Media wiele piszą o przyszłości różnych piłkarzy Barcelony, których kontrakty dobiegają końca już w czerwcu przyszłego roku, ale o przypadku Iñakiego Peñi jest dużo ciszej. Marca podaje jednak, że rozmowy ws. przedłużenia umowy drugiego bramkarza nie posuwają się do przodu.
Przyszłość Peñi jest niepewna, mimo że Barcelona chce związać się z nim na dłużej, a i sam zawodnik stawiałby na pozostanie na Camp Nou. Kontakty zostały już zainicjowane jakiś czas temu, ale negocjacje nie przyniosły znaczących postępów, a czas ucieka. Zawodnik już 1 stycznia będzie mógł związać się z innym klubem, a chętnych na jego usługi nie brakuje. Wśród nich są przede wszystkim hiszpańskie kluby, które już się z nim kontaktowały, na czele z Betisem. O bramkarzu nie zapomina też Galatasaray, w barwach którego Peña dobrze spisywał się na wypożyczeniu. Dotychczasowe rozmowy z Barceloną nie doprowadziły do zbliżenia stanowisk ani nawet do pojawienia się optymizmu co do porozumienia, ale relacje między stronami cały czas są dobre i nie wyklucza się żadnego rozwiązania.
Warto jednak zwrócić uwagę, że Peña nie ma dużego doświadczenia w futbolu na wysokim poziomie, a będąc w Barcelonie, nie ma kiedy go zbierać. W tym sezonie wziął udział tylko w starciu z Viktorią Pilzno w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Poza tym rozegrał 8 meczów w Galatasarayu, a także 63 spotkania w rezerwach Blaugrany, które występują jednak na niższym poziomie rozgrywek. Ten brak gry nie sprzyja rozwojowi byłego reprezentanta Hiszpanii U-21. Głównie z tego powodu nie do końca można być pewnym, czy Peña zostanie w klubie na kolejny sezon. Warto dodać, że dwa lata młodszy Arnau Tenas też ma kontrakt tylko do 30 czerwca 2023 roku. Barça będzie musiała podjąć decyzje co do tych bramkarzy.
Komentarze (2)