Media: Barcelona przegrała sprawę w sądzie z Matheusem Fernandesem [Aktualizacja 16:20]

Mateusz Doniec

10 stycznia 2023, 14:00

Cadena SER, Sport

32 komentarze

Fot. Getty Images

Dziennikarze Cadena SER Santi Ovalle i Sique Rodríguez poinformowali dzisiaj w audycji „Que T’hi Jugues”, że sąd zobligował FC Barcelonę do wypłacenia Matheusowi Fernandesowi 8,5 miliona euro jako zadośćuczynienie za niesprawiedliwe rozwiązanie umowy w czerwcu 2021 roku. Jak dodaje dziennik Sport, Brazylijczyk domagał się od klubu aż 14,8 miliona euro odszkodowania.

Matheus Fernandes przybył do Barcelony w styczniu 2020 roku z Palmeiras za 7 milionów euro kwoty stałej oraz 3 miliony zmiennych. Brazylijczyk zagrał jednak w barwach Barçy zaledwie 17 minut w wyjazdowym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów. Pomocnik, którego zapowiadano mianem „nowego Busquetsa”, zarabiał w stolicy Katalonii około 5 milionów euro za sezon. 29 czerwca 2021 roku Barça zdecydowała się rozwiązać ważny do 2025 roku kontrakt Matheusem. Wcześniej Brazylijczyk spędził jeszcze pół roku na wypożyczeniu w Realu Valladolid, dla którego rozegrał zaledwie trzy spotkania.

Wokół transferu było mnóstwo niejasności, także tych dotyczących pośrednika André Cury'ego, który polecał Fernandesa, a także Érica Abidala, który przez dłuższy czas był zwolennikiem sprowadzenia Brazylijczyka. Sposób pożegnania z 24-latkiem też może wzbudzać kontrowersje - według Mundo Deportivo Barça poinformowała go o rozwiązaniu umowy za pośrednictwem e-maila, w którym wg Gerarda Romero miała wypisać wskaźniki treningowe, pod względem których Brazylijczyk odstawał od grupy.

Kilka dni po rozwiązaniu umowy media poinformowały, że Matheus, który nie został nawet zaprezentowany jako nowy zawodnik Blaugrany, chce pozwać Barcelonę. Po ponad półtora roku sąd wydał wyrok w tej sprawie, nakazując Barcelonie zapłatę Brazylijczykowi 8,5 miliona euro w ramach zadośćuczynienia za wyrządzone szkody, co i tak jest niższą kwotą niż oczekiwane przez zawodnika 14,8 milionów. Wyrok nie jest jednak prawomocny i można się spodziewać apelacji ze strony klubu.

- Dlaczego nie gram? Zadaję sobie to samo pytanie. Dlaczego? Nie wiem. Na początku zaczynałem grać trochę więcej. Trener powiedział mi, że nie będę miał zbyt wielu okazji, ale jakieś będą. Rozegrałem tylko 17 minut i nie rozumiem, dlaczego, ponieważ były takie mecze, w których mogłem spokojnie zagrać. (...) Były takie dni, że nie trenowałem, zostawałem poza grupą, ćwicząc strzały lub tylko się rozgrzewając, ale nie byłem z całą grupą. W dni przedmeczowe, w których było więcej taktyki, niemal nie trenowałem z zespołem. (...) Przez cały czas myślałem, że to była sprawa osobista, ponieważ trener ze mną nie rozmawiał. - opowiadał Matheus w wywiadzie dla Mundo Deporitvo 28 maja 2021 roku.

Aktualizacja

16:20 Cadena SER: Sąd w Barcelonie nakazał klubowi zapłacić 7,7 miliona euro Matheusowi Fernandesowi jako zadośćuczynienie. Ponadto Barça musi zapłacić zawodnikowi odsetki od 810 tysięcy euro należnych piłkarzowi za grupową obniżkę pensji, którą skład uzgodnił w 2020 roku. Kataloński klub zapłacił tę kwotę (810 tys. euro) Matheusowi 13 października 2022 roku, sześć dni przed rozprawą w Barcelonie.

Sędzia w wyroku stwierdza, że raport analityczny [ten wysłany w mailu] ma "pyrrusową treść a sama lektura bardzo skąpej i ogólnikowej treści pisma zwalniającego świadczy o wyłącznej woli pracodawcy do rozwiązania umowy bez przyczyny".

Klub złożył odwołanie.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Niezły deal 15,5mln(7 + 8,5) za 17 minut gry xD
Tych trzech milionów zmiennych nie liczę bo chyba nie zostały zapłacone.

