Powody aresztowania Daniego Alvesa i trudny pierwszy dzień Brazylijczyka w więzieniu

Dariusz Maruszczak

21 stycznia 2023, 21:30

La Vanguardia, ElPeriodico.cat

102 komentarze

Fot. Getty Images

  • Dani Alves ma już za sobą pierwszy dzień w więzieniu po tym, jak sąd nie zgodził się, żeby wyszedł na wolność na czas procesu
  • La Vanguardia relacjonuje, jak obecnie wygląda sytuacja Brazylijczyka
  • Media tłumaczą, dlaczego sąd zdecydował o pozostawieniu piłkarza w tymczasowym areszcie

Relację z pierwszego dnia pobytu Alvesa w więzieniu przedstawił dziennik La Vanguardia. Piłkarz został przywieziony do zakładu penitencjarnego Brians 1 wczoraj wieczorem i był bardzo poruszony oraz zdezorientowany, co nie może dziwić. W więzieniu stosowano standardową procedurę i traktowano go tak samo jak trzech innych przywiezionych razem z nim mężczyzn. Alves miał prawo do wykonania telefonu, ale nie pamiętał żadnego numeru. Ze sobą miał tylko sznurówki od butów w plastikowej torbie, które zostały wyciągnięte przed przewiezieniem go z komisariatu do sądu. Według La Vanguardii funkcjonariusze byli trochę zdziwieni, że prawnik Brazylijczyka nie przybył wieczorem do więzienia, aby przynieść coś zawodnikowi. Otrzymał on od pracowników jedynie książkę i butelkę wody.

Alves został umieszczony w pojedynczej celi z oknem, łóżkiem, biurkiem, prysznicem i sedesem. Wieczorem dostał kolację, ale prawie nic nie zjadł, tylko kilka owoców. Alves mało mówił, a jeśli już się wypowiadał, to z szacunkiem i obniżonym głosem. O nic nie prosił i nie wyrażał żadnych emocji przykuwających uwagę funkcjonariuszy. Podczas rozmowy z lekarzem przyznał, że trudno mu było zasnąć, ale niczego nie potrzebuje i czuje się dobrze. Na razie Alves przebywa w bloku dla nowoprzybyłych, a jeszcze dziś mieli go odwiedzić specjaliści, którzy po rozmowie z graczem wyznaczą dla niego najlepszy oddział, do którego zostanie skierowany. Do tego czasu wszystko ma być zorganizowane tak, aby 39-latek nie spotkał się z żadnym więźniem. Alves otrzymał też specjalną kartę, dzięki której może kupować niektóre produkty z automatów znajdujących się w jego bloku. Gdy już zostanie skierowany na właściwy oddział, będzie mógł też skorzystać ze sklepiku.

Powody aresztowania

Od wczoraj w sprawie pojawiło się kilka informacji. Media piszą o powodach aresztowania Alvesa. La Vanguardia i El Periódico podają, że zeznania ofiary były konsekwentne i spójne, dlatego policyjni śledczy Mossos uznali je za wiarygodne. Z kolei pewne zapewnienia 39-latka nie pokrywały się z obrazami z kamer, które miały potwierdzić, że Brazylijczyk miał do czynienia z ofiarą i poszedł za nią do łazienki. Przypomnijmy, że w wypowiedzi dla Antena3 piłkarz twierdził, że nie zna kobiety i nigdy jej nie widział. Po całym zajściu ofiara przeszła też badania lekarskie, które potwierdziły, że doznała lekkich obrażeń. Pobrano też pewne próbki biologiczne, ale dopiero się okaże, czy należą one do Alvesa. Jeżeli chodzi o nagrania z kamer, nie zaprzeczają one wersji kobiety, która twierdziła, że piłkarz zachęcał ją, żeby weszła do pewnego pomieszczenia, o którym nie wiedziała, że to łazienka. Z kolei Alves wcześniej tłumaczył, że po prostu szedł do łazienki, sugerując, że przypadkowo mógł tam spotkać ofiarę, ale miał nie utrzymać tej wersji podczas zeznań w sądzie. Bez wątpienia ważnym aspektem tymczasowego aresztowania było to, że Brazylijczyk mógłby potencjalnie uciec do ojczyzny, z którą Hiszpania nie ma umowy o ekstradycji. Z tych wszystkich powodów sędzia Anna Marin zdecydowała o zatrzymaniu Alvesa w areszcie.

