Nowe wzmocnienie Manchesteru United i awans do finału krajowego pucharu

• Najbliższy rywal Barcelony w europejskich pucharach Manchester United w przeciwieństwie do Katalończyków zdołał wzmocnić swoją kadrę przed zamknięciem zimowego okienka transferowego
• W lidze Czerwone Diabły przegrały ważny mecz z Arsenalem, ale za to wczoraj awansowały do finału EFL Cup
• Po wielotygodniowej absencji do składu wrócił Jadon Sancho

Manchester United pod wodzą Erika ten Haga niewątpliwie stale się rozwija i nie może tego ani zmienic ani porażka w ostatnim ligowym spotkaniu z Kanonierami 2:3 po rozstrzygającym golu w 90. minucie, ani remis w pojedynku z Crystal Palace w zaległym starciu z 7. kolejki. Tym bardziej, że tydzień wcześniej drużyna holenderskiego szkoleniowca wygrała w derbach z Manchesterem City 2:1. Straty punktów miały jednak swoje konsekwencje, ponieważ ekipa z Old Trafford została wyprzedzona przez Newcastle i spadła na czwartą pozycję w tabeli. Manchester United ma taki sam dorobek punktowy jak Sroki, ale gorszy bilans bramkowy. Czerwone Diabły o trzy punkty wyprzedzają piąty w lidze Tottenham, który ma jednak jedno spotkanie rozegrane więcej.

Finał na Wembley

Kibicom United spadek z podium Premier League wynagrodzono poprzez awans do kolejnej rundy FA Cup po pokonaniu Reading 3:1, a przede wszystkim dostanie się do finału EFL Cup. We wczorajszym pojedynku półfinałowym Manchester pokonał Nottingham Forest 2:0 po golach Anthony’ego Martiala i Freda, a w dwumeczu łącznie ograł rywala aż 5:0. W podstawowym składzie zagrali Heaton, Wan-Bissaka, Varane, Martínez, Shaw, Casemiro, Fred, Fernandes, Antony, Garnacho i Weghorst, a z ławki weszli Lindelof, Maguire, Sancho, Rashford i wspomniany Martial. W wielkim finale na Wembley Manchester zmierzy się z Newcastle, które pokonało Southampton w dwumeczu 3:1.

Szybka reakcja po utracie gwiazdy

Złą wiadomością jest za to kontuzja Christiana Eriksena, który wypadł z gry na 2-3 miesiące. To oczywiście wyklucza jego występ w konfrontacji z Barceloną. Manchester potrafił jednak błyskawicznie zareagować i w samej końcówce zimowego okienka transferowego ściągnął zastępstwo dla Duńczyka. Na Old Trafford trafił Marcel Sabitzer, który został wypożyczony z Bayernu do końca sezonu. 28-latek nie przekonywał w bawarskim zespole, a w ostatnim czasie był głównie rezerwowym, choć uzbierał już 24 występy (1008 minut na murawie). Dla Manchesteru ważne było jednak sprowadzenie gracza mogącego zajmować na boisku podobne sektory co Eriksen. Sabitzer zna już smak zwycięstwa z Blaugraną, ponieważ wystąpił w obu spotkaniach z ekipą Xaviego w fazie grupowej Ligi Mistrzów, choć na Camp Nou wchodził na boisko tylko z ławki rezerwowych.

Powrót wielkiego talentu

Po wydaniu latem 250 milionów euro zimowe okienko transferowe w Manchesterze było jednak stosunkowo spokojne, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co działo się w Chelsea. Nie zrezygnowano jednak z pewnych uzupełnień kadry, a Ten Hag ściągnął na zasadzie wypożyczenia swojego rodaka Wouta Weghorsta, aby mieć w składzie typowego wysokiego środkowego napastnika. Jest też nowy rezerwowy bramkarz, ponieważ Martína Dubravkę zastąpił Jack Butland. Warto dodać, że wzmocnieniem na kolejne tygodnie może być Jadon Sancho. 22-latek wrócił wczoraj do gry po kontuzji, którą leczył od końcówki października. Początek kariery Sancho w United nie był imponujący, ale w lepszych warunkach, w rozwijającym się zespole Ten Haga, może robić postępy. Do rywalizacji z Barceloną powinien być już w pełni gotów do gry.