Xavi Hernández przyznał na konferencji prasowej po wygranym 2:1 spotkaniu z Realem Betis, że jest bardzo zadowolony z gry drużyny, która osiągnęła cel, jakim było zabranie piłki Betisowi. Trener porównał też Pedriego do Iniesty i pochwalił występy Balde oraz Raphinhi.
Dlaczego drużynie idzie tak dobrze w ustawieniu z czterema pomocnikami?
Xavi: Ja uważam, że futbol ma wiele wspólnego z pomocnikami na boisku. Jeśli mamy ich czterech i wszyscy są odpowiedzialni, to nie tracą piłek. Tak jak w Betisie: Fekir, Canales, William Carvalho…, ale to my mieliśmy piłkę i dominowaliśmy. Jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Nie tyle z gry piłką, co z gry bez piłki. To też mnie emocjonuje jako trenera, gdy widzę zaangażowanie zawodników, mam gęsią skórkę. Wszyscy pracują dla drużyny. Było ostatnio sporo krytyki na temat gry i dziś jestem bardzo zadowolony. Graliśmy przeciwko wielkiej drużynie i rozegraliśmy świetny mecz, a w wielu momentach graliśmy wręcz doskonale. Mogliśmy wygrać nawet 3:0; Ansu strzela trafia wtedy głową do siatki i zamykamy mecz i mamy partidazo.
[Marta Ramón, RAC1] Barça jest na pierwszym miejscu w lidze z dorobkiem 50 punktów na 57 możliwych. Co sądzisz o tych liczbach?
Musimy doceniać wiele rzeczy. Cały czas wspominam poprzedni sezon i trzeba docenić to, co mamy teraz. Jutro Real gra swój mecz. Jesteśmy bardzo solidni w defensywie, w wielu momentach jesteśmy dobrzy w grze piłką. Oczywiście jest sporo do poprawy i czasami nie masz swojego dnia. Jesteśmy na dobrej drodze. Ta codzienna praca, której może tak nie widać, daje owoce. Drużyna rywalizuje i w wielu momentach cieszy się grą.
[Xavi Lemus, TV3] Jak oceniasz występ Raphinhi?
Bardzo dobrze; świetnie pracował w defensywie, w wysokim pressingu. Rapha jest decydujący w wielu meczach. To kolejny zawodnik, który jest krytykowany, ale on strzela ważne gole, pracuje dla zespołu, robi różnicę, biega… On jest dla nas bardzo ważny i bardzo go cenimy. Podobnie Robert - pracuje dla drużyny, dyryguje wysokim pressingiem… jestem bardzo zadowolony.
[Adria Albets, Cadena SER] Jak oceniasz występ Pedriego? Czy zgodzisz się, że Pedri jest lepszy od Iniesty, gdy ten był w jego wieku?
Cóż… jasne, ale jeśli porównamy kariery, to Iniesta wygrywa i to poprzez goleadę. Pedri już jest bardzo dobry, ale to zawodnik z innego poziomu. Naprawdę, widziałem niewielu takich piłarzy… Talent na poziomie Andrésa, ale Andrés miał tę ciągłość… przecież jeszcze gra! Andrés jest największym talentem, jaki widziałem w hiszpańskim futbolu, ale Pedri jest bardzo, bardzo blisko. Musi robić różnicę. Dziś powinien częściej ustawiać się od razu twarzą do bramki, gdy przyjmuje piłkę. To pozycja, którą ja osobiście bardzo dobrze znam. Powinien robić więcej rzeczy, ale jest na bardzo wysokim poziomie.
[Alfredo Martínez, Onda Cero] Jaką ocenę wystawisz drużynie za tę pierwszą rundę?
Nie lubię ocen. To połowa sezonu i jeszcze wszystko się może odwrócić. Zdobyliśmy 50 punktów, a w drugiej rundzie już może być ich mniej. Trzeba dorównać tej pierwszej rundzie i celem jest mistrzostwo. Jesteśmy na dobrej drodze, ale nadal przed nami jeszcze 19 meczów. Rzeczywiście, graliśmy w tej rundzie z wieloma trudnymi rywalami na wyjeździe i przegraliśmy tylko w El Clásico na Bernabéu. Liczby są znakomite.
[Helena Condis, Cadena COPE] W pierwszej połowie wszystkie okazje bramkowe należały do Pedriego i Gaviego. Pomocnicy coraz lepiej rozumieją twoje pomysły. Co sądzisz o tym, że Gavi został wygwizdany przy zmianie?
Gwizdali na Gaviego? Cóż, jesteśmy na stadionie rywala, to całkiem normalne (śmiech). Uważam, że to bardzo ważne, że nasi interiores są blisko pola karnego, ustawiają się blisko Roberta. Zazwyczaj, gdy gramy z Robertem, dzieją się rzeczy.
[Alejandro Segura, Radio Marca] Alejandro Balde został wybrany MVP dzisiejszego meczu. Pokazał się z bardzo dobrej strony szczególnie w drugiej połowie. Jak oceniasz jego rozwój?
Też gra na bardzo wysokim poziomie. Ma wielki potencjał zarówno w obronie i w ataku. Robi przewagę liczebną samym prowadzeniem piłki, co jest bardzo trudne. Musi wydobyć cały swój potencjał. Zachęcamy go, aby grał tak dalej, aby był decydujący i dziś był przy golu.
[The Athletic] Co sądzisz o tym, że Gavi gra teraz z numerem 6?
Cieszę się, tak samo jak gdy grali z tym numerem Riqui [Puig], Alves… Czuję nostalgię, bo już nie mogę założyć tej koszulki, ale cieszę się, że to Gavi ma „szóstkę”, bo to niesamowity dzieciak. Oby miał ten numer przez wiele lat.
[Mundo Deporitvo] Co sądzisz o tym, że kibice, piłkarze i sztab Betisu skrażą się na arbitra?
Rozumiem ich, bo jest napięcie. Ja też się złoszczę w wielu momentach, ale powiedziałby, że dzisiejsze sądziowanie było dobre.
[Relevo] Czy uważasz, że Barcelona ma już tę dojrzałość, która miała umożliwić zamykanie meczów?
Dzisiaj tak. W meczu z Gironą było ciężko, bo brakowało nam kontroli. Każdy mecz to inna historia, inny świat. Dziś zagraliśmy doskonały mecz. Dominowaliśmy przez prawie całe spotkanie, więc Betis się męczył, biegając za piłką. Dzisiaj celem było zabranie piłki Betisowi i to nam się udało.
Komentarze (19)
Do tego rzuty wolne i rozne co lepsze...
Fizyka jest lepsza.
Xavi idzie do przodu. Nie ma koncu sezonu. Nastepny mecz z ManU bedzie kolejnym testem europejskich rozgrywek.
Czyżby wielki powrót?
Oby udało się te braki eliminować, a pozytywy wzmacniać i udoskonalać. Może rzeczywiście Xavi kładzie nacisk na defensywę, a ofensywę poprawi z czasem. Przynajmniej taką nadzieją trzeba żyć.