Xavi: Mamy zespół do zdobywania trofeów, a jeśli się to nie uda, przyjdzie inny trener

Dariusz Maruszczak, Mateusz Doniec

19 października 2022, 15:35

BarcaTV+

116 komentarzy

Fot. Getty Images

Xavi podczas konferencji prasowej przed meczem z Villarrealem przyznał, że ma świadomość, że w przypadku braku trofeów może zostać zwolniony. Trener zaprzeczył, że ma takie ultimatum ze strony prezydenta, ale chciał w ten sposób pokazać swoje nastawienie do tego sezonu. Xavi był też pytany, czy jako piłkarz dobrze czułby się w obecnym zespole Barcelony, a także o rolę Sergio Busquetsa.

[Marc Brau, Barça TV] Jutro mierzycie się z Villarrealem. Czy podoba ci się to, że po ostatnich wynikach zagracie z tak trudnym rywalem? Jakiego meczu możemy się spodziewać?

Xavi: To bardzo trudny rywal, jeden z najtrudniejszych w lidze. Bardzo ich cenimy, bo grają bardzo dobrze w piłkę. To rywal-kameleon: mogą bronić sporą liczbą zawodników, a mogą też licznie naciskać wysoko, jak w meczu, w którym  dopiero zaczynałem pracę w Barcelonie. Mają wielkiego trenera, który bardzo dobrze pracuje nad aspektem taktycznym. Stracili tylko trzy gole w lidze. To trudny, fizyczny rywal. Bardzo podoba mi się, jak grają. Będzie trudno, ale po porażce w Klasyku znów gramy u siebie, przed swoimi kibicami. Musimy rozegrać wielki mecz i zdobyć trzy punkty.

[Ramon Salmurri, Catalunya Radio] Jak odbudować formę?

Wygrywając, mając dobre odczucia. Rozgrywając dobry mecz i zdobywając trzy punkty. To mój sposób na odwrócenie sytuacji zespołu.

[Marta Ramon, RAC1] Sergio Busquets był wytykany po El Clásico. Jak to wyjaśnisz? Który zawodnik według ciebie może grać jako defensywny pomocnik?

Wszyscy zostaliśmy wytknięci: trenerzy, zawodnicy… wskazuje się zazwyczaj najbardziej na dwóch, trzech piłkarzy, trenera… to normalne. Dla mnie nic się nie zmieniło – Busi nadal jest bardzo ważny. Zapewne będą mecze, w których nie będę z niego korzystał, albo będę z niego korzystał rzadziej, ale to nadal jest dla nas kluczowy zawodnik, kapitan. Mam pozytywne nastawienie, że wszystko dobrze się ułoży. Jesteśmy zjednoczeni, a to najważniejsze.

[Adria Albets, Cadena SER] Gdy drużynie idzie źle, często wskazuje się na model gry. Czy uważasz, że drużyna gra już tak, jak chcesz?

Tak, gramy wedle naszej idei. Czy to w El Clásico, gdy przegraliśmy 1:3, czy z Interem na Camp Nou graliśmy według naszego pomysłu: dominować w grze, atakować, licznie wbiegać w pole karne, strzelać z dystansu, wysoko ustawiona obrona… - taki jest mój pomysł. Czasem wychodzi, czasem nie, ale ja podkreślam, że ostatecznie wyjdzie dobrze. Staram się trenować zawodników tak, aby poprawiać grę i sprawić, aby więcej rzeczy wychodziło nam dobrze. Myślę, że zawodnikom podoba się ta idea.

[German García, Radio Nacional] Dlaczego mimo tego, że zachęcasz zawodników do uderzania z dystansu, nadal nie ma zbyt wielu takich prób?

Ponieważ przeciwnik broni bardzo dobrze. Real świetnie broni nisko ustawioną linią defensywy i dużo biega. Dobrze zamykali nam drogę do podania do środka, grali z kontry, szybko transportowali piłkę do ataku, a mimo to nie pozostawiali nam przestrzeni. Mieliśmy kilka okazji, aby uzyskać lepszy wynik, ale się nie udało. Może nie aż tyle co zwykle, ale Real broni się bardzo dobrze. Nie pozwalali nam podawać do „interiores” przez środek, więc musieliśmy robić to z boku, co jest trudniejsze. Tak padł gol po akcji Ansu. Nie czuliśmy się komfortowo tak jak zazwyczaj, bo Real bronił bardzo dobrze.

[Helena Condis, Cadena COPE] Joan Laporta był bardzo wzruszony, gdy widział na gali w Paryżu, jak Pedri wręcza Gaviemu Trofeum Kopy. Co czułeś ty? Co sądzisz o słowach Juliana Nagelsmanna, który powiedział, że bardziej zasłużyli na tę nagrodę Musiala czy Bellingham?

