Ferran Soriano: Pep Guardiola nie odejdzie z Manchesteru City przez kolejne 2,5 roku

Bartosz Pluciński

29 stycznia 2023, 09:30

Marca

19 komentarzy

Fot. Getty Images

Były pracownik Barcelony, a obecnie CEO Manchesteru City Ferran Soriano skomentował niedawną wypowiedź Josepa Guardioli z konferencji prasowej, która odbiła się szerokim echem wśród culés.

Trener obecnego mistrza Anglii stwierdził, że jeśli Barça do niego zadzwoni, to natychmiast uda się na  na Camp Nou. Słowa Pepa zostały jednak źle zinterpretowane przez niektóre media.

- Każdy, kto słuchał wypowiedzi Guardioli, wie, że powiedział on, iż GDYBY BYŁ asystentem trenera w City, a Barça by się po niego zgłosiła, to by odszedł. Ale on nie jest asystentem trenera, jest głównym trenerem w City. Przez kolejne dwa i pół roku się stąd nie ruszy - powiedział Soriano. Warto dodać, że Pep odnosił się w tamtym momencie do sytuacji Mikela Artety, który będąc jego asystentem, zdecydował się na przyjęcie oferty Arsenalu i powrót do „swojego” klubu.

Joan Laporta wielokrotnie starał się o powrót Guardioli do Barcelony, zarówno w roli trenera, jak i w celu pełnienia innej funkcji. Pep niedawno przedłużył jednak kontrakt z The Citizens i nic nie wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości miał wrócić do stolicy Katalonii.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Oj mocne słowa. "Przez kolejne dwa i pół roku się stąd nie ruszy". Z niewolnika nie ma pracownika.

@KrwawiaceoczyVEB jaki ten XXI wiek nowoczesny, nawet niewolnicy zarabiają setki tysięcy funtów czy euro

@lukasz222 Nie, po prostu dziwi mnie aż taka pewność siebie, kto wie może Pep w kolejnym sezonie nie awansuje do LM i co wtedy?

@KrwawiaceoczyVEB wtedy może zostać zwolniony. Oczywistym jest, że nie można wykluczyć żadnej możliwości, tylko że slogan "z niewolnika nie ma pracownika" nijak nie pasuje do osób, które świadomie podpisują terminowe kontrakty ze sporą pensją. Ja wiem, że jest to mocno utarte, ale choćby ze względu na przyzwoitość wobec tragedii osób, których niewolnictwo wciąż dotyka (choćby w Katarze przy MŚ), nie używajmy ich w odniesieniu do osób, które wiążą się z pracodawcą z własnej woli na wspólnie ustalonych zasadach

@KrwawiaceoczyVEB ale on nie jest niewolnikiem, chce tam pracować, niedawno przedłużył umowę

@lukasz222 to przecież tylko takie powiedzenie, którego nikt z nas nie wymyślił, zatem nic obraźliwego w tym nie ma. Podobnie, jak w czytance dla dzieci "Murzynek Bambo". Dziś to by nie przeszło, bo rasizm itp., a kiedyś to było normalne określenie na człowieka o czarnym kolorze skóry. I żeby nie było nie jestem rasistą.

@Donio jak wyżej wspomniałem - wiem, że to się od dawna utarło, tyle tylko, że nijak nie pasuje do okoliczności. Nie chodzi mi też o poprawność polityczną, po prostu jest to spore nadużycie, które warto kulturalnie sprostować

@lukasz222 pomijając kwestie kulturalne, to podpisując kontrakt na załóżmy 4 lata nie wiesz, co się wydarzy po dwóch, może Ci przestać coś pasować, bo zmienią się okoliczności. W takich przypadkach chyba $$ nie są już aż tak istotne, bo gdzie indziej też nie będzie trenerem za darmo.

@Donio tylko znów - sam z nimi, bezpośrednio lub przez agenta, negocjował długość kontraktu. Więc widocznie mu tam pasuje, skoro nie robi akcji z kontraktami tylko na rok, jak miało to miejsce w Barcelonie. Jak to mówią - chcącemu nie dzieje się krzywda
« Powrót do wszystkich komentarzy