My to dalej jesteśmy śmiesznym klubem. To odwołanie pokazuje jak się traktuje piłkarzy za kadencji Laporty. Takie podłe wypychanie przez klub i uciekanie od uregulowania płatności. Po prostu żenada.

Gaspart to chyba byk geniusz przy Bartku.mówię chyba bo to byly czasy gdzie zaczynałem z barcelona i był kiepski dostęp do internetu . Zostawały gazety .

Spłaćmy zaległości które mamy wobec innych klubów za transfery i uregulujmy zobowiązania z odrocznych pensji piłkarzy bądź odszkodowania jak w tym przypadku, a dopiero potem myślmy o transferach na lato.

Zastanawia mnie to jak duże długi ma ten klub wobec byłych trenerów,zawodników czy klubów z których kupowaliśmy zawodników XD

Zapłaćcie wszystko co zalęgłe byłym, obecnym piłkarzom, trenerom, a nie gadacie o transferach. Wstyd!!

Haha Bartomeu to był geniusz.
Gdy sobie człowiek to wszystko przypomni to przestaje się dziwić temu w jakim stanie ten klub jest.

Ja to jestem ciekaw kto mu dał 5 mln za sezon w kontrakcie?! To jest dopiero "firmowe zagranie" Barto i dlatego dziś się bijemy o LE a nie o LM. Przecież ten gość to był największy nieudacznik biznesowy (do spółki ze swoim kumplem Sandro) jakich mieliśmy. Wzięli klub który w tym czasie był absolutnie najlepszy na świecie i w dodatku stanowił wyznacznik dla innych klubów. Jeśli były drużyny przełomowe to była to w historii piłki właśnie Brazylia, Holandia lat 70-tych, Milan Sacchiego i Barca tego okresu. Szkółka sypała talentami, na boisku Messi obudowany graczami świetnymi. Naymar o którego biła się cała europejska czołówka prosił Guardiole żeby go zabierał ze sobą. Efekt taki, że w Europie to jesteśmy średniakiem, trenerów bierzemy trochę z łapanki grając na ich sentymentach, styl gry w zasadzie istnieje już tylko w mitologii klubu, piłkarzy wypychamy na siłę żeby budżet domknąć, w sumie to transferów robić nie możemy, a jakimś anonimom płacimy 5 mln za sezon. Aha - firmowe transfery Barto w stylu zakup Pjanica za 60 mln żeby księgowo się zgadzało czy wypieprzenie 250 mln na Cou i Dembele, że o 120 mln na Grieza nie wspomnę... Kurde, ten gość jest jeszcze socio czy może jednak choć tego udało się go pozbawić?!

Ja mam tylko takie jedno zaledwie małe marzenie, żebyśmy wreszcie przestali być pośmiewiskiem na skalę Europy i Świata. To kolejny kamyczek do ogródka naszego klubu, a dopiero co Ateltico wydymało nas bez wazeliny z Griezmanem, a my tak się spieszyliśmy by sprzedać prawie za darmo gwiazdę poprzednich mistrzostw, za którego teraz wzilibysmy luźno pewnie koło 60 mln gdyby materace nie chciały płacić wykupu. Ehhhh znowu będzie szydera, zasłużoną niestety

8,5 mln euro za powąchanie boiska na Camp Nou.
Złoty interes.
Brawo dla Bartka i jego świty, brawa.

Tego śmiecia Bartomeu to mam nadzieję, że będą gonić po sądach i że wyląduje w końcu w pierdlu ta gnida.

No fcbarca.com szacunek, wygrzebać zdjęcie Fernandesa z meczu i to prawie przy piłce to trzeba mieć talent.

No było wiadomo, że przegrają. Brawo dla kretyna Bartomeu za ściągnięcie tego pseudopiłkarzyny.

Tanio handlujemy reputacją. Wszelkiej maści rezerwowych, zastępców i piłkarzy drugiego planu na pewno to zachęci.

Niesamowite, jak swój pomnik zniszczył Abidal - jeden z najgorszych osób zaangażowanych w transfery w ostatniej dekadzie.

Z jednej strony potraktowali go jak śmiecia, z drugiej strony będzie to „śmieć” całkiem bogaty, bo i tak złapał Pana Boga za nogi.

Było wiadomo, że będziemy musieli mu coś zapłacić, chodziło tylko o odroczenie tego w czasie. Teraz Barcelona wykorzysta pewnie całą ścieżkę odwoławczą, by jeszcze trochę przesunąć wypłatę tej kwoty.

Ot podsumowanie rządów Bartomeu...