Jeszcze tydzień temu wydawało się, że Barcelona podejdzie do rywalizacji z Valencią w 24. kolejce LaLigi w świetnych nastrojach, zwłaszcza że Los Che są pogrążeni w wielopłaszczyznowym kryzysie. Tymczasem Barça nie tylko przegrała ostatnie dwa mecze, ale też ma ogromne problemy kadrowe w perspektywie tego starcia.
Wszyscy w Barcelonie myślą już o zbliżającym się Klasyku, ale kilka dni później Katalończycy zmierzą się z Valencią, a w tym spotkaniu sytuacja kadrowa drużyny będzie jeszcze trudniejsza. Oprócz kontuzjowanych Roberta Lewandowskiego, Pedriego i Ousmane’a Dembélé nie będzie mógł też zagrać Gavi z powodu piątej żółtej kartki, jaką otrzymał we wczorajszym spotkaniu. Stanowi to dodatkowe osłabienie środka pola po kontuzji Pedriego. Xavi ma do dyspozycji w tej formacji Sergio Busquetsa, Frenkiego de Jonga, Francka Kessiego czy Sergiego Roberto, ale szczególnie dwaj ostatni nie są w stanie zastąpić młodszych kolegów. Być może szansę otrzyma Pablo Torre.
Piątą żółtą kartkę eliminującą na mecz z Valencią otrzymał też… Xavi. Trener Barcelony nie będzie mógł zasiąść na ławce rezerwowych w spotkaniu z Los Che, co stanowi kolejną niedogodność, choć można podejrzewać, że szkoleniowiec będzie przesyłał boiskowe instrukcje przez swoich asystentów. Warto dodać, że Valencia po serii fatalnych występów i zwolnieniu Gennaro Gattuso zatrudniła Rubena Baraję, a ten w swoim drugim spotkaniu na stanowisku pokonał wyżej notowany Real Sociedad 1:0. Los Che podejdą więc w nieco lepszych nastrojach do rywalizacji z Barceloną po przerwaniu fatalnej serii bez zwycięstwa w LaLidze od 10 listopada.
Aktualizacja
16:50 Okazuje się, że Raphinha jednak będzie mógł zagrać z Valencią, ponieważ oficjalnie ma na koncie cztery żółte kartki. Pomyłka wynika z zamieszania wprowadzonego w meczu z Valencią przez Mateu Lahoza. Arbiter pokazał wówczas obu stronom aż 16 żółtych kartek, w tym Xaviemu. Rozdawał upomnienia również w końcówce pełnej napięcia rywalizacji. Wydawało się wówczas, że żółtą kartkę otrzymał także siedzący już na ławce Raphinha za protesty, było to nawet pokazane przez realizatora transmisji, ale ostatecznie Lahoz poinformował Brazylijczyka, że nie ukarał jego, tylko Arnau Tenasa. Takie zapisy widnieją też w pomeczowym protokole sędziowskim. Ta korekta nie została jednak dostrzeżona przez niektóre portale prowadzące statystyki i hiszpańskie media. Przepraszamy za wprowadzenie w błąd. Raphinha będzie mógł zagrać z Valencią.
Komentarze (34)
Do tego chłopak 18 lat, a pyszczy do zawodników, którzy mogliby być jego ojcem. Rozumiem charakter i walkę na boisku, ale komicznie to wygląda jak się burzy do gości 2 razy starszych, skupiłby się lepiej na graniu.
Gavi oczywiście za protesty - nawet nie pamiętam czy słuszne. Chyba tak.
Raphinha dostał kartkę za zbyt szybko wznowioną grę - nawet nie wiedziałem że tak można dostać kartkę.