Jordi Alba otrzymał od Mateu Lahoza czerwoną kartkę w meczu z Espanyolem. Lewy obrońca wyjaśnił, jak wyglądała ta sytuacja z jego perspektywy.
- Nie rozumiałem tego wyrzucenia z boiska. Podszedłem do Mateu i powiedziałem mu z pełnym szacunkiem, że Joselu założył krzesełko Christensenowi i go faulował, nic więcej. On myślał, że to była pierwsza żółta kartka, ale to była druga. Poza tym, że moim zdaniem to nie jest nawet kartka, to jasne, że gdyby zdawał sobie sprawę, że to jest na wagę czerwonej kartki, nie pokazałby mi jej. Zdaję sobie sprawę, że czasem popełniam błędy i za bardzo protestuję, ponieważ jestem bardzo impulsywny i muszę poprawić ten aspekt, ale dzisiaj tak nie było. Mateu popełnił błąd, ponieważ nie pamiętał, że już dostałem upomnienie - wyznał Jordi Alba.
- Nie udzielił mi żadnych wyjaśnień. Ostatecznie trudno, żeby przyznał ci rację, ale chodzi o to, że nic takiego nie powiedziałem - dodał lewy obrońca.
Hiszpan jest rozczarowany, że Barcelona nie zdołała zwyciężyć w derbach. - Żałuję, że nie udało nam się wygrać meczu, nie chcemy tracić punktów na swoim stadionie. Poczyniliśmy wielki wysiłek i szkoda, że nie pozwolił nam on na zdobycie trzech punktów.
Komentarze (12)