Ansu Fati: Zamierzam zostać w Barcelonie na wiele lat

Dariusz Maruszczak

20 lutego 2023, 15:30

AS, Sport

52 komentarze

Fot. Getty Images

Ostatnie tygodnie nie są zbyt udane dla Ansu Fatiego, który cały czas nie potrafi wrócić do dobrej formy, co wzbudza spekulacje dotyczące jego przyszłości. 20-latek uciął jednak te plotki, wyznając dziś, że zamierza zostać w Barcelonie na długo.

- Mam kontrakt do 2027 roku i mam nadzieję, że będę mógł być tu jeszcze dłużej. Moim zamiarem jest pozostanie tu na wiele lat – przyznał napastnik, który przeznaczył 62 tysiące euro na zbiórkę zorganizowaną przez katalońskich dziennikarzy na cele solidarnościowe.

- Czuję wdzięczność i szczęście z powodu gry w Barcelonie. Muszę podziękować kibicom, którzy codziennie okazują mi swoje wsparcie. Dlatego wczoraj zszedłem z boiska wściekły, ponieważ czasem czuję, że niewiele zrobiłem, żeby im za to odpłacić. W tym roku na stadion przychodzi wielu fanów, muszę im podziękować, że dalej we mnie wierzą - powiedział Fati, który mimo przeciętnego występu w meczu z Cádizem otrzymał wsparcie kibiców, którzy skandowali jego nazwisko.

Wychowanek Barcelony stwierdził, że dobrze czuje się fizycznie i nie zamierza obawiać się pojedynku z Manchesterem. - Jestem gotowy na 100%, aby pomóc ekipie, i chcę stawić czoła temu, co nadchodzi. Zespół ma się dobrze. Wiemy, że United też ma dobrą passę, ale pójdziemy tam na całość, z zamiarem wywalczenia awansu i kontynuowania dobrej dynamiki. Jesteśmy Barceloną i nie sądzę, żebyśmy musieli się bać.

W ostatnim czasie często pojawiają się doniesienia, że w obozie Fatiego narzeka się na zbyt małą liczbę szans dla wychowanka, aby mógł złapać rytm meczowy po długim okresie leczenia kontuzji. Wczoraj jednak 20-latek dostał dobrą okazję do pokazania się trenerowi z odpowiedniej strony. Fati spędził na boisku 86 minut, ale niespecjalnie się wyróżniał i nie wykorzystał przynajmniej jednej niezłej szansy na gola. Miał co prawda aż 97% skuteczność podań i wygrał 6 z 14 pojedynków, ale zbyt rzadko robił różnicę w ofensywie. Zwłaszcza w porównaniu z Ferranem Torresem, który błyszczał i chyba tym występem przeskoczył Fatiego w hierarchii napastników. Wychowanek Barcelony musi zacząć dawać konkrety, zwłaszcza pod nieobecność Ousmane'a Dembélé.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.
Doceniam przywiązanie do barw klubowych i szczerość, ale w sporcie trzeba jeszcze poprzeć to wynikami, których jak na razie wyraźnie mi brakuje. Mimo wszystko głęboko wierzę w to, że jeszcze wróci do swojej najlepszej formy. Że swojej strony mogę życzyć tylko powodzenia!
konto usunięte

Najlepsze wyjście z Ansu to będzie wypożyczenie go ale tylko do La ligi żeby zobaczyć czy jeszcze coś z niego będzie a i dla niego będzie lepiej mniejsza presja w słabszym klubie. Opcja zagraniczna inne ligi odpada jest za młody na zmiane kultury i klimatu itp.

Akurat z united to ława

Wiadomo chłopak jest młody jednak może skończyć jak Puig jak tak dalej pojdzie.Wieczny talent a niestety ostatnio jest słaby.Ma jeszcze czas ale wyglada na to ze Fati mimo wszystko dobra gre ma juz za soba.

Wczoraj się bałem o niego jak pod koniec meczu poszedł ostro na bramkarza jak sie skulił to już widziałem czarny scenariusz.

Uwazam aby Ferran zostal. Jest swietnym grajkiem, ktory nie pokazuje potencjaly. Fati podobnie. Pytanie co go chamuje i czego potrzebuje. Czy to wylacznie forma i mentalnosc czy dalej ma male problemy kolanowe? Cos co mieli inni gracze, ktorzy powroty do formy liczyli latami... ciezko nam kibicom to ocenic ot tak. Fati potrzebuje ten sezon i jeszcze przyszly. Watpie aby w przyszlym na poczatku byl idealem. Ale aby byl postep... wtedy w koncu go odzyskamy. Mentalne rozmowy, ktore mu pomoga.

