Pep Guardiola otrzymał na Gali Gwiazd Katalońskiego Sportu nagrodę dla najlepszego trenera roku. Kataloński trener odpowiedział na kilka pytań, mówiąc m.in o możliwym powrocie do FC Barcelony czy o przedłużeniu umowy z Manchesterem City.
Nowy kontrakt z Manchesterem City: Przedłużyłem kontrakt z Manchesterem City, bo jest tam bardzo słonecznie (śmiech). Czuję się tam bardzo dobrze, bardzo komfortowo, dają mi wszystko i mam w pobliżu bardzo dobrych przyjaciół. Aby kontynuować pracę musisz mieć bardzo dobrych zawodników, a kiedy masz wsparcie "z góry", to możesz dalej pracować. To miasto to nie Barcelona, nie jestem u siebie w domu, to oczywiste, ale co trzy dni są mecze i przygotowuję się do nich. To sprawia, że czuję się dobrze w Manchesterze i w City.
Powrót do Barçy: Gdyby to było konieczne, wróciłbym do Barcelony, ale tak nie jest. Pep odszedł, a klub dalej wygrywał. Jeśli będziemy musieli znów się ze sobą spotkać, to zrobimy to, ale w naturalny sposób. Teraz jest czas innych ludzi.Niczego nie można porównać z Barçą. Jeśli tu jestem, to dlatego, że Barça dała mi wszystko i nigdy nie będę wystarczająco wdzięczny. W City czuję się jak w domu. W Niemczech też czułem się dobrze. Teraz myślałem o zakończeniu współpracy z City. Omówiłem to dokładnie z moją żoną Cristiną, ale znowu mnie w to wciągnęli.
Sezon w wykonaniu Barçy: Jest rozczarowanie z powodu Ligi Mistrzów, ale jeśli analizujesz mecze, zdajesz sobie sprawę, że tak właśnie wygląda ta rywalizacja, bo w Monachium powinni byli wygrać, patrząc na to, jak grali. Zarząd dokonał niesamowitego wysiłku, aby zbudować niezwykły skład. Przykro mi, że nie ma ich w Lidze Mistrzów, ale szczerze mówiąc wolałbym nie spotkać się z Barçą (śmiech).
Reprezentacja Hiszpanii: Nie mówię tak dlatego, że Luis Enrique jest moim świetnym kolegą, ale nikt do tej pory nie grał tak jak Hiszpania na tym mundialu. Ostatecznie futbol nie zawsze daje ci to, na co zasługujesz. Chwila prawdy przyjdzie w ćwierćfinale, w półfinale...
Luis Enrique na Twitchu: Nie śledzę takich rzeczy. Wiem tylko, że świetnie się bawi i że odbiera wam [dziennikarzom] robotę. Pomyślałem: "Co on niby robi na Twitchu?!", ale jestem bardzo szczęśliwy z jego powodu, ale przede wszystkim dlatego, że reprezentacja gra bardzo, bardzo dobrze.
Etap w Barcelonie B: To zwycięstwo w Tercera División było pierwszym krokiem. Mieliśmy świetny czas, wiele się nauczyliśmy, ponieważ graliśmy tylko jeden mecz w tygodniu, musieliśmy jechać do Mataró i La Pobla de Mafumet i wszyscy z nas, zawodnicy i trenerzy, mieli nadzieję, że dotrzemy do pierwszej drużyny Barçy. Ze wszystkich pięknych rzeczy w mojej karierze, których było wiele, ta jest szczególna.
Komentarze (40)
Choć szczęście się do niego uśmiechnęło w sposób niesamowity.
Ale robienie z niego trenera wszechczasów to gruba przesada.
Prowadził dwa wielkie kluby, z nieprawdopodobnym potencjałem i nie udało mu się tego wymarzonego europejskiego trofeum zdobyć. Brak szczęścia?
@MESSIah16 "Widać, że w City odnalazł to coś" - tak, kasę. Zastanów się, co innego tam go trzyma?
