Joan Laporta udzielił wywiadu rozgłośni RAC1 podczas swojej wizyty na granicy kolumbijsko-wenezuelskiej, gdzie Fundacja Barcelony prowadzi swoje projekty wspierające uchodźców. Prezydent Barcelony odniósł się do tematu Superligi, powrotu Leo Messiego czy przeprowadzenia transferów w styczniu.
Powrót Messiego: Chłopcy i dziewczęta, którzy ze mną rozmawiali wczoraj, pytali mnie o różne sprawy dotyczące futbolu, w tym o Messiego. Powiedzieli mi, że muszę sprawić, żeby wrócił do Barcelony. Mogłem tylko odpowiadać, że jest kibicem Barçy, żeby byli spokojni, że to było szczęście, że go mieliśmy, bo jest najlepszy na świecie. Zobaczymy... Messiego nadal utożsamia się z Barceloną. Nawet bez niego ta marka jest jednak bardzo silna, znają ją w odległych miejscach i wiedzą, że się odbudowujemy, że musimy w tym sezonie zdobyć mistrzostwo, że Lewandowski strzela gole, mówią o Pedrim czy Gavim. To prawda, że z takimi piłkarzami jak Messi marka miałaby jeszcze większą wartość. Nie chcę jednak o tym rozmawiać i wdawać się w kontrowersje, ponieważ on jest piłkarzem PSG.
Superliga: Dla klubów założycielskich jest bonus w wysokości miliarda euro do podziału. Trzeba jednak to sprecyzować, ponieważ ta liczba się zmieniała. Jeśli Barça wygrałaby te rozgrywki, otrzymałaby 300-350 milionów, dużo więcej pieniędzy niż w Lidze Mistrzów. Rekomendację Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości poznamy w grudniu, ale myślę, że nie zakończy się rozstrzygnięciem. Orzeczenie Trybunału będzie w marcu i myślę, że okaże się korzystne dla promotorów Superligi. Na nic się to jednak nie zda, jeśli nie będzie dialogu z UEFA. Musimy mieć takie same warunki. Trzeba to robić wspólnie, żeby kluby wszystko kontrolowały. Rozwiązujemy problemy finansowe Barcelony bez Superligi, ale z tymi nowymi rozgrywkami radzilibyśmy sobie lepiej. Wykorzystaliśmy jednak dźwignie i odzyskujemy wyniki finansowe sprzed pandemii, będziemy jednym z najsolidniejszych finansowo klubów.
Przedłużenie umowy Ousmane’a Dembélé: Jest szczęśliwy, zmotywowany, ma obowiązujący kontrakt i przyjdzie czas, żeby porozmawiać na ten temat. Nie jest to sprawa, którą obecnie najbardziej się zajmujemy.
Transfery w styczniu: Jesteśmy ograniczeni Finansowym Fair Play, a odpadnięcie z Ligi Mistrzów też nam zaszkodziło. Pracujemy nad tym, jak to zrekompensować na wypadek, gdyby trener i dyrekcja sportowa chcieli kogoś sprowadzić. Dzięki dźwigniom mamy zasoby z zyskiem na poziomie 274 milionów euro, ale zasady Fair Play sprawiają, że jesteśmy na minusie. Jest wiele interpretacji, LaLiga ma swoją, a kluby swoją. Musimy negocjować, aby znaleźć rozwiązanie.
Fundacja na pograniczu: Zdawałem sobie sprawę, że sytuacja, jaką zobaczę, będzie trudna, ale bycie tu bezpośrednio jest naprawdę uderzające. Razem z innymi instytucjami staramy się poprawić warunki życia uchodźców w tym obszarze. Dlatego staramy się wnieść ze strony klubu nadzieję i radość. Udostępniliśmy narzędzie, jakim jest futbol poprzez nasz program SportNet, aby odseparować najmłodszych od zagrożeń związanych z wojna i handlem narkotykami.
Komentarze (24)
Super Liga to abstrakcja dla kilku "historycznych" klubów, które boją się rywalizacji, a chcą zgarniać hajs za to, co było kiedyś. Manchester United :)
Prezydent klubu liczy już na 300mln, a trener opowiada o złym losowaniu.
Nawet gdyby doszło do Superligi to nie z taką mentalnością Pan zarobi, Panie Laporta.
To pieperzenie o supersyfie jest juz nudne bo nic takiego nie powstanie
30mln. Trochę różnicy jest. 300 a 30.
Trzydzieści to nie starczy nawet na opłacenie jednego dobrego piłkarza. Jak ktoś zarabia ponad 30 rocznie.
Tylko, że z grupy LM nie są wstanie wyjść. Zatem to tylko życzenia ściętej głowy póki co.