Luis Enrique często jest krytykowany za powoływanie do reprezentacji zbyt wielu piłkarzy Barcelony. Jego adwersarze muszą tymczasowo się wstrzymać, ponieważ w pierwszym występie Hiszpanii na mundialu zawodnicy Blaugrany nadawali ton grze drużyny i przyczynili się do rozbicia Kostaryki.
Hiszpania powinna prowadzić już po pięciu minutach gry. Pedri dostrzegł Daniego Olmo wychodzącego za linię obrony i obsłużył go fantastycznym podaniem, ale gracz RB Lipska fatalnie przyłożył nogę i zmarnował szansę. Kanaryjczyk mógłby mieć nawet dwie asysty, ale po jego zagraniu Marco Asensio nie trafił w bramkę. Dani Olmo poprawił skuteczność w 11. minucie, tym razem wykorzystując podanie od Gaviego, który jako najmłodszy reprezentant Hiszpanii w historii jej występów na wielkich turniejach także udanie rozpoczął rozgrywki. Było to setne trafienie La Rojy w mistrzostwach świata. Po 21. minutach było już 2:0, a tym razem zrehabilitował się Asensio, który dobrze uderzył z pierwszej piłki po podaniu Jordiego Alby.
Lewy obrońca Barcelony znów wykazał się dziesięć minut później, gdy wywalczył rzut karny dla Hiszpanii. Z dużym spokojem jedenastkę na gola zamienił Ferran Torres. Ekipa Luisa Enrique do przerwy zdobyła trzy bramki, co przydarzyło jej się na mundialu po raz pierwszy od 1934 roku. A mogła jeszcze raz trafić do siatki, ale Asensio po kolejnym podaniu od Pedriego został zablokowany. La Roja zakończyła pierwszą połowę z 549 podaniami, co jest najlepszym wynikiem w historii mistrzostw świata, także biorąc pod uwagę wyniki z drugich części gry.
Hiszpania mogła ze spokojem kontrolować wydarzenia boiskowe, ale cały czas dążyła do zdobywania bramek. Już w 54. minucie podwyższyła wynik. Ferran Torres ambitnie powalczył o piłkę, wykorzystując apatyczną postawę obrońców i pokonał Keylora Navasa. Chwilę potem napastnik Barcelony opuścił murawę wraz z Pedrim. Biorąc pod uwagę pierwsze 32 mecze w reprezentacji, Torres ma taki sam dorobek bramkowy jak… najlepszy snajper w historii La Rojy David Villa (15). Parę minut później boisko opuścili kolejni dwaj gracze Blaugrany Jordi Alba i Sergio Busquets, a za pierwszego z wymienionych wszedł debiutujący w kadrze Alejandro Balde. Lewy obrońca popisał się świetnym rajdem w 75. minucie, po którym Álvaro Morata został wygoniony z obszaru strzeleckiego, więc postanowił dośrodkować do Gaviego. Najmłodszy reprezentant Hiszpanii na turniejach rangi mistrzowskiej wspaniałym uderzeniem z pierwszej piłki podwyższył wynik. Tylko sam Pelé (17 lat i 241 dni) i Meksykanin Manuel Rosas (18 lat i 93 dni) strzelali gole na mundialu, będąc młodszymi od Gaviego.
Ferran Torres ma już dwa gole ⚽⚽ Obrońcy Kostaryki nie przeszkadzali zbytnio 😬
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 23, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/8SyJ2l2Jm2
__________#ESPCRC 🇪🇸🇨🇷 • #Mundialove pic.twitter.com/EzEwPhJfgR
🖐️
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 23, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/8SyJ2l2Jm2
__________#ESPCRC 🇪🇸🇨🇷 • #Mundialove pic.twitter.com/S6D3biNZds
To jednak nie był koniec. Najpierw na listę strzelców wpisał się rezerwowy Carlos Soler, który dobił piłkę po interwencji Keylora Navasa. Następnie bramkę zdobył Álvaro Morata po błyskawicznej wymianie futbolówki z Danim Olmo. Siedem trafień to najlepszy wynik w historii występów reprezentacji Hiszpanii na mundialu. Drużyna Luisa Enrique była zabójczo skuteczna i wpadkowała do siatki wszystkie siedem swoich celnych strzałów. Do tego Kostaryka nie oddała ani jednego uderzenia, nawet licząc te niecelne lub zablokowane! La Roja zaczęła turniej w najlepszy możliwy sposób, ocierając się o perfekcję w swojej grze. Najlepszym piłkarzem spotkania został wybrany Gavi.
Hiszpania - Kostaryka 7:0
1:0 Olmo 11’
2:0 Asensio 21’
3:0 Torres 31’ - rz. k.
4:0 Torres 54’
5:0 Gavi 75’
6:0 Soler 90'
7:0 Morata 90+3'
Hiszpania: Unai Simon, Azpilicueta, Rodri, Laporte, Jordi Alba (64’ Balde), Busquets (64’ Koke), Gavi, Pedri (57’ Soler), Olmo, Torres (57’ Morata), Asensio (69’ Williams).
Kostaryka: Navas, Martínez (46’ Waston), Fuller, Duarte, Calvo, Oviedo (82' Matarrita), Tejeda, Borges (72' Aguilera), Campbell, Bennette (62’ Bryan Ruiz), Contreras (62’ Zamora).
Komentarze (54)
Jest szansa że la furia roja wysadzi z siodła niemiaszków to był by sztos !!!!
3. Lucho wystawil na skrzydle Ferrana ktory jak wiemy posiada takze cechy dobrej 9tki i ma fenomenalny positioning moral Asensio ustawiony jako falszywa dziewiec sciagal obroncow i pedri prostopadlymi obslugiwal ferrana zmieniajacego sie ze skrzydlowego w 9tke zbiegajaca ze skrzydla! naprawde bardzo dobrze to taktycznie wygladalo! widac ze Lucho pracowal z pilkazami nad tymi zalozeniami taktycznymi! I NIE PIERD.. ZE TO TYLKO KOSTARYKA BO WIDZIALEM CO SIE STALO W MECZU ARGENTYNY I NIEMIEC!! MORAL... NA MISTRZOSTWACH SWIATA NIE MA SLABYCH DRUZYN KAZDY MOZE WYGRAC Z KAZDYM
Pomoc taka sama plus 2 kolejnych zawodnikow z pola.
Moim zdaniem, po prostu Lucho jest lepszym trenerem.
Nawet Busi, po raz kolejny wyglad w reprze jak swoja mlodsza wersja z Barcelony.
Ładnie pokazał się Balde, kluczowy udział przy bramce Gaviego - ale trzeba wziąć pod uwagę klasę rywala.
W następnym meczu Niemcy wyjdą walczyć o życie. Byłoby pięknie, jakby Lucho z chłopakami z Barcelony wysłał ich do domu