Mundo Deportivo: Barcelona zainteresowana rewelacją mundialu [Aktualizacja 11:40]

Mateusz Doniec

12 grudnia 2022, 09:30

Mundo Deportivo

25 komentarzy

Fot. Getty Images

Pomocnik reprezentacji Maroka, która awansowała do półifnału mistrzostw świata, Azzedine Ounahi znalazł się według Mundo Deportivo na radarze FC Barcelony, która widzi w 22-latku dobrą tanią opcję do wzmocnienia środka pola. Pomocnik Angers błyszczy na mundialu w Katarze, przeze co jego wartość z pewnoscią wzrośnie.

Jak informuje dziennik Mundo Deportivo, pomocnik reprezentacji Maroka Azzedina Ounahi przyciągnął zainteresowanie FC Barcelony. Klub wie, że ma bardzo ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o transfery zimą, więc obserwował poczynania niektórych piłkarzy na mundialu, których cena nie byłaby zbyt wysoka. Głównymi celami są prawy obrońca oraz środkowy pomocnik. Na tę drugą pozycję dyrekcja sportowa najchętniej widziałaby Bernardo Silvę lub Ilkaya Gündoğana, lecz na ten moment są to nieosiągalne cele. Dlatego też klub znalazł dużo tańszą alternatywę: 22-letniego zawodnika Angers i rewelację mundialu w Katarze - Azzedine’a Ounahiego. To właśnie reprezentant Maroka najbardziej zadziwił m.in. Luisa Enrique po meczu 1/8 finału.

Dyrekcja sportowa FC Barcelony rozważa już nawet możliwość zakupu Ounahiego. Uważają go za zawodnika z dużym potencjałem za niską cenę. Ounahi to raczej wyżej ustawiony pomocnik (interior) potrafiący grać także jako środkowy pomocnik, co pokazał m.in. w Ligue 1. Jest jednym z filarów Angers, do którego przybył wieku 21 lat. Już po pierwszym sezonie we Francji przedłużono z nim kontrakt z 2025 do 2026 roku, poprawiając jego wynagrodzenie. W poprzedniej kampanii pomógł drużynie utrzymać się w lidze, rozgrywając 32 mecze, w których strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. W bieżącym sezonie rozegrał 14 spotkań, jeszcze bez zdobyczy bramkowej. Dla reprezentacji Maroka zagrał w 15 meczach, w których zdobył dwie bramki.

Przy okazji przedłużenia umowy z Angers nie podano, czy zapisano w niej klauzulę wykupu zawodnika. Obecnie portal Transfermarkt wycenia pomocni na zaledwie 3,5 miliona euro, lecz ta wartość na pewno wzrośnie po mundialu w Katarze. Problemem Barcelony nie jest kwota transferu, ale potencjalne zarobki nowego piłkarza. Trudno się jednak spodziewać, że Ounahi miałby wygórowane oczekiwania finansowe. Klub wie jednak, że nie będzie sam w wyścigu o Marokańczyka, ale nie zamierza wchodzić w żadne licytacje. Dyrekcja sportowa będzie starała się według Mundo Deportivo znaleźć formuły, które zadowolą wszystkie strony.

Ounahi dokonał razem ze swoimi kolegami z reprezentacji Maroka historycznego wyczynu, doprowadzając zespół do półfinału mistrzostw świata, stając się tym samym pierwszą afrykańską drużyną w historii mundialu, która zaszła tak daleko. Do tej pory 22-latek pokazał, że nie ma problemu w rywalizacji z wielkimi rywalami jak Chorwacja, Belgia, Hiszpania czy Portugalia. W środę przed nim kolejny i najtrudniejszy sprawdzian – półfinałowy mecz z Francją.

