Dużo emocji i sprawiedliwy remis Barcelony z Manchesterem United

Mateusz Doniec

16 lutego 2023, 17:32

FCB

576 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

2:2

Herb FC Barcelona

Manchester United FC

MUN

  • Marcos Alonso 50'
  • Raphinha 76'
  • 53' Marcus Rashford 
  • 59' (sam.) Jules Koundé 
  • Czwartek, 16 lutego 18:45
  • Spotify Camp Nou
  • Viaplay
  • Barcelona zremisowała z Manchesterem United 2:2 i czeka ją ciężki bój o awans w Manchesterze
  • Gole dla Barcelony strzelili Alonso i Raphinha, a Brazylijczyk do gola dołożył asystę
  • Przy golach błędy popełnili bramkarze, przepuszczając strzały przy bliższym słupku

Barcelona przystępowała do pojedynku z Manchesterem United po znakomitym okresie w lidze. Głównie dzięki znakomitej postawie obrony powiększyła przewagę nad Realem do ośmiu punktów. Przyszedł czas, by odczarować rozgrywki europejskie. Xavi zaskoczył składem, ponieważ w obronie zabrakło Christensena i Balde, których zastąpili Alonso i Alba. Więcej niespodzianek już jednak nie było. Linię defensywną uzupełnili Koundé i Araujo, a w środku pola miejsce obok De Jonga znów zajął Franck Kessie. Linię pomocy dopełnili Pedri oraz Gavi, a na prawym skrzydle wystąpił Raphinha. Na środku ataku oczywiście zagrał Robert Lewandowski. 

Pierwsze minuty pokazały, że żadna z drużyn nie zamierza się głęboko bronić. Wśród gospodarzy bardzo aktywny był Raphinha, a po przeciwnej stronie boiska dał o sobie znać Rashford. W dziewiątej minucie pierwszy celny strzał oddał Robert Lewandowski, jednak De Gea nie dał się zaskoczyć. Z rzutu wolnego próbował Alonso, ale piłka po jego strzale poszybowała ponad poprzeczką. W 19. minucie sytuacyjne uderzenie w wykonaniu Pedriego również było niecelne. Przewaga Barcelony jednak rosła z minuty na minutę. W 26. minucie błąd popełnił Varane, ale zdołał go naprawić nim Lewandowski wypracował sobie okazję do oddania strzału. W odpowiedzi uderzył Van-Bissaka, jednak został zablokowany.

W 28. minucie oko w oko z Ter Stegenem Stanął Weghorst i na szczęście to Niemiec wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Chwilę później znów dobrze interweniował golkiper Barcelony – tym razem po strzale głową Casemiro. W 34. minucie świetną akcję przeprowadził Rashford, ale jego strzał obronił Ter Stegen. Gospodarze mieli problemy, a kolejne straty napędzały Manchester United. Nie był to jednak koniec złych wieści, bo w 41. minucie boisko z urazem mięśniowym opuścił Pedri, a jego miejsce zajął Sergi Roberto. Do przerwy nie oglądaliśmy już żadnej ciekawej akcji i po gwizdku sędziego Xavi musiał przemyśleć swój plan na ten mecz. Bez Pedriego i przy słabej grze Alby zmiany wydawały się wskazane.

Na drugą połowę wyszły dokładnie takie same jedenastki, które rozpoczęły mecz. W 48. minucie ładnie zza pola karnego uderzył Raphinha i niewiele zabrakło. Chwilę później pomyli się Araujo, ale na jego szczęście pomylił się Sancho. Tymczasem w 50. minucie z rzutu rożnego dobrze dośrodkował Raphinha, a Marcos Alonso wpakował piłkę do siatki po strzale głową i było 1:0! Manchester odpowiedział błyskawicznie – dobra piłka do Rashforda, a ten uderzył przy bliższym słupku i mieliśmy remis. Spory błąd w tej sytuacji popełnił Ter Stegen. To nie był jednak koniec pomyłek gospodarzy. W 59. minucie najpierw łatwo dał się minąć Raphinha, a przemierzającą pole karne piłkę do własnej bramki skierował Koundé. 

Xavi zareagował i wprowadził na boisko Christensena, Ansu Fatiego oraz Balde, natomiast plac gry opuścili Alonso, Kessie oraz Alba. Tymczasem z rzutu wolnego uderzył Lewandowski – niecelnie. Wreszcie w 76. minucie Raphinha doskonale dośrodkował, w kierunku Lewandowskiego i choć Polak nie trafił w piłkę, to ta wpadła do siatki obok interweniującego golkipera! Gol zatem trafił na konto Brazylijczyka. Chwilę później powinno być 3:2, ale De Gea wybronił uderzenie głową Raphinhi. Brazylijczyk zdenerwowany opuścił boisko w 83. minucie, a jego miejsce zajął Ferran Torres. W 86. minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym United piłka trafiła w słupek, a chwilę później De Gea świetnie wybronił strzał Fatiego. Barcelona próbowała do samego końca, ale nie udało się zdobyć trzeciej bramki. W efekcie losy dwumeczu rozstrzygną się w rewanżu, w którym na pewno nie zagra Gavi, a występ Pedriego jest także praktycznie wykluczony. Xavi ma zatem problem i musi znaleźć optymalne rozwiązanie, by powalczyć jeszcze o 1/8 Ligi Europy.

FC Barcelony: Ter Stegen - Koundé, Araujo, Marcos Alonso (min. 67, Christensen), Alba (min. 67, Balde) – Kessie (min. 67, Ansu Fati), De Jong, Pedri – Raphinha (min. 76, Ferran Torres), Lewandowski, Gavi

Manchester United: De Gea - Wan-Bissaka, Varane, Shaw, Malacia - Casemiro, Fred – Sancho (min. 82, Garnacho), Bruno Fernandes, Rashford – Weghorst

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Kuźwa.. Alba gdzie Ty grasz Chłopie.. Przez Ciebie jest taka dziura, że United maaja autostradę na prawym skrzydle.. Alonso to samo.. Biega jakby miał węgiel na plecach... wycnodzi w podstawie z United.. Chłop gdzie ostatni raz zagrał pełne 90minut z Espanyolem w sylwestra..
« Powrót do wszystkich komentarzy