Media nie piszą za to nic na temat tego, że wydarzenia w toalecie miały trwać przez 47 sekund, o czym zapewnia portal El Taquigrafo, który jako pierwszy poinformował o zatrzymaniu Alvesa, więc musiał posiadać dobre informacje z komisariatu i sądu. Zobaczymy, co pokażą analizy próbek biologicznych pobranych z ciała kobiety i z jej stroju, a także zebranych na miejscu zdarzenia. Jak poinformował El País, ofiara postanowiła nawet zrezygnować z ewentualnego odszkodowania, jakie musiałby jej zapłacić Alves w przypadku przegranego procesu. Zgodnie z tymi doniesieniami celem kobiety jest to, żeby sprawiedliwości stało się zadość, a piłkarz zapłacił więzieniem za to, co się stało.

Dramat żony Alvesa

Nie wiemy, jak potoczy się sprawa sądowa, ale możemy być pewni, że ofiarą jest już żona Alvesa, która przeżywa najgorszy okres w życiu, ponieważ zaledwie tydzień temu zmarła jej matka. Piłkarz dostał zresztą zgodę od swojego klubu Pumas na opuszczenie meczu i przylot do Barcelony właśnie ze względu na pogrzeb. Żona Alvesa zwróciła się z prośbą do mediów o uszanowanie jej prywatności w trudnej sytuacji: „Proszę media, żeby szanowały moją prywatność w tych chwilach. Moja mama zmarła tydzień temu. Ledwo zaczęłam przyjmować do wiadomości, że już jej nie ma, to dręczą mnie w związku z sytuacją mojego męża. Straciłam dwa unikalne filary mojego życia. Miejcie trochę empatii, zamiast szukać tylu newsów w bólu obcych, dziękuję”.

Alvesowi grozi długa odsiadka. W przypadku potwierdzenia, że doszło do gwałtu, mógłby spędzić w więzieniu od 4 do 12 lat w zależności od skali popełnionego czynu. Na razie pozostanie w areszcie przynajmniej do czasu rozpatrzenia apelacji przez sąd.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jak jest się słąwnym i ma się żonę to się nie łazi samemu na balety i nie pije tam alkoholu bo hieny tylko czekają żeby zrobić zdjęcie i mieć trochę fejmu. O łażeniu z obca kobietą razem do osobnego pomieszczenia nawet nie wspomnę. Tyle w temacie jeśli Dani nic nie zrobił. A jeśli coś zrobił to już nawet nie ma co komentować. Za głupotę się płaci.

Nie opowiadając się po żadnej stronie a tym bardziej nie ferując wyroków muszę powiedzieć, że Alves znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Od wielu lat bowiem (szczególnie pod rządami socjalistów jak obecnie) państwo hiszpańskie konsekwentnie walczy z przemocą wobec kobiet nieustannie ja nagłaśniając i piętnując oraz bardzo surowo karząc.

Zwyrol i tyle....

Tak szczerze mówiąc, to chyba ciężko się odlać, umyć i wysuszyć ręce w 47 sekund, no nie ;)

Pozdrowienia do więzienia! Trzymaj się tam sztywniutko Mordo. Cała prawilna Rambla z Tobą. Będzie zrzuta na kilka rakiet i jakiś dobry szuwaks ukryty w paczce.
A i na żelazną pójdzie też ściepa. Elo!

12 lat za wlozenie reki do majtek?, to w polsce za zabojstwo dostaje sie 12 lat:).

Jaki kraj taka Anna Maria Wesołowska.

Sprawa Mendyego nic kopaczy nie uczy.

Mordo trzymaj się sztywniutko!!
Komentarz usunięty przez użytkownika

Taka mysl. Zeznania Alvesa moga sie nie kleic bo moglbyc pod wplywem alko/innych srodkow. Wiec tez nie wiadomo jak bylo. Laska moze pamietac co i jak bo np nie pila duzo tego wieczoru i nie bronie Alvesa, ale moge sobie wyobrazic jak policja czy sedzia analizowali takie zeznania.

