Oficjalnie: Ferran Torres zawieszony na dwa mecze! [Aktualizacja 13:30]

Mateusz Doniec

11 stycznia 2023, 12:00

RFEF

70 komentarzy

Fot. Getty Images

Komitet Rozgrywkowy RFEF odrzucił odwołanie FC Barcelony w sprawie czerwonej kartki Ferrana Torresa otrzymanej w 92. minucie meczu z Atlético Madryt i podtrzymuje karę zawieszenia na dwa mecze. Taką samą karę otrzymał Stefan Savić, lecz Atlético nie odwoływało się od zawieszenia.

W końcówce meczu 16. kolejki między FC Barceloną a Atlético Madryt na Civitas Metropolitano doszło do argesywnej szarpaniny między Ferranem Torresem i obrońcą Los Colchoneros Stefanem Saviciem. Arbiter pokazał obu zawodnikom czerwoną kartkę. Wedle artykułu 130.2 Kodeksu Dyscyplinarnego RFEF "jeśli zawodnik dopuszcza się podczas gry brutalnego zachowania z dala od akcji bez możliwości odbioru piłki lub zatrzymania gry, zostanie ukarany zawieszeniem od dwóch do trzech meczów".

FC Barcelona odwołała się od decyzji sędziego, domagając się minimalnej kary zawieszenia na jeden mecz:

Ferran Torres został wyrzucony z boiska z następującego powodu: "Uporczywe chwytanie przeciwnika za włosy, podczas gdy piłka była w grze, ale nie w odległości dającej możliwość udziału w grze". Fakty opisane w protokole nie odpowiadają temu, co rzeczywiście się wydarzyło i w związku z tym Klub wnosi o unieważnienie pozostawienia sędziego i zwraca uwagę, że akcja miała miejsce w sporze o piłkę i w związku z tym wnosi o na nałożenie minimalnej sankcji przewidzianej w artykule 121.1 kodeksu dyscyplinarnego RFEF, tj. karę jednego meczu zawieszenia.

W odpowiedzi RFEF odrzuciło odwołanie Barcelony i podtrzymało karę zawieszenia na dwa mecze, argumentując tę decyzję m.in. artyukułem 260. Przepisów Ogólnych RFEF, wedle którego "Sędzia jest jedyną i niepodlegającą odwołaniu władzą sportową, w porządku technicznym, prowadzącą mecze". Komisja Rozgrywkowa przeanalizowała ponadto dowody wideo wniesione do postępowania przez Barcelonę i stwierdziła, że obrazy nie są sprzeczne z oceną sędziego:

Zdaniem Komitetu nie jest prawdą, że - jak utrzymuje skarżący klub - "nie ma uporczywego chwytania [za włosy]" ani że "akcja miała miejsce w sporze o piłkę". Obrazy dowodzą temu, że miało miejsce brutalne zachowanie opisane w protokole, obalając tym samym rzekomy oczywisty błąd, na który powołuje się FC Barcelona.

Aktualizacja

13:30 Helena Condis (COPE): FC Barcelona odwoła się do Komitetu Apelacyjnego.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Ja tam do Ferrana pretensji nie mam. Dużo (większość?) osób narzeka, że piłkarze z byle powodu się pokładają i udają, że umierają. Tutaj Ferran tego nie zrobił i równo walczył (choć za jaja nie łapał) z większym przeciwnikiem. Skoro obaj po czerwonej, znaczy, że nasz nie przesadził i jest po równo. Zawieszenie na dwa mecze, to żaden dramat. Radzimy sobie bez Lewego, a wiele razy radziliśmy sobie bez Messiego, to poradzimy i chwilę bez Ferrana.

@Bandzior Ferran to powinien różową kartkę dostać za ciągnięcie za włosy jak baba ;)

@Bandzior Dokładnie to samo chciałem napisać. Od czasów Puyola to nie pamiętam, żeby ktoś się zawziął, stanął jak mężczyzna i pokazał taki charakter (nie uwzględniam Gaviego). Nie spodziewałem się tego po Ferranie, ale jakoś wewnętrznie cieszy mnie ta sytuacja. Jakby się popłakał w takiej sytuacji to już kompletnie straciłbym w niego wiarę.

@Bananowysong Mascherano też nogi nie odstawiał.
« Powrót do wszystkich komentarzy