Marc-André ter Stegen: Czwarty kapitan? Napawałoby mnie to wielką dumą

Mateusz Doniec

29 grudnia 2022, 10:00

Mundo Deportivo

3 komentarze

Fot. Getty Images

Bramkarz FC Barcelony Marc-André ter Stegen udzielił wywiadu dla dziennika Mundo Deportivo. Niemiec wypowiedział się na temat nieudanego mundialu dla reprezentacji Niemiec, o wznowieniu rozgrywek ligowych, a także o opasce kapitańskiej w Barcelonie.

Mundo Deportivo: Twój syn kończy właśnie trzy lata. Chciałbyś zapewne zadedykować mu zwycięstwo w derbach…

Marc-André ter Stegen: Taki jest cel. To dobry czas dla dzieci, aby poszły na stadion. Bardzo się cieszę, że mój syn może mi towarzyszyć, bo ma teraz wakacje. Mamy nadzieję, że dobrze zakończymy ten rok.

Jaką wyciągniesz lekcję z mundialu?

Trudno teraz powiedzieć. Myślę, że jako drużyna mogliśmy zrobić coś więcej przede wszystkim w pierwszym meczu. Kontrolowaliśmy grę, a przegraliśmy 1:2. Z takim wejściem w mundial wszystko się skomplikowało. Musieliśmy grać z Hiszpanią, która ma świetny zespół.

Przyzwyczaiłeś się do tego, że w Barcelonie grasz w pierwszym składzie, a w reprezentacji siedzisz na ławce?

Ter już nie myślę o reprezentacji, bo już nie czas na to. Wznawiamy sezon w Barcelonie i czeka na sześć miesięcy rozgrywek, które będą wymagać od nas wiele rzeczy pod względem fizycznym i mentalnym. Jestem skoncentrowany na klubie i na tym, co muszę tu zrobić. Nie mogę się już doczekać.

Jak się czujecie przed wznowieniem rozgrywek?

Bardzo dobrze, z wielką ochotą. To nie jest łatwa sytuacja dla trenera, ponieważ jedni grali więcej na mundialu niż drudzy. Niektórzy grali nawet do 18 grudnia i nie jest łatwo tym zarządzać, ale myślę, że bardzo dobrze sobie z tym poradzili. Teraz wszyscy jesteśmy na tym samym poziomie, aby być już skoncentrowanym na tym, co nadchodzi.

Po tak długim czasie przerwy w rozgrywkach klubowych wolisz, aby ten pierwszy mecz był łatwiejszy czy bardziej wymagający jak właśnie derby?

Powinno być tak, jak jest. Wszyscy wiedzą, co znaczą derby dla culés, a my walczymy o wszystko.

Czy pozycja lidera powoduje dodatkową presję?

Po tych meczach, które rozegraliśmy przed mundialem, uważam, że zasłużyliśmy na bycie na szczycie tabeli. Teraz trzeba walczyć przez te sześć miesięcy, aby podnieść puchar. To coś, co każdy uwielbia. Mam szansę kontynuować tę samą trajektorię, którą zakończyliśmy w listopadzie.

Co Barcelona traci bez Lewandowskiego?

To zawodnik, który robi różnię, ale jestem spokojny, bo wiemy, że mamy wiele jakości w ataku. Nie będzie łatwo zniwelować tę absencję, ale jestem pewny, że zrobimy coś w inny sposób i wyjdzie tak samo.

Lewandowski powiedział, że ma z tobą i z De Jongiem bardzo dobre relacje…

Chcemy przede wszystkim, aby nowi zawodnicy bardzo szybko się przyzwyczaili do tego, co tu zastaną. Staramy się pomagać wszystkim. W tym przypadku łatwiej jest mu w tym pomagać, bo mówi po niemiecku. Doskonale rozumie tematy piłkarskie i również te osobiste. Myślę, że bardzo mu się tutaj podoba. Jest zaangażowany i widzę w nim wielką ochotę, aby tu zatriumfować i pokazać swoją jakość.

Lewandowski był najlepszym transferem od odejścia Messiego?

Przede wszystkim myślę, że jest zawodnikiem, który robi różnicę. Barcelona doskonale wiedziała, kogo sprowadza. To zawodnik, który da nam bardzo dużo. Jestem szczęśliwy, ponieważ zawsze pomaga klubowi i przede wszystkim zawodnikom. Ważne jest mieć doświadczonych zawodników.

Co sądzicie o zawieszeniu Lewandowskiego? Nie uwierzyli w jego wyjaśnienia?

Nie mogę mówić o czymś, czego nie widziałem na boisku, bo byłem 70-80 metrów dalej. Taką podjęli decyzję i my ją uszanujemy. Akceptujemy ją, choćbyśmy mieli inne zdanie. Postaramy się, aby wszystko wyszło. Nawet bez Lewego jesteśmy w stanie zagrać dobrze.

Po tym jak Messi wygrał mundial, zakończyła się debata o tym, kto jest najlepszy w historii?

Myślę, że nie ma nikogo, kto dorównałby Leo. Zasługuje na to wszystko i na tę satysfakcję, której zawsze potrzebował. Dla mnie nigdy nie było debaty.