Sam Alves jest pewnie w szoku wiec mogl gadac glupoty albo po prostu gadal za duzo.

Gwałt w 47 sekund...

"Alves mało mówił, a jeśli już się wypowiadał, to z szacunkiem i obniżonym głosem." Cóż za relacja:D Odnośnie 47 sekund - ciekawe kto liczył ten czas. Włączony stoper czy z pamięci ktoś policzył?

inna sprawa to jakim debilem trzeba być aby będąc żonatym iść z kumplami do dyskoteki, gdzie wiadomo, że patrząc na Jego pozycję (kasa) jest tysiące lasek, które mu będą chciały wskoczyć do łóżka. Zapewne żona mu powiedziała "Tak, Dany idź do dyskoteki, pobaw się, potańcz sobie z laskami, bo przecież mamy otwarty związek". Chyba, że to małżeństwo to fikcja i jest tylko na pokaz. Pokażcie mi kobietę, która puści nadzianego, sławnego faceta samemu na dyskotekę. Bądźmy poważni. Druga strona. Laski, które próbują poderwać takiego żonatego faceta to zwykłe wywłoki. On ma na twarzy napisane żonaty, a więc wara od niego. Wszyscy wiedzą, że jest żonaty. Ale kogo to dzisiaj obchodzi. Zatem ten kij ma dwa końce. PO pierwsze Jego tam nie powinno być, chyba że z żoną, a po wtóre laski powinny wiedzieć, że On jest żonaty i wara od niego. Zatem jakoś mi go nie szkoda. Oczywiście nie przesądzam o Jego winie, ale może te kilka miesięcy w areszcie przemówi Mu do rozumu i dotrze do Niego, że jak się jest żonatym to pewnych rzeczy się nie robi. Chyba, że idziesz tam z żoną. Po wtóre On nie jest zwykłym Kowalskim, a znanym i rozpoznawalnym człowiekiem, więc tym bardziej powinien się dwa razy zastanowić co robi.

Jeszcze raz napiszę. Zastosowano tymczasowe aresztowanie przede wszystkim dlatego, że jest to obcokrajowiec i może wyjechać. Poniżej polskie przepisy, które zapewne mają odpowiednik w hiszpańskich przepisach. Art. 258 kodeksu postępowania karnego stanowi:
§ 1. Tymczasowe aresztowanie i pozostałe środki zapobiegawcze można stosować, jeżeli zachodzi:
1) uzasadniona obawa ucieczki lub ukrycia się oskarżonego, zwłaszcza wtedy, gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu;
2) uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne.
§ 2. Jeżeli oskarżonemu zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat, albo gdy sąd pierwszej instancji skazał go na karę pozbawienia wolności nie niższą niż 3 lata, potrzeba zastosowania tymczasowego aresztowania w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania może być uzasadniona grożącą oskarżonemu surową karą.

Zatem w Polsce ww. przesłanki Alves by spełnił. Po pierwsze nie ma miejsca zamieszkania w kraju (jest obcokrajowcem)- mimo, że mieszkał w Hiszpanii. Po wtóre obawa matactwa. Po trzecie wysokość grożącej kary.
Mamy zatem 3 podstawy i wszystkie 3 podstawy Alves spełnia.
Wszyscy zatem, którzy już go skazali, bo został tymczasowo aresztowany niech trochę zastopują. To tak nie działa. Tymczasowe aresztowanie nie świadczy o tym, że automatycznie zostanie wydany wyrok skazujący. Owszem, gdyby nie było nawet najmniejszej poszlaki to by go nie aresztowano, ale w jego przypadku bardziej przesądzało to, iż jest obcokrajowcem, może uciec, może wpływać na świadków (ma kasę) i obawa ewentualnej wysokiej kary uprawdopodabnia, że może uciec.

Ale... gdzie ten trudny dzień z tytułu? Dostał kawalerkę z osobną łazienką, jedzonko, owoce, kartę do automatu. Sam mówi, że mu nic nie brakuje. Dużo lepiej niż w polskim szpitalu.

