Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego meczu z Valencią zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: bardzo ważne trzy punkty
Barcelona od pierwszej minuty miała sporą przewagę i po golu Raphinhi spokojnie kontrolowała spotkanie przez pierwsze 30 minut. Później jednak stopniowo oddawała inicjatywę rywalom, a po czerwonej kartce dla Ronalda Araujo musiała skupić się na defensywie. Valencia atakowała, ale nie potrafiła poradzić sobie z dobrze grającą defensywą gospodarzy. Po raz kolejny o zwycięstwie zadecydowała przede wszystkim dobra gra w defensywie, choć tym razem nie obyło się bez błędów. Na szczęście nie przeszkodziło to zgarnąć ważne trzy punkty.
Najgorsze: kosztowne błędy
Gospodarze dziś z pewnością nie zachwycili swoją grą, ale w drugiej połowie prowadzili i Ferran Torres powinien podwyższyć na 2:0, po tym jak sędzia podyktował jedenastkę dla Barcelony. Hiszpan jednak przestrzelił, a później prosty błąd Koundé zmusił Araujo do faulu, za który został wyrzucony z boiska przez sędziego. Dwa proste błędy zupełnie zmieniły sytuację na boisku i zmusiły drużynę do wytężonego wysiłku i skupienia się na defensywie. W końcówce kontrowersyjną decyzję podjął jeszcze arbiter, który nie podyktował rzutu karnego dla Valencii po wejściu Francka Kessie’ego. Gdyby interweniował VAR, to byłoby to idealne podsumowanie postawy zespołu w całym meczu.
Komentarze (42)
Najgorsze to że o karnego kłócą się dwaj najgorsi na boisku bo chcą się przełamać czym zwiększają presję na strzelca, tu powinna być kolejność i to wina Xaviego , Kessi strzelał mnóstwo karnych w Milanie.