Jordi Alba wiele razy był na celowniku z powodu swoich boiskowych zachowań, gdy prowokował rywali, symulował czy bezustannie potrafił narzekać na wszystko i wszystkich. Mogło to sprawić wrażenie, że weteran może negatywnie oddziaływać na grupę. Nic jednak na to nie wskazuje. Żaden z piłkarzy, nawet byłych, nigdy nie powiedział na Albę złego słowa. Wręcz przeciwnie, koledzy doceniają, jakie stanowi dla nich wsparcie, zwłaszcza ci młodzi. Najlepszym wyznacznikiem, jakim Alba jest towarzyszem, są jego relacje z Alejandro Balde. Młody zawodnik wygryzł weterana z wyjściowego składu, ale 34-latek stale go wspiera. Sam Alba przyznaje, że kiedy gra, stara się spisywać jak najlepiej, a kiedy nie dostaje szans, pomaga młodszym graczom. Dla Balde to świetna sytuacja, że może uczyć się od piłkarza, który jest dla niego punktem odniesienia.
Teraz sytuacja weterana jest jeszcze trudniejsza z powodu braku występów, ale jego nastawienie nadal jest dobre. W decydującym spotkaniu ligowym z Realem Jordi Alba nie pojawił się na boisku nawet na minutę. Nie został wysłany na rozgrzewkę, choć wydawało się, że Xavi powinien wzmocnić lewe skrzydło w końcówce. Był to trzeci pojedynek z rzędu w tych rozgrywkach, w którym 34-latek w ogóle nie wziął udziału. Ostatnim razem Hiszpan zagrał blisko miesiąc temu, co mogło sprawić, że nie dostał powołania do reprezentacji. Mimo to Alba nie dąsał się, a po decydującym golu Kessiego w Klasyku jako pierwszy wyleciał na murawę, celebrując bramkę z partnerami. Uściskał wtedy swojego rywala w walce o miejsce w składzie Balde. Później trzymał Gaviego na swoich barkach podczas świętowania wygranej z kibicami. Nie wygląda na zawodnika obrażonego na rzeczywistość czy psującego atmosferę w zespole, a wręcz przeciwnie.
Alba subiendo a hombros a Gavi😍😍
— Pol Alonso 🎙⚽ (@Polyccio8) March 19, 2023
pic.twitter.com/uS95dcDV2M
Warto zwrócić uwagę, że w drużynie Xaviego większość piłkarzy dostaje jakieś szanse na grę. Nawet Ansu Fati. Choć informacje z otoczenia napastnika wskazują, że chciałby on występować częściej, trudno argumentować, żeby zasługiwał na więcej okazji. A przecież na murawie nie zameldował się tylko w dwóch spotkaniach tego sezonu (jednym z powodu kontuzji). Na tym etapie bardzo mało grają za to młody rezerwowy bramkarz Iñaki Peña, Pablo Torre czy Eric García. Chyba tylko oni mogliby ponarzekać na zbyt rzadkie występy. O nastawienie ostatniego z wymienionych można być jednak spokojnym. García też potrafił pokazać klasę po meczu z Realem i jako pierwszy pogratulował udanego występu Andreasowi Christensenowi, który przecież wygryzł go ze składu.
Es quien te ha "quitado" el puesto, pero eres el primero en felicitarle y en alegrarte por sus éxitos porqué, en definitiva, son los éxitos de tu equipo. Gran detalle de @ericgm3 con Christensen pic.twitter.com/ZhMEIxGFKi
— Josep Capdevila (@josepcapdevila) March 20, 2023
Widać, że w zespole panuje dobra atmosfera nawet wśród rezerwowych, a Xavi stara się o to zadbać, choć przekonamy się, jak to będzie wyglądało w dłuższej perspektywie, gdy niektórzy zawodnicy mogą stracić cierpliwość. Na razie w drużynie nie widać egoizmu i partykularnych interesów z poprzednich lat, a jest więcej poczucia wspólnotowości. Stanowi to ważny krok w budowie zwycięskiej ekipy zdobywającej trofea.
Komentarze (11)