Fatiemu potrzebny jest dobry psycholog a będzie gwiazdą pierwszej wielkości, tego mu życzę.

Z Fatim największy problem jest to jak on wyglada szybkościowo, a wyglada bardzo kiepsko. Twierdzi, że fizycznie jest gotowy na 100% ale no na boisku tego nie widać, mało tego z twarzy wyglada jakby za bardzo przybrał na wadze

Przy tak marnej grze i zarobkach jak swiatowa gwiazda gdzie nikt mu nie da polowy no to nie dziwie sie ze chce zostac do konca kariery w Barcelonie.

Niektórzy się podniecają teraz Rashfordem. A co Marcus grał ostatnie 2 sezony? Teraz jak wrocil do formy z 2019/2020 pokazuje nawet ze wszystko jest w glowie. Z Fatim jest podobnie do tego nalezy dodac ze gosc wraca po tylu kontuzjach ze na pewno to zostawilo slad jesli chodzi o sklonnosc do ryzykownej gry. Odblokuje sie jeszcze. To tak naprawde dopiero pierwszy sezon w ktorym gra a nie siedzi u lekarza

Taa te same patafiany co teraz wyrzucają Fatiego to samo robili z ter Stegenem rok temu. W przeciwieństwie do Torresa Fati jest wychowankiem, jego prime nie trwał 1 miesiąc tylko dłużej, nic nie kosztował, pensji nie ma dużej, potencjał jest ogromny, nie sprzedaje się takich ludzi za psie grosze bo mają gorszą formę

Przykłady Pedriego, Gaviego mocno nas rozpieściły. Uważam, że Fati papierów na granie nie stracił. Więcej wiary. Kolejny młody zawodnik, którego oddać po prostu nie można, choć teraz może nie pokazuje wszystiego.

Nooooooooooooooooooooooo!!!

Ja tam w niego wierzę, Ferran ostatnio też nic nie dawał a wczoraj pokazał naprawdę spory potencjał. Ansu ma jeszcze większy :)

Jestem totalnie za, żeby został, O ILE odpali jeszcze w tym sezonie, bo zwyczajnie nas nie stać, aby trzymać piłkarza o takim potencjale sprzedażowym, który jest pod formą. Przykre, ale prawdziwe. Natomiast mam ogromną nadzieję, że nic na nim nie zarobimy i będzie u nas do końca kariery :D

Nie słuchaj Fati labambowych ekspertów. Tu już de Jonga gnoili, ter Stegena czy Lewego się zaczyna. Potem wszyscy wracają do łask, ale co hejterki sobie pożyją to ich. 20latek po mega kontuzji skreślony po paru meczach, w dodatku grający ogony, albo jak trzeba było ratować wynik. Właśnie w takich meczach jak wczoraj powinien się spokojnie odbudowywać.

Strzelisz, Ansu, parę bramek znów LR będzie cię wychwalała...
Raz na wozie, raz...
Plus taki, że wczoraj Camp Nou nie gwizzdało, nie buczało, kiedy Ansu schodził.
Jest jeszcze wiara w chłopaka.

Dla mnie przyszłość tego chłopaka to zagadka. Nic się nie da powiedzieć w tej chwili.
Talent i skill jest, ale długo już trwa ta słabizna.
Komentarz usunięty przez użytkownika

To zacznij wreszcie grać

Na Ferranie niektórzy internauci , psy wieszali , na Xavim też , czekając kiedy odejdzie , dziś ta śpiewka opiewa Ansu Fati , a kiedy Xavi odnosi sukcesy to wielu woli się zamknąć i nic nie mówić , tak samo było z Ferranem Torres a dziś mowa o Ansu Fatim .
Piłkarz po takiej kontuzji jaką miał Ansu potrzebuje czasu by forma jaką miał przyszła , a przyjdzie na pewno co z meczu na mecz już widać ale droga jeszcze przed nim

Wspaniała wiadomość, znaczy że mu sie chce. Spokojnie taki hajs by dostał w Manchesterze czy gdzieś indziej. Ja wierzę

Ansu, nie wiem co się z tobą stało ale niestety dzisiaj jesteś daleko w tyle za Dembele, Raphinia i co najgorsze ostatnio nawet za Ferranem.
Mam nadzieje, że chłopak się odbuduje, że wróci na stare tory bo dalej ma wielki potencjał ale ewidetnie ma jakiś problem...

Z czasem te konkrety przyjdą, tylko żeby Fati się nie załamał i uwierzył w siebie, a liczby same przyjdą. Wielki Ansu jeszcze wróci :)

Aby tak było to musisz chłopie wziąć się za siebie i to porządnie... Bo na razie jesteś na poziomie Barcelony, ale Barcelony B....