Aktualizacja

11:40 (Mundo Deportivo) Prezes Angers Said Chabane: "Przygotowujemy się na wszystko. Odbyliśmy spotkanie z trenerem i dyrektorem sportowym, aby omówić wszystkie możliwe opcje, by później nie zostać na wodzie. Wiadomo, że nigdy nie można zatrzymać zawodnika, jesli ten chce odejść. Ounahi? On ma talent. Pod względem fizycznym sprawia wrażenie, że daleko nie zajdzie, ale jest silny i dużo biega. Ma świetną technikę i wizję gry. Gdy ma przestrzeń, robi z piłką, co chce. Jego i Boufala widzę już poza klubem w styczniu albo w czerwcu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Ja bym tak negatywnie nie podchodził do tego transferu - większość ludzi nie zna się na piłce - patrzy na statystyki z transfermarkt i udaje ekspertów, a chłopak robi gigantyczny progres z miesiąca na miesiąc widoczny gołym okiem i jest jednym z najlepszych zawodników Angers obok Boufala i Bentaleba. To dopiero jego drugi sezon w dorosłej piłce, a szybkość w z jaką podnosi umiejętności oraz gra odpowiedzialnie taktycznie robi duże wrażenie.
Angers ma swoje problemy i na 100% spadnie do 2 ligi m.in. ze względu na to że nie mają zbalansowanego zespołu, ale to jaką szkołę piłkarską w tym sezonie dostaje Ounahi to ewenement na skalę europejską. Gra w zespole właściwie bez linii obrony, powinni co mecz dostawać lekko 5-6 goli od każdego przeciwnika, a dzięki takim walczakom jak Ounahi ten zespół stracił w 15 meczach tylko 34 gole. Ten chłopak nie ma jak robić statystyk ofensywnych bo non stop walczy i zabija zapędy przeciwników - od pola karnego do pola karnego zasuwa co mecz przez 90 minut jak maszyna. Grając w silnym zespole za 2-3 lata może być piłkarzem zabijającym jakąkolwiek chęć do gry przeciwników. Ludzie piszą że technicznie jest słaby - to nie widzieli go rok temu - wtedy był tylko przecinakiem - niesamowity progres robi. Z punktu widzenia Barcelony taki piłkarz może być bardziej wartościowy niż kosztujący fortuny Neves czy Zubiramendi.
Pytanie zasadnicze brzmi - czy Xavi podczas Mundialu przemyślał swoją pracę i zdecyduje się w końcu pójść ścieżką rozwoju zarówno zespołu jak indywidualnego zawodników. Bo jeśli nadal ma tak wyglądać że nikogo nie rozwijamy, a koncepcja rozwoju zespołu nie jest zauważalna to transfer nie ma sensu. No chyba że zakulisowo Laporta już rozmawia z Lucho i zainteresowanie tym piłkarzem jest zrozumiałe bo to trener potrafiący rozwijać zawodników.

@JarekS
Nie jestem zwolennikiem "mundialowych perełek", ponieważ praktycznie nigdy się nie sprawdzają i potwierdzają, twierdzenie, że "nie kupuje się zawodników po mundialu".

Jednak ten gość może być wyjątkiem, a i cena będzie atrakcyjna.
Lepiej zaryzykować taki "wynalazek" (jakkolwiek to brzmi), niż kogoś za 60 mln, który równie dobrze może nie pasować do FCB. A ten gość ma świetną technikę, timing i orientację na boisku.

@BartArt Szczególnie, że mówimy o zawodniku którego możemy mieć za około 5mln euro - to jak za darmo, bo większości naszych zawodników rocznie zarabia więcej.
W takiej sytuacji przy założeniu że Busi odchodzi można pozwolić sobie na Ounahiego i Kante za grosze i można planować jakieś rozwiązanie na prawą obronę - nawet wypożyczyć Nico do Girony i dopłacić kilka groszy za Arnau Martíneza i mamy zespól przy którym można pracować i go rozwijać praktycznie nie wydając żadnych dużych pieniędzy.
Jeśli jakimś cudem w limitach płacowych by pojawiły się większe luki to rozważyłbym sprowadzanie zawodników z kończącymi się kontraktami - kolejnych dzieciaków jak Moukoko lub gotowych piłkarzy którzy mogą podnieść jakość piłkarską zespołu np. Tielemans i Skriniar. Nie mam zielonego pojęcia jaki plan na najbliższe 2 okienka ma Barcelona - liczę na to że nie będą wydawać znowu fortun na niepotrzebnych zawodników.

@JarekS
Barca nie ma kasy, a dziennikarze piszą, bo muszą zarobić wierszówkę. A co będzie latem, to nikt nie wie.

@JarekS Nawet jak gość będzie kosztował 5 mln euro, zakładając, ze nie byłoby płatne w ratach, czy potrącone o wypożyczenia jakieś itp., to i tak facet wyjdzie taniej niż taki Tielemans z wolnego transferu (kasa za podpis + kontrakt).

FCB nie będzie w ciągu najbliższych 2-3 sezonów kupować drogo, o ile kogokolwiek. Zobacz nowe zasady FFP by La Liga.
« Powrót do wszystkich komentarzy