Javier Mashcerano, zawodnik FC Barcelony w latach 2010-2018, a obecnie ambasador FIFA na mundialu w Katarze udzielił krótkiej rozmowy Gerardowi Romero na kanale Jijantes. Argentyńczyk ocenił pracę Xaviego na Camp Nou i Luisa Enrique w reprezentacji Hiszpanii oraz przyznał, że tęskni za Barceloną.
Gerard Romero: Jakie masz przeczucia co do tego mundialu?
Javier Mascherano: Myślę, że będzie to piękny mundial. Wiele drużyn ma szanse na zwycięstwo, a wśród nich jest oczywiście Argentyna. Zobaczymy, co się wydarzy, ale jest odczuwalna spora ekscytacja, także wiara.
Czy Leo Messi jest właśnie w tym swoim kluczowym momencie, aby Argentyna podniosła puchar?
Zarówno Leo, jak i drużynie udało się wypracować bardzo dobrą regularność. To oczywiście sprawia, że jesteśmy podekscytowani i mamy sporą wiarę w ten zespół.
A co sądzisz o Lucho, Hiszpanii i Lucho-streamerze?
Lucho jest wielki! I najlepszy! Hiszpania jest młodym zespołem, jak każdy wie, ale ma najlepszego trenera, jakiego można znaleźć. Już pokazali, co potrafią, dochodząc do fazy finałowej Ligi Narodów oraz na ostatnim EURO. Myślę, że Hiszpania ze swoim stylem, sposobem i wielkim trenerem będzie walczyć.
Co myślisz o formie Barcelony?
Nie udało się osiągnąć oczekiwanych rezultatów w Lidze Mistrzów, ale ta drużyna ma świetną regularność w LaLidze. Myślę, że dla Barcelony ważna będzie ta walka o mistrzostwo ligowe. Nie mam żadnych wątpliwości co do Xaviego i jego możliwości. Zawsze był osobą bardzo inteligentną. Jest przyjacielem i życzę mu wszystkiego najlepszego. Barça jest w procesie przemiany, przebudowy, w do tego potrzeba czasu.
Kiedy znów się zobaczymy w Barcelonie…?
Oby, oby… zobaczymy! Prawdę mówiąc, można bardzo zatęsknić za Barceloną, więc wszystkich serdecznie pozdrawiam!
Komentarze (1)