To oczywiste, że zawsze są różne opinie. Jak dla mnie Gavi zdobył tę nagrodę bardziej niż zasłużenie. Skorzystam z okazji, aby mu pogratulować, a także Alexii Putellas i Robertowi Lewandowskiemu. To fantastyczne nagrody, które oznaczają, że Barça nadal jest żywa, mimo że nie osiągamy wielkich rezultatów.

[Alejandro Segura, Radio Marca] Éric García równiez był wskazywany jako jeden z winnych porażki w El Clásico. To niesprawiedliwa ocena?

My bardzo cenimy wszystkich zawodników, ale szczególnie Érica. To nadzwyczajny profesjonalista. Daje nam wiele. Oczywiście, zawsze pojawią się jakieś błędy zawodników czy trenerów… futbol to gra błędów, a u nas środkowy obrońca jest bardzo narażony na sytuacje, w których może popełnić błąd. Éric daje nam bardzo dużo i dla mnie jest gwarancją, przykładem w szatni, jest zawsze zaangażowany, dobrze trenuje… Oczywiście, że wszyscy musimy się poprawić, ale ja bardzo doceniam zawodnika takiego jak Éric García.

[Alfredo Martínez, Onda Cero] Jakie są główne powody tego, że teraz drużyna gra słabiej. Jak bardzo jesteś zmartwiony?

Nic nie sprawia, abym miał się zatrzymać. Sytuacja zespołu jest, jaka jest. Nie jest najlepsza. Tak, dobrze zaczęliśmy sezon, a teraz nie wyglądamy tak dobrze, ale to mnie nie powstrzymuje. Zajmuje mnie teraz mecz z Villarrealem, a później w niedzielę z Athletikiem. Musimy iść krok po kroku, to jasne. Mimo że przegraliśmy na Bernabéu, tracimy tylko trzy punkty do lidera. Sezon jest bardzo długi, ale nie możemy się zatrzymać. Musimy wykryć błędy, przez które straciliśmy punkty i się poprawić. Granica między zwycięstwem a porażką jest bardzo wąska, to detale, szczęście… Trzeba tego szukać.

[Francesc Latorre, TV3] Czy celem nadal jest wygrywanie pucharów za wszelką cenę?

Tak, to nieuniknione, musimy wygrywać tytuły. Powiedziałem to podczas prezentacji zespołu przed meczem o Puchar Gampera i to jest nadal aktualne.

W ostatnim meczu znów pojawiły się kontrowersje co do potencjalnego rzutu karnego. Czy w takich momentach drużyna powinna protestować w kierunku sędziego, czy grać dalej?

Nie wiem, kiedyś byłem zły na sędziego w meczu z Interem i nic mi to nie dało. To praca dla arbitra i zawsze staram się myśleć, że zawsze gwiżdże to, co widzi i chce wykonać swoją pracę jak najlepiej. Nie mam nic więcej do powiedzenia. Zawsze uważam, że pod koniec sezonu każdy zespół wychodzi na równo pod tym względem. Zobaczymy, czy to się wyrówna również teraz.

Czy podtrzymujesz ocenę transferów z początku sezonu?

Wzmocniliśmy się bardzo dobrze. W ostatnich meczach było wiele absencji, co bardzo odczuliśmy, ale ostatecznie uważam, że kadra jest bardzo dobra i celem jest wygrywanie pucharów. Nie ma co zmieniać narracji mimo ostatnich wyników.

[Ricardo Rosetti, GOL] Czy uważasz, że błędy, które wykrywasz, da się wyeliminować, czy wiązałoby się to z działaniami, który za bardzo wpłynęłyby na model gry?

Czasami są to też błędy drużynowe w kwestii struktury, trzymania linii, pressingu... Staramy się wykrywać te błędy, przekazywać to zawodnikom i robić wszystko, aby je wyeliminować czasem już w przerwie meczu.

[Jordi Blanco, ESPN] Czy jeśli Barcelona sprowadzi zimą jakiegoś pomocnika po tym, jak odszedł m.in. Pjanić, będzie można uznać, że popełniono błąd w planowaniu kadry?

Myślę, że nie. Uważam, że stworzono dobry plan i dokonano dobrych wzmocnień. Jest jeszcze zimowe okienko transferowe, ale zobaczymy, jeszcze daleko do tego. Musimy pracować nad każdym okienkiem transferowym i zawodnikiem, który może nas wzmocnić na przyszłość, ale to nie jest temat, który teraz nas zajmuje. Najważniejszy jest obecnie Villarreal.

