Napastnik FC Barcelony Robert Lewandowski wziął udział w konferencji prasowej reprezentacji Polski przed piątkowym meczem z Czechami. 34-latek wypowiedział się m.in. na temat swojej ostatniej formy oraz niedzielnego El Clásico oraz przeprosił polskich kibiców za "aferę premiową", która wybuchła zaraz po mundialu w Katarze.
Robert Lewandowski wypowiedział się na konferencji prasowej reprezentacji Polski przed meczem z Czechami na temat swojej formy. 34-latek nie ukrywał, że nie prezentował ostatnio dobrej dyspozycji. - Jeśli chodzi o ostatnie tygodnie, to nie będę ukrywał, że były dla mnie ciężkie. Nie tylko ze względu na zdrowotność, ale też na to jak graliśmy jako drużyna, ale takie rzeczy się zdarzają – przyznał.
- W ostatnim tygodniu już mogłem skupić się na tym, co najbardziej lubię: na treningu, na tym jak najlepiej przygotować się do meczu i w tym meczu – El Clásico – czułem się naprawdę bardzo dobrze. Rozegraliśmy super spotkanie, więc jestem przekonany, że ta forma jeszcze będzie rosła. Nie tylko jeśli chodzi o prezentowanie umiejętności i grę, ale też ta strzelecka, bo wiadomo, że zawsze mam to w głowie. Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że taki moment może nadejść - nie wiedziałem kiedy. Myślę, że szybko to wróci na właściwe tory i wszystko będzie w porządku – powiedział polski napastnik.
Jako kapitan reprezentacji Lewandowski przeprosił też kibiców za słynną „aferę premiową” z mundialu w Katarze. – Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem we właściwym momencie tych wydarzeń, które przeobraziły się w tą aferę premiową. Ta sprawa od początku nie była dla nas poważna i realna. Tak naprawdę nie powinniśmy w ogóle rozmawiać na ten temat. Wiem, że to nie jest wytłumaczenie. Mieliśmy kilka sytuacji, aby zamknąć dyskusję, aby przerwać temat i nie zrobiliśmy tego – to też był błąd. Zdajemy sobie sprawę, że można było to wszystko lepiej załatwić, ale też zapłaciliśmy cenę – podkreślił napastnik.
Komentarze (6)