Robert Lewandowski wraca do gry w LaLidze!

Bartosz Pluciński

29 stycznia 2023, 11:00

16 komentarzy

Fot. Getty Images

  • Zawieszenie Roberta Lewandowskiego dobiegło końca
  • Polski napastnik Barçy nie mógł zagrać w trzech spotkaniach LaLiga z powodu otrzymania czerwonej kartki za faul w meczu z Osasuną oraz wykonania gestu, który zinterpretowano jako lekceważącą postawę wobec sędziów
  • Blaugrana wygrała wszystkie spotkania bez Lewego, jednak zdobyła w nich małą liczbę bramek

W okresie zawieszenia Lewandowskiego Barcelona mierzyła się z Atlético Madryt, Getafe oraz Gironą. Każde z tych spotkań zakończyło się zwycięstwem 1:0, a gole zdobywali Pedri (2x) oraz Ousmane Dembélé. 9/9 zdobytych punktów oraz 3 czyste konta z pewnością mogą cieszyć, jednak mała liczba strzelanych bramek wskazuje, że brak Lewego był widoczny. Pomiędzy spotkaniami ligowymi Blaugrana rywalizowała w Pucharze i Superpucharze Hiszpanii z Betisem, Realem Madryt, Ceutą oraz Realem Sociedad z Lewandowskim w składzie. Bilans? Również same zwycięstwa, 11 strzelonych goli i 3 stracone. Różnica widoczna gołym okiem.

Absencja Polaka w LaLiga była szansą dla kilku zawodników Barçy oraz innych hiszpańskich zespołów, by, odpowiednio, pokazać się Xaviemu i zmniejszyć dystans w tabeli najlepszych strzelców. Na więcej minut mogli liczyć przede wszystkim Ferran Torres, Ansu Fati i Raphinha. Ten pierwszy jednak już w meczu z Atléti otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę po walce stulecia z Saviciem i również został zawieszony...

Ansu Fati w przeciwieństwie do Ferrana wystąpił w każdej z trzech omawianych kolejek, jednak w dwóch był przez Xaviego zmieniany. Jedynie w meczu z Getafe przebywał na boisku przez 90 minut, co jak się okazało, było jego dopiero drugim (!) pełnym występem w lidze od początku kariery. Niestety Hiszpan urodzony w Bissau nadal nie potrafi wrócić do świetnej dyspozycji sprzed kontuzji - asysta drugiego stopnia z Gironą właściwie niczego nie zmienia. Mimo tego w Barcelonie nie słychać na razie głosów o planach jego sprzedaży w perspektywie kolejnych okien transferowych. Również Raphinha zagrał podczas trwania zawieszenia Lewego w każdym spotkaniu - jego dorobek z tego okresu to asysta przy golu Pedriego z Getafe. Szczególnie w 1. połowie ostatniego meczu z Gironą było widać, że Brazylijczyk ma dość duże problemy m.in. z wygrywaniem pojedynków z rywalami i wykorzystywaniem słabszej nogi. Nie da się ukryć, że kibice Barçy oczekują od wszystkich skrzydłowych zdecydowanie więcej. Zresztą, wydaje się, że Xavi też, mimo pochwał dla niemal każdego zawodnika na niemal każdej konferencji prasowej. W bardzo ważnym spotkaniu z Atlético drużyna wyszła na boisko z 4 pomocnikami i jedynie 2 napastnikami. Efekt został osiągnięty, a trener powtórzył to ustawienie w konfrontacji z Realem w Superpucharze, podczas której gra Barçy wyglądała wręcz genialnie. Istnieje zatem duża szansa, że w kluczowych meczach, np. z Manchesterem United w LE, ponownie zobaczymy ustawienie z Busquetsem, Frenkiem, Pedrim i Gavim jednocześnie. Problemem może być jednak kontuzja Ousmane'a Dembélé, który ostatnio pełnił bardzo istotną rolę w ataku, będąc niekiedy największym zagrożeniem dla przeciwników, głównie ze względu na swoją wyjątkową szybkość oraz łatwość dryblingu.

Jeśli chodzi o sytuację w tabeli najlepszych strzelców LaLiga, zawieszenie Lewandowskiego pozwoliło na zmniejszenie straty do niego przez kilku piłkarzy, aczkolwiek na tę chwilę Polak nadal jest najskuteczniejszy z 13 golami. Drugi Joselu zdobył do tej pory 11 bramek, a Borja Iglesias oraz Karim Benzema mają ich na koncie po 9. W dalszym ciągu sytuacja byłego zawodnika Bayernu jest na tym polu dość komfortowa, choć zdaje się, że nie udało mu się jeszcze odzyskać formy, jaką prezentował przed mundialem. W obliczu absencji Dembélé na barkach środkowego napastnika prawdopodobnie spoczywać będzie jeszcze większa odpowiedzialność za zdobywanie goli. Być może jednak Lewy potrzebuje regularnych występów co 3 dni, by móc zaprezentować pełnię swoich umiejętności.

Pierwszym wyzwaniem dla Polaka i jego kolegów będzie rywalizacja z Betisem na Benito Villamarín. Spotkanie zaplanowano na 21:00 w środę.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

No i bardzo dobrze, niech Ansu spływa już z tej szpicy dla prawdziwego snajpera.

Wreszcie! Dawaj Robert, musisz ciągnąć ten wózek po mistrzostwo!

#NiktNiePytał

"Jedynie w meczu z Getafe przebywał na boisku przez 90 minut, co jak się okazało, było jego dopiero drugim (!) pełnym występem w lidze od początku kariery"

Potwierdzam. Pierwszym meczem, gdzie zagrał pełne 90 min w lidze było spotkanie przeciwko Osasunie w 2020 roku. Blaugrana przegrała ten mecz u siebie 1:2.

Z Robertem ruszamy w bój o mistrzostwo Hiszpanii, by zrobić na złość Tebasowi!

@Coutinho007 Haha to prawda. Zapewne zajmie miejsce kontuzjowanego Dembele

Nareszcie, Lewy na szpicy a Ansu niech pokazuję na co go stać na skrzydle.

Może Ansu wreszcie się ogarnie jak będzie grał na skrzydle.

@korn234 przed kartka strzelił 13 goli w lidze :)

@Barcelonista94 Oby, bo naprawdę szkoda chłopaka. Chyba sam zdaje sobie sprawę ze swojej niemocy.

@AlexDark00 poczytaj kogoś kto ogląda.

Koniec dobrego. Lewus wraca...

@suszini I tylko Lewy coś da ewentualnie Pedri :)

@Coutinho007 Ansu na lewą, Raph na prawą Lewy środek. Ewentualnie Pedri lewa w systemie 4 pomocników i jazda!

przed kartka rozegral trzy mecze zadnej bramki a grajac jedynie strzelil przeciwko trzeciej lidze i jedna Realowi

Poznaje gościa z ciemno zielonego auta-w środę omal mnie nie przejechał

@Yoohoo zgadzam się????