Jordi Cruyff wziął udział w XVII Kongresie Hiszpańskiego Stowarzyszenia Prawa Sportowego. Podczas swojego wystąpienia Holender udzielił wypowiedzi na temat FC Barcelony.
Jordi Cruyff: Najważniejszą konsekwencją 'fair play' i ograniczeń, które nastąpiły, jest stworzenie znacznie bardziej zrównoważonej struktury wynagrodzeń. Nie ma już tych różnic, które istniały w klubie.
- Pierwszą rzeczą, którą zawodnicy poznają o sobie, jest imię oraz to, ile każdy z nich zarabia. Nie ma tajemnicy zawodowej. Ostatecznie chcesz konkurować i mieć jak najlepszy kontrakt. Jeśli jako klub nie chcesz oszukiwać zawodnika, ważne jest, aby zachowywać dyscyplinę i powiedzieć: „Możemy dojść do tego i tego momentu. Jeśli chcesz więcej, idź do innego klubu.”
- W lustrze w domu wszyscy jesteśmy przystojni, ale rynek stawia cię na twoim miejscu. To normalne, że zawodnicy robiący różnicę i ci, którzy są ulubieńcami kibiców oraz przyciągają sponsorów, są ponad resztą.
- Zawodnicy spoza klubu zdają sobie sprawę z jego sytuacji ekonomicznej. W momencie negocjacji, wiedzą już, że pewnych rzeczy nie da się zrobić. To ułatwia negocjacje, ponieważ zawodnicy wiedzą, jaka jest sytuacja w Barçy i że nie da się złamać rynku.
- Niektórzy nasi piłkarze mieli lepsze oferty, ale przyszli do nas, bo chcieli grać dla Barçy. To bardzo pomaga.
- Widzieliśmy, że wielu zawodników było gotowych dokonać imponujących poświęceń finansowych, aby podpisać kontrakt z Barçą. To mnie zaskoczyło, że odpuścili trochę pieniędzy, żeby tu przyjść. To nasza przewaga.
Komentarze (3)
Dla mnie jak na 1 kadencję, to na prawdę wielki sukces.