Pierwsza bezpośrednia czerwona kartka w karierze Casemiro; United z trudem wygrywa z Crystal Palace

Bartosz Pluciński

4 lutego 2023, 17:59

13 komentarzy

Fot. Getty Images

Barcelona już za kilkanaście dni zagra na Camp Nou z Manchesterem United. Drużyna prowadzona przez Erika Ten Haga w 22. kolejce Premier League podejmowała u siebie 12. w tabeli Crystal Palace.

Spotkanie rozpoczęło się od groźnych ataków gospodarzy. Już w 7' minucie ręką zagrał Hughes, a po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Bruno Fernandes.

W kolejnych minutach Manchester nadal przeważał, jednak nic konkretnego z tego nie wynikało. Pod koniec 1. połowy do głosu zaczęli też dochodzić goście.

Na początku drugiej części gry niewiele się działo. Po ok. godzinie gry kompletnie niewidocznego Weghorsta zmienił Garnacho. Chwilę po tym Marcus Rashford wykorzystał podanie Shawa i z najbliższej odległości pokonał Guaitę. W 66' na boisku doszło do sprzeczki po twardym wejściu Schluppa w Antony'ego. Takiej okazji nie mógł oczywiście przegapić Casemiro, który znalazł się w centrum wydarzeń i spróbował swoich sił w duszeniu Willa Hughesa. Zawodnik Palace przeżył ten atak, z kolei Brazylijczyk otrzymał za swoje zagranie bezpośrednią czerwoną kartkę i udał się do szatni. Mimo że trudno w to uwierzyć, była to dopiero pierwsza bezpośrednia czerwona kartka w karierze Casemiro!

Crystal Palace niedługo po tym zdarzeniu, bo już w 76. minucie, wykorzystał grę w przewadze i za sprawą Schluppa zdobył gola kontaktowego.

W 81' debiut w czerwonej koszulce zaliczył Marcel Sabitzer, który zmienił Antony'ego. Do końca spotkania goście starali się naciskać, jednak Czerwonym Diabłom udało się dowieźć zwycięstwo.

United zajmuje po tym meczu 3. miejsce w ligowej tabeli, choć jeśli Newcastle wygra swoje spotkanie, zrówna się punktowo z zespołem Ten Haga. Przed rywalizacją z Barceloną angielski zespół rozegra jeszcze tylko dwa spotkania z Leeds. Ciekawostką dotycząca kadry Manchesteru z ostatnich dni jest rezygnacja Raphaëla Varane'a z występów w reprezentacji Francji, co oznacza, że były zawodnik Realu może w pełni skupić się na występach w klubie.

Manchester United 2:1 Crystal Palace
Gole:
1:0 Bruno Fernandes 7'
2:0 Rashford 63'
2:1 Schlupp 76'

Manchester United: De Gea – Wan-Bissaka, Varane, Martínez, Shaw – Casemiro, Fred – Antony (Sabitzer 81'), Bruno Fernandes, Rashford – Weghorst (Garnacho 59')
Ławka rezerwowych: Heaton, Dalot, Lindelof, Maguire, Malacia, Mainoo, Sabitzer, Garnacho, Sancho

Crystal Palace: Guaita – Clyne, Richards, Guehi, Mitchell – Doucoure, Hughes (Lokonga 72') – Ayew (Eze 73'), Olise, Schlupp – Edouard
Ławka rezerwowych: Johnstone, Whitworth, Milivojević, Tomkins, Lokonga, Eze, Mateta, Ahamada, Riedewald

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Oj tam. Hughes był wyjątkowo zestresowany, to Krzesimir wymasował mu szyję. Przy tym wszystkim Hughes łaskotał Krzesia pod pachami. Takie pieszczotki.
Komentarz usunięty przez użytkownika

Co za odpowiedzi. Kartke dostal za duszenie w walce pomiedzy zawodnikami a nie za gre. Takie walki nie mialy miejsca w ElClassico. Moze przepychanki...

Tak to jest jak gracze realu w lalidze mają immunitet

Cebulowy łeb w końcu ukarany. Śmieszne. W meczy z City w ostatnim półfinale miał 3 żółte w pierwszej połowie... Wyciął De Bruyne od tyłu, uwiesił całym ciałem Fodena (Foden za protesty dosł żółtą bodajże), na koniec połowy symulował faul pod polem karnym... Orsato kretyn bez reakcji.

To jest hit on już w Hiszpanii powinien takich kartek zobaczyć kilka i to w samych meczach z Barca nie liczę innych .skończyło się unikanie kartek na pączkową mordę.

Wystarczyło zmienić ligę i widzimy efekt.
Niech ktoś jeszcze powie, ze Casemiro nie był chroniony przez sędziów w La Liga.

Oby Gavi go nie prowokował, bo kto wie co mu odwali.

Dziwne że to dopiero pierwsza przecież to jest rzeźnik jakich mało. Jeszcze jak widzisz te jego zdziwienie, po faulu.

No kto by się spodziewał, że gdy odejdzie z Realu zacznie łapać czerwone kartki.

Kasemiro po co ci głowa? jem niom

Pierwsza ale na pewno nie ostatnia ;)