Czy Barcelona sprowadzi kogoś w miejsce Memphisa Depaya? [Aktualizacja 21:25]

Dariusz Maruszczak

18 stycznia 2023, 20:00

Relevo, Mundo Deportivo, AS

13 komentarzy

Fot. Getty Images

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Memphis Depay już w zimowym okienku transferowym zamieni Barcelonę na Atlético. Czy Katalończycy spróbują jeszcze w styczniu pozyskać następcę Holendra?

Na taki obrót spraw wskazywałyby dotychczasowe wypowiedzi Xaviego, który wielokrotnie twierdził, że jeśli jakiś piłkarz chce odejść z Barcelony, do drużyny powinien trafić ktoś za niego. Pytanie tylko, na ile klub liczył się z opinią trenera w momencie podejmowania decyzji o sprzedaży Depaya. Jeszcze podczas dzisiejszej konferencji prasowej, która odbyła się o godzinie 14:00, Xavi nic nie wiedział na temat przyszłości zawodnika. Twierdził nawet, że porozmawia z Depayem przy okazji treningu, który miał odbyć się po 15:00, aby dowiedzieć się, jaka jest wola napastnika. Szkoleniowiec do końca zapewniał, że liczy na 28-latka i nie chce, aby ktokolwiek odchodził, choć akurat w momencie wypowiadania przez niego tych słów Barça musiała już mieć pewne porozumienia z Atlético i samym graczem, skoro ostatecznie nie stawił się on na treningu, o czym trener nie został najwyraźniej uprzedzony.

Abstrahując od problemów komunikacyjnych w Barcelonie, pojawia się pytanie, czy dyrekcja sportowa zadośćuczyni tej potencjalnej stracie Xaviego. Trener nie chciał dalszego osłabiania kadry na resztę sezonu, co jest dość logiczne, biorąc pod uwagę intensywny terminarz, historię kontuzji Ansu Fatiego czy Ousmane’a Dembélé, oraz nierówną formę Ferrana Torresa i Raphinhi. W kontekście negocjacji z Atlético pojawiały się informacje, że Barça jest zainteresowana Yannickiem Carrasco, ale Rojiblancos konsekwentnie odmawiali sprzedaży zawodnika. Ostatnie doniesienia Toniego Juanmartiego z Relevo, który jako pierwszy donosił o sprzedaży Depaya do klubu z Madrytu, wskazują, że Blaugrana rozpoczęła rozmowy ws. pozyskania Belga w kontekście następnego sezonu. Kontrakt Carrasco wygasa w czerwcu 2024 roku, a zawodnik ma już oferty z Anglii.

Jeżeli chodzi o transfer styczniowy, czas ucieka, ale to nie on jest największym problemem Barcelony. Klub ma bowiem bardzo ograniczone możliwości finansowe. Prawdopodobnie mógłby wydać jedynie 40% z otrzymanych za Depaya 3-4 milionów euro. Barça musi celować w bardzo tanie opcje, a najlepiej w wypożyczenia. Wiadomo, że ze względu na przepisy na Camp Nou nie będzie mógł teraz wrócić Pierre-Emerick Aubameyang. Czy Mateu Alemany znów wyczaruje coś z kapelusza, podobnie jak przy poprzednim transferze Gabończyka?

Mundo Deportivo donosi, że na stole są dwie opcje: Goncalo Guedes i Marcelo Brozović. Dziennik argumentuje, że przybycie Chorwata jest możliwe, ponieważ Barcelona nie zakłada, że kadrę musi wzmocnić tylko napastnik. Tym bardziej, że dobrze wyglądał ostatnio wariant z gry z większą liczbą pomocników kosztem skrzydłowych. Zgodnie z tymi informacjami Brozović ma być gotów na przybycie do Blaugrany. Porozumienie z Interem można jednak ocenić jako niewykonalne, biorąc pod uwagę długi kontrakt piłkarza (do 2026 roku) i niechęć Francka Kessiego do wzięcia udziału w wymianie. Z kolei Guedes ma rzekomo chcieć odejść z Wolverhampton, a w przypadku Portugalczyka rolę odgrywa to, że jego agentem jest Jorge Mendes. Co też najlepiej Barcelonie nie wróży.

Aktualizacja

20:53 Javier Miguel z ASa potwierdza, że Guedes jest bardzo realną opcją, a Xavi już z nim rozmawiał.

21:25 Miguel dodaje, że Guedes wykazał duże zainteresowanie projektem przedstawionym mu przez Xaviego. Barça ma zaoferować Wolverhampton sześciomiesięczne wypożyczenie Portugalczyka z opcją nieobowiązkowego wykupu najbliższego lata.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Skoro za grosze oddajemy Depaya który wybaczcie ale jest o niebo lepszy od Guedesa, po to żeby ratować budżet. To co tu jest ku... grane. Zarząd klubu to czysta kpina, sabotazysta poprzednik a teraz mamy gościa ksywka chaos
« Powrót do wszystkich komentarzy