Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego spotkania o półfinał Copa del Rey zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: sporo dobrego futbolu ze stemplem Dembélé
Xavi powtórzył ustawienie z Gavim operującym bliżej lewej strony boiska kosztem nominalnego skrzydłowego. Pozwoliło to na zyskanie przewagi liczebnej przed polem karnym przeciwnika oraz dało więcej swobody szeroko ustawionemu Dembélé. To właśnie Francuz był dzisiaj najlepszym zawodnikiem w szeregach Barcelony. Często dostawał szansę na kontynuacje akcji, mając przed sobą tylko jednego rywala i radził sobie doskonale. Był odważny i kreatywny, ale też rozsądny w swoich poczynaniach. Przede wszystkim zdobył jednak bramkę na wagę awansu do półfinału i zasłużenie został pożegnany przez kibiców owacją na stojąco, kiedy w 84. minucie został zmieniony przez Ansu Fatiego.
Najgorsze: kolejna nerwowa końcówka i problemy Pedriego
Barcelona miała wszystko, by rozstrzygnąć losy spotkania na długo przed jego końcem. Grając z przewagą jednego zawodnika, nie potrafiła jednak w pełni wykorzystać ani dobrej dyspozycji Dembélé, ani szybkiego Balde. Dokładności brakowało też Pedriemu czy Gaviemu, a Lewandowski miał problem, by uwolnić się spod opieki obrońców. W efekcie znów dopuścili do nerwowej końcówki, w której dwoić i troić musiał się Ter Stegen. Najlepszą interwencję Niemiec zanotował jednak po swoim własnym fatalnym błędzie w wyprowadzaniu piłki. Dogrywka wisiała w powietrzu, a taki scenariusz poznaliśmy już aż za dobrze. Na domiar złego zmiana Pedriego była podyktowana dolegliwościami. Miejmy nadzieję, że obędzie się bez dłuższej przerwy w grze.
Komentarze (18)