Zawsze uważano cię za kapitana bez opaski. Ucieszyłbyś się, gdybyś zajął miejsce po Piqué?

Mówiłem już, że opaska kapitańska Barcelony to coś bardzo wyjątkowego i za każdym razem, gdy ją zakładałem, robiłem to z wielką dumą. Mamy jednak sporo wielkich osobowości w szatni. Teraz Gerard Piqué zakończył karierę, a był dla nas bardzo ważny i trudno to zrekompensować. Teraz musi pojawić się kilku doświadczonych zawodników, aby zapełnić tę jedną lukę. To idealny moment, aby wszyscy zrobili krok do przodu. Bez względu na to, czy zostałbym czwartym kapitanem czy nie, a napawałoby mnie to wielką dumą, proszę wszystkich kolegów, abyśmy wykonali krok naprzód, bo nie jest konieczne noszenie tej opaski, ale bycie ważną osobą w szatni.

Rozmawialiście już o tym? Jest jedno wolne miejsce…

Nie ma potrzeby, aby teraz o tym mówić. Mamy trzech kapitanów i nie ma teraz takiej potrzeby; i tak tylko jedna osoba zakłada opaskę. Wiemy, że wszyscy powinniśmy zrobić krok do przodu, aby wypełnić tę lukę po Gerardzie.

Chciałbyś zakończyć karierę jako zawodnik Barcelony?

Jeszcze trochę za wcześniej na to pytanie, bo chciałbym pograć jeszcze wiele lat. Barça to dla mnie idealny klub i jestem dumny, że mogę zakładać tę koszulkę od tylu lat. Jestem zachwycony, bo ludzie bardzo dobrze mnie traktują, bardzo szanują mnie i moją rodzinę. To teraz dla mnie idealne miejsce.

Potrzebowałeś w którymś momencie pomocy psychologa?

Pod względem sportowym nigdy. Najlepsze dla mnie jest przebywanie z rodziną. To daje spokój. Warto jest mieć jednak kogoś, z kim możesz porozmawiać. Słuchanie tych ludzi bardzo pomaga, przede wszystkim, kiedy są szczerzy i mówią ci prawdę. Nie tylko to, co chcesz usłyszeć.

A co mówili tobie?

Wiele rzeczy na temat krytyki. To rzeczy, które mimo wszystko na ciebie wpływają. Staramy się jednak o tym rozmawiać godzinami i na końcu czujesz, że trzeba robić to, co do ciebie należy, bo w futbolu nie ma dużo czasu. Grasz co 3-4 dni. Bardzo ważne jest zawsze patrzeć naprzód i mierzyć się z tym, co nadchodzi. Jeśli skupiasz się na tym, co już się stało, to wkraczasz na złą drogę.

Laporta powiedział ostatnio, że celem jest LaLiga. Potrzebujecie jej, aby odmienić dynamikę?

Potrzebujemy przede wszystkim pucharów za wszelką cenę. Jesteśmy w bardzo dobrym momencie, mamy wiele tytułów do wygrania. Celem jest zbudowanie dobrej formy, bo to kluczowe, aby być gotowym na 100% na każdy mecz.

Jak zdefiniujesz Pedriego i Gaviego?

To bardzo odmienni zawodnicy. Są podobni wiekowo, obaj są bardzo młodzi, ale pod względem piłkarskim są spektakularni, szczególnie dla kibiców. Oglądanie młodych odważnych zawodników, którzy nie mają nic do stracenia, jest bardzo ekscytujące. Mam nadzieję, że będzie tak przez wiele lat.

Jak wygląda twoja relacja z Xavim, który wcześniej był twoim kolegą z szatni, a teraz jest trenerem?

Zawsze mieliśmy do siebie wielki szacunek. Teraz jest moim trenerem, ale dla mnie nic to nie zmienia. Szacunek pozostał. Rozmawiamy w pełni szczerze. Słucham go równie uważnie co kiedyś. Już wtedy był bardzo ważny w szatni i bardzo się ucieszyłem, że wrócił. To idealne miejsce dla niego.

Umowa Sergio Busquetsa wygasa 30 czerwca. Chciałbyś, aby został?

Oczywiście, że tak. Daje nam wiele spokoju. Ma doświadczenie, jakiego młodzi jeszcze nie mogą mieć i jakiego nawet ja nie mam. Wygrał mnóstwo tytułów.

Jakie masz życzenie na ten 2023 rok? Co powiesz kibicom?

Przede wszystkim, aby nasz świetny zespół miał zdrowie, a także kibice, bo to najważniejsze. Mamy nadzieję, że to będzie wielki rok dla Barçy.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Już za chwilę pierwszym kapitanem będzie Alba. No trochę śmiech na sali bo jest to pajac pierwszej klasy bez względu na formę

Opaska kapitana należy mu się jak psu buda!

Bardzo fajny wywiad. Marc poukładany człowiek, świetny piłkarz i można już to bez problemu powiedzieć, że legenda Barcelony. Był moment, w którym już wątpiłem, że się odbuduje i miałem go powoli dosyć, ale forma jest chwilowa, a klasa wieczna. Zubizarreta miał nosa do tego bramkarza.