Trener Girony Míchel przyznał po porażce 0:1 z FC Barceloną, że choć jego drużynie udało się ograniczyć możliwości Barcelony, to jego podopieczni stwarzali zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry.
Míchel: Mieliśmy trzy dogodne okazje. Trudno jest wykonać ten krok naprzód przez całe 90 minut. Barça odbierała piłki na naszej połowie, a my potrafiliśmy naciskać tylko ze stałych fragmentów gry.
- W drugiej połowie po bramce, podjęliśmy większe ryzyko, ale gra w taki sposób przez cały mecz jest niebezpieczna. Nie wyszło nam to na dobre. Zminimalizowaliśmy ich klarowne szanse, ale nie byliśmy w stanie się przełamać w sposób taki, w jaki chcemy.
- Faul na Stuanim w polu karnym? To moment w grze. Są sytuacje w polu karnym, gdzie takie trzymanie jest gwizdane, a inne nie. Dzisiaj sędziowanie nie miało nic wspólnego z rezultatem. Ja wolę mówić, że te mecze wygrywają zawodnicy. Są one bardzo trudne do sędziowania, ale są momenty, kiedy VAR komplikuje sprawy.
Komentarze (4)