Może chęć budowania historii? Mistrzostwo Hiszpanii z Barceloną, Niemiec z Bayernem jest czymś powszednim. Triumf w Lidze Mistrzów? Również dla jednej i drugiej ekipy to nic niespotykanego, znają to!
Ale w City było inaczej. Trafił do bardzo bogatego klubu, który pod względem sukcesów daleko miał do najlepszych. Raptem chyba 3 albo 4 mistrzostwa kraju, bez wygranej Ligi Mistrzów. I to właśnie z nim za sterami mogą stać się gigantem w rozumieniu historycznym, nie tu i teraz, bo takim są. I to będzie wyjątkowa historia. Nie twierdzę, że kasa nie jest ważna, ale na pewno w tym wszystkim nie najważniejsza. On tworzy markę, która będzie przyciągała topowych graczy wiele, wiele lat po jego odejściu.
Sprawdź ile pieniędzy utopił w MC i ilu zawodników których dostał nie spełniło oczekiwań. To są gigantyczne kwoty.
Mając taki budżet wygrywanie ligi to nie jest to czego oczekujemy od "najlepszego trenera świata"
Wygrywanie ligi jest jak najbardziej oczekiwane. Bo to wzmacnia pozycję klubu i zapełnia gablotę. Zobacz, ile kasy wydał Manchester United w tym czasie i co zdobył. Tak samo Liverpool. Też srogie transfery i tylko 1 mistrzostwo.
Wydatki na transfery Manchesteru City za kadencji Pepa Guardioli:
2016/17: 215 mln euro
2017/18: 317,5 mln euro
2018/19: 78,6 mln euro
2019/20: 159, 5 mln euro
2020/21: 172,3 mln euro
2021/22: 134,5 mln euro
Razem: 1 077 400 000 euro (ponad MILIARD Euro)
Źródło - akurat chyba w tym nie kłamią:
https://sport.tvp.pl/60007185/liga-mistrzow-ile-wydal-manchester-city-za-transfery-podczas-kadencji-pepa-guardioli
Za te pieniądze można każdy klub doprowadzić do mistrzostwa!
Masz rację, ale jeśli próbujesz tego przez wiele lat z wielkimi i bogatymi klubami i ci się nie udaje to czy jest to tylko pech?
https://www.meczyki.pl/newsy/druzgocaca-statystyka-manchesteru-united-miliardowe-wydatki-i-mizerne-efekty/182330-n
Zobacz na to zestawienie, szokuje!
Ale to nie zmienia faktu że nie tego oczekują właściciele klubu i kibice.
Weź też pod uwagę że od '16 roku w MU mamy już 5 trenera a Guardiola trwa.
Ale są zadowoleni z jego pracy i chyba oczekują tego kierunku co jest, skoro podpisali z nim nowy kontrakt. Dla nich każde trofeum jest ważne, a Mistrzostwo Anglii na wyspach to coś szczególnego. Wspominasz, że MU ma już 5 trenera od 6 lat. Zobacz, tyle kasy wydanej w sumie w błoto, poza nielicznymi sukcesami i dalej są ho ho za City. I Obywatele mają świadomość, że zmieniając bezmyślnie trenera mogliby podążyć tropem swoich sąsiadów.
Prawdą jest że żaden trener tego nie gwarantuje.
Ale jeśli ktoś przez wiele lat dostaje nieograniczone możliwości i fundusze na ten jedyny cel, a go nie osiąga to chyba coś nie jest w porządku. Dopadł go wieloletni pech?
Bądźmy sprawiedliwi - od 2013 roku to już 9 lat.
Ta seria "przypadkowych" porażek strasznie się wydłuża :)
Ale lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu.
Zwolnią Pepa i co dalej? Może zespół ruszy, wygra Ligę Mistrzów, a może rozleci się śladem United? Nie ma gwarancji, więc po co zmieniać? ;)