Sergio Busquets: Nikt nie przebije Gaviego pod względem charakteru i intensywności

Dariusz Maruszczak

22 listopada 2022, 14:30

Marca

1 komentarz

Fot. Getty Images

Sergio Busquets udzielił wywiadu dziennikowi Marca, w którym wypowiedział się na temat swoich młodszych kolegów z Barcelony. Był też pytany o krytykę swojej osoby i potencjalne odejście z klubu.

Od inauguracji twojego czwartego mundialu dzielą cię godziny…
Nie mogłem sobie nawet wyobrazić czegoś takiego. Marzyłem o tym, żeby grać w mundialu z reprezentacją. Wyjechałem do RPA w bardzo młodym wieku, miałem 21 lat i poszło mi w najlepszy możliwy sposób. Miałem obok kolegów, których do tamtej pory oglądałem w telewizji i byli dla mnie przykładem. Teraz jestem po drugiej stronie, ale radość jest taka sama.

Zakładam, że Puyol czy Casillas są punktem odniesienia.
Oczywiście. Uczyłem się od, a teraz na swój sposób staram się zaaplikować to, co widziałem u nich. Jestem w tej roli od jakiegoś czasu i staram się stanąć na wysokości zadania.

Musisz dużo kontrolować Pedriego, Gaviego, Nico…
Najbardziej Gaviego! Każdego po trochu. Taka jest młodość. Mogą być większymi żartownisiami, być bardziej roztargnieni, ale w chwili prawdy wszyscy słuchają weteranów.

Musisz powstrzymywać Gaviego podczas meczów?
On taki jest. Mam to szczęście, że jest w mojej drużynie. Nikt nie przebije jego charakteru i intensywności. Ma bardzo dobre cechy dla zespołu i inne, które musi doszlifować. Wyobraź sobie rzeczy, jakie może dodać do swojego repertuaru, przy tym wieku.

Potrafiłbyś go zatrzymać jako rywal?
Tak, jesteśmy inni. Kiedy masz takiego rywala, musisz szukać swoich mocnych stron i jego słabości.

Jak się ma Ansu?
Wygląda bardzo dobrze. Znalezienie się na liście powołanych było impulsem, niesamowitą pomocą i dodało mu pewności siebie. Być może nie grał tyle, ile chciał lub potrzebował, ale miał długą kontuzję i przechodzi okres adaptacji. Jest gotowy, aby grać więcej. Oby był na swoim poziomie, ponieważ to wyjątkowy zawodnik, może nam bardzo pomóc.

Uważasz, że czuł się źle?
Przez długi czas był poza dynamiką zespołu. Tylko on naprawdę wie, co wycierpiał podczas tego etapu. Brak możliwości pomocy kolegom jest czymś najgorszym dla piłkarza. Te trudności na pewno jednak uczynią go silniejszym. Przeszłość już nie istnieje, teraz jest tylko teraźniejszość i przyszłość. Bardzo nam pomoże.

A jak się ma Busquets?
Bardzo zachęcony przed ostatnim mundialem.

Na pewno ostatnim?
Cóż, wygląda na to, że tak. Za cztery lata będę już w pewnym wieku. Nie myślę jednak o tym, tylko o swojej radości i pomocy zespołowi. Wierzę, że możemy być solidną drużyną z ostatnich mistrzostw, bardzo trudną do pokonania.

Czytasz o sobie, że Busquets jest wolny, że nie stać go na więcej, że nie jest już taki jak wcześniej?
Kiedy jesteś na pierwszej linii, stale w centrum uwagi, w reprezentacji i w Barcelonie, to normalne. Zwłaszcza, gdy nie wygrywasz. Jestem pierwszy, jeżeli chodzi o wymagania wobec siebie. Nigdy nie byłem szybkim graczem, wręcz przeciwnie. Czuję się jednak bardzo dobrze, w przeciwnym wypadku nie byłoby mnie tutaj. Chcę się cieszyć, a takie debaty niech prowadzą ci, co chcą.

Rozważałeś odejście z Barcelony w styczniu?
Wiele rozmawiam z trenerem i prezydentem, Lubię czuć się użyteczny, nie być problemem. Nie rozmawialiśmy jednak o tym, niczego konkretnego nie planuję.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

A zwłaszcza ja!