Sytuacja Frenkiego de Jonga w letnim okienku transferowym była bardzo niejasna. Doniesienia medialne wskazywały, że Barcelona liczy na sprzedaż Holendra, który jednak nie zgodził się na odejście z klubu i dlatego został na Camp Nou. Doradca Joana Laporty Enric Masip odniósł się do tematu na antenie Cadena SER.
- Prezydent nigdy nie chciał ani nie rozważał sprzedaży De Jonga. Nigdy nie rozważano jego sprzedaży, nigdy. Nawet w delikatnej sytuacji klubu – powiedział Masip, a według jego relacji Laporta wręcz wstrzymywał jakiekolwiek operacje związane z odejściem holenderskiego pomocnika, choć w klubie wysłuchiwano ofert. Prezydent w lecie sam stwierdzał, że nie chce sprzedać De Jonga, o ile nie będzie innego wyboru, ale media często uznawały to za strategię negocjacyjną, aby uzyskać za piłkarza jak najlepszą kwotę. Trudno określić, jaka jest prawda, ale faktem pozostaje, że w pewnym momencie 25-latek czuł na sobie presję, także ze strony klubu. Nie zamierzał jednak odchodzić, ponieważ gra na Camp Nou jest dla niego spełnieniem marzeń i wygląda na to, że w tej sprawie nic się nie zmieniło.
Sam De Jong podczas dzisiejszej konferencji prasowej reprezentacji Holandii został zapytany o ewentualne przejście do Manchesteru United. – Jestem na mistrzostwach świata, więc nie będę rozmawiał o piłce klubowej – odpowiedział krótko 25-latek. Fabrizio Romano donosi jednak, że De Jong cały czas utrzymuje swoje stanowisko i na tę chwilę nie ma zamiaru odchodzić z Barcelony. Kontrakt pomocnika stanowi spore obciążenie dla budżetu Blaugrany, ale podczas mistrzostw świata Holender udowadnia swoją wartość, a w drużynie Xaviego jest jednym z najczęściej grających piłkarzy. Manchester United prawdopodobnie dalej będzie jednak go kusił ze względu na potrzebę wzmocnienia drugiej linii i preferencje trenera Erika ten Haga.
Masip potwierdził też dzisiejsze słowa Laporty o trudnościach na rynku transferowym: „Barça nie będzie mogła pozyskiwać graczy, jeśli nie zwolni miejsca w budżecie płacowym”. Trudno więc spodziewać się wzmocnień już w styczniu. Stwierdził również, że Xavi cieszy się „maksymalnym zaufaniem” władz klubu, ponieważ „mimo niewielkiego doświadczenia, jakie miał, ma bardzo wyraźną filozofię i to udowodnił”.
Podczas wspomnianej konferencji De Jong skomentował też ostatni mecz Holandii z Ekwadorem. – Nie byliśmy wystarczający dobrzy z piłkę i w konstrukcji gry. Nie dostrzegaliśmy wolnego miejsca i nie znajdowaliśmy piłkarzy, którzy nie byliby kryci. Popełniliśmy zbyt wiele błędów na tym poziomie. Czasem nie znajdujemy rozwiązania.
Pomocnik był jednak optymistycznie nastawiony w kontekście przyszłości. – Jesteśmy niepokonani i mamy cztery punkty na mundialu, więc jesteśmy w dobrej sytuacji. Wiele rozmawialiśmy o tym, co chcemy zrobić i co możemy poprawić po meczu z Ekwadorem. Wszyscy jesteśmy pewni siebie. W zakresie defensywym spisujemy się dobrze. Myślę, że mamy wspaniały zespół i udowodniliśmy to więcej niż raz. Jutro będziemy skoncentrowani na wygraniu meczu i byciu pierwszymi w grupie.
Z kolei Louis van Gaal przyznał, że Holandia "potrzebuje Memphisa, żeby zostać mistrzami", ale nie będzie ryzykował jego zdrowiem.
Komentarze (4)