Jordi Alba w wywiadzie dla mediów FC Barcelony odpowiadał na pytania dotyczące finału Superpucharu Hiszpanii. Lewy obrońca stwierdził, że Sergio Busquets zasługuje na podniesienie trofeum jako kapitan. 33-latek podkreślił znaczenie Marca-André ter Stegena w pojedynku z Betisem i potrzebę poprawy gry zespołu w porównaniu do półfinałowego starcia.
Gotowy na to, co nadchodzi?
Jesteśmy bardzo zadowoleni z dotarcia do kolejnego finału. Niektórzy z tego nowego pokolenia nadal nie zdobyli trofeum w Barcelonie i będzie to wyjątkowy finał. Widzę, że ludzie mają wiele chęci, i mamy nadzieję na zwycięstwo.
Mieliście trudności w pewnych momentach meczu z Betisem.
Za dużo cierpieliśmy. W drugiej połowie nie kontrolowaliśmy piłki, rywale utrudnili nam grę. Ostatecznie jednak awansowaliśmy. To oczywiste, że w starciu z Realem musimy zaprezentować najlepszą wersję, jeśli chcemy wygrać…
Tak trudno jest strzelić gola Ter Stegenowi?
Podczas treningów parę mu strzelam [śmiech]… To wspaniały bramkarz. Udowadniał to w swojej karierze. W spotkaniu z Betisem nas uratował.
Jak ogląda się z zewnątrz rzuty karne w przypadku tych, którzy nie strzelają?
Nie uderzam jedenastek od etapu alevinu… Z zewnątrz bardzo się cierpi, ale na szczęście wygraliśmy.
W finale spotkacie się z Realem.
Dla takiego culé jak ja, który był w klubie przez 18 lat i przeżywał wiele razy tę rywalizację, to oczywiste, że finał jest wyjątkowy. To będzie piękny i intensywny pojedynek, mamy nadzieję, że wygramy i zadedykujemy tytuł kibicom.
W poprzednim roku byliście blisko pokonania Realu, ale ostatecznie nie zdołaliście wygrać…
Najważniejsze jest zwycięstwo. Tamtego dnia dobrze walczyliśmy, to był bardzo dobry mecz, odzyskaliśmy odczucia stracone już dawno temu. Liczy się jednak wygrana i mamy nadzieję, że teraz będzie inaczej.
Twój przyjaciel Busquets może świętować swoje pierwsze trofeum w roli kapitana...
Zasługuje na to swoją karierą. Mam nadzieję, że będzie to robił jeszcze przez wiele lat. Bardzo chce zdobyć swoje pierwsze trofeum jako kapitan i mamy nadzieję, że dojdzie do tego w niedzielę.
Komentarze (3)