Jeśli od momentu wejścia do łazienki do wyjścia minęło 47sek. to jak tam mogło dojść do gwałtu ?

Nie oceniam czy to prawda to juz zadanie sadu ktory wie wiecej niz my jednak cos na rzeczy musi byc skoro trafil do wiezienia.

Dani odpie***li Prison Break i ucieknie..

Ale w sumie każdy brazylijczyk zawsze o to jest oskarazany neymar tez byl

@mint Chłopie ale żeś się odpalił.

Widać, że nic nie widać, poza tym, że PANI sędzia wsadziła do aresztu chłopa za to, że jest znany. Sędzina chce sobie wyrobić nazwisko.

Dziwne jest to, że D.Alves nie ma opieki prawnej na najwyższym poziomie. Albo ma i jest blokada informacji z wewnątrz i czekają, co się pojawi na zewnątrz z drugiej strony.

Teraz się dowie, kto jest prawdziwym przyjacielem. Johnny Depp to przeszedł, to i on da radę.
.

Teściowa zmarła a Dani świętował w pełni xD

Powiem wam jak będzie: Alves zostanie uniweinniony a dziewczyna za swoje kłamstwo nie otrzyma żadnej kary

Ciekawe, czy pójdzie do grypsujących i będzie miał bajerę skrańcowaną...

Winny, nie winny.. Co to jakaś ankieta? Każdy jest nie winny dopóki nie udowodni mu się winy.

Ta sprawa jest dziwaczna. Zakładając, że Alves dopuścił się gwałtu to jego przyjazd do Hiszpanii przy jednoczesnym nie przyznawaniu się do winy (a przy pozostawieniu śladów biologicznych) jest nieracjonalny. To tak jakby gwałciciel sam zgłosił się na policję wiedząc, że zostanie skazany a jednocześnie nie przyznawał się do winy. Jedyny sensowny wniosek jest więc taki, że tam jest jakieś drugie dno.

nikt nie bierze pod uwagę, że aresztowali go zapobiegawczo z uwagi na możliwość ucieczki do innego kraju. W takich przypadkach wystarczy prawdopodobieństwo, że może zachodzić to przestępstwo oraz obawa, iż podejrzany ucieknie by zapobiegawczo go aresztować. Podobnie jest z np. osobami bezdomnymi, które nie mają adresu zamieszkania. Również w obawie przed ucieczką są zapobiegawczo aresztowani. Zatem tu nie do końca chodzi o to, że sędzia ma pewność, iż Alves się tego przestępstwa dopuścił, a o to, iż może uciec i nie da się tej sprawy wyjaśnić.

Prawdziwy diabłek tasmański z niego jeśli to prawda

Wychodzę z założenia że to tylko chwilowe zatrzymanie. Ale do końca nie jestem przekonany co do sprawy. Wszyscy Brazylijczycy "prawie" wszyscy zawsze mają coś za uszami. Zresztą myślę że piłkarze a zwłaszcza tak znani powinni unikać takich miejsc. Spójrzcie na Leo czy on się szlaja po klubach nocnych z kumplami nooo nieee bo ma rozum którego zabrakło Daniemu.

Grubo, ale tesciowa mu zmarla, a on kilka dni pozniej idzie do klubu balowac

Mam nadzieję, że jeżeli potwierdzi się, że jest niewinny (a na razie jest) to tej kobiecie też dadzą jakąś srogą karę za niszczenie ludziom życia (chociaż pewnie tak nie będzie)

Coraz więcej wskazuje na to ze ty 47 sekund to wymysł prasy. Zeznania Alvesa były niezgodne z zapisem kamer. Zeznania dziewczyny były zgodne z zapisem kamer. Dziewczyna nie miła problemu z tym aby pobrano materiał genetyczny z jej ubrań… coraz więcej wskazuje na to ze LaRambla nie miała racji a Dani to nie taki człowiek za jakiego go uważaliśmy i będzie gnił w pace latami.

47 sekund? Coś chyba krótko jak na gwałt.. Może się poszarpali trochę tylko czy coś. No nic, trzeba czekać na wyniki próbek.