[Toni Juanmarti, Relevo] Mówi się, że dla trenera Barcelony ważna jest znajomość otoczenia, zwłaszcza w zakresie generowanych emocji. Ty je znasz dobrze. Doświadczenie pomaga ci radzić sobie z nerwami w tak delikatnych i gorących sytuacjach?

Tak, jestem dość spokojną osobą. Chcę, żeby wszystko wyszło dobrze. Jestem culé i nie zatrzymam się z żadnego powodu, ani porażki w Klasyku, ani remisu z Interem. Nie zatrzymam się, nawet jeśli będziemy musieli grać w Lidze Europy. Będę dalej pracował, żeby zmienić tę sytuację. Nie jest łatwo, ale dam z siebie wszystko. Mogę tylko powiedzieć to, że zamierzam jeszcze ciężej pracować, żeby sprawy się zmieniły, i przekazywać piłkarzom, że celem w tym sezonie jest zdobywanie trofeów. Mamy jednak dopiero październik, zostało wiele czasu do końca zmagań.

[David Bernabéu, Sport] Skoro zespół jest w procesie budowy, czy nie jest to sprzeczne z wymaganiami dotyczącymi zdobywania trofeów?

Chodzi o to, że takie jest moje wrażenie. Muszę być szczery z klubem, piłkarzami, otoczeniem, culés, socios, naszymi kibicami... Myślę, że stworzyliśmy zespół do osiągania sukcesów i zdobywania trofeów. Przyjmuję odpowiedzialność, ale pracuję też z pełnymi nadziejami. Mimo dużej krytyki z poprzedniego tygodnia wszyscy mnie wspierają, otrzymuję tyle wiadomości, jakby umarł ktoś bliski. Trzeba dalej pracować i wziąć byka za rogi. To jest Barca, tu nie ma lat przejściowych. Mieliśmy czas w połowie poprzednich rozgrywek, żeby uporządkować sprawy. Być może to stwierdzenie o zdobywaniu trofeów nas do czegoś obliguje, ale musimy rywalizować przy takim wysiłku klubu dla stworzenia drużyny. Jeśli się nie uda, tak jak mówił o tym prezydent, będą konsekwencje, w pierwszej kolejności dla mnie. To naturalne. Chcę stawić czoła problemom i znaleźć rozwiązanie, a nie szukać wymówek czy winnych. Winni jesteśmy wszyscy, od trenera do ostatniego zawodnika. Szczerze uważam, że mamy zespół do zdobywania trofeów, a jeśli się to nie uda, przyjdzie inny trener i spróbuje to zrobić.

[Anais Marti, La Vanguardia] Mówiłeś w poprzednim sezonie, że Busquets jest dla ciebie niezbędny. Po tych rozgrywkach kończy się jego kontrakt. W jakim stopniu cię to niepokoi?

Kończy się jego kontrakt, taka jest rzeczywistość. Zobaczymy, co się wydarzy na koniec sezonu, jak się będzie czuł i się spisywał, na razie mamy październik. Oczywiście jest w pewnym wieku i musi podjąć osobistą decyzję. Ja zrobiłem to w trakcie rozgrywek w swoim ostatnim roku. Miałem propozycję przedłużenia kontraktu, ale ostatecznie zdecydowałem się na zmianę otoczenia. Każdy ma swoje odczucia. Nie mamy naturalnego zmiennika na tej pozycji, ponieważ Pjanić i Nico postanowili odejść, ale mamy inne opcje: Frenkiego de Jonga, możemy spróbować Francka Kessiego czy nawet jednego ze środkowych obrońców, choć nie byłoby to najlepsze rekomendowane rozwiązanie. Dla mnie Busquets jest ważny w zespole.

[David Ibanez, Mediaset] Jeśli nie uda się wam zdobyć trofeów, czy zrozumiałbyś, gdyby przestano na ciebie liczyć?

W każdej sytuacji bym to rozumiał, takie jest życie trenera [śmiech]. Ludzie na ulicy mnie wspierają. Jestem pozytywnie nastawiony. Taki jest futbol, trzeba iść dalej, jedna porażka nie może nas zatrzymać. Ani porażka na Bernabéu ani możliwe odpadnięcie w Europie. Musimy stawić czoła rzeczywistości i wygrać to, co jest w grze. Zawsze jestem jednak nastawiony optymistycznie, nie oszukuję was.

[Marc Juste, Jugones] Prezydent mówił ci, że brak trofeów może zakończyć się zwolnieniem, czy to twoje wrażenie? Naprawdę uważasz, że brak zdobycia trofeów mógłby zakończyć twój czas w klubie? Rozumiałbyś to?

Nie, nie mówił. Oczywiście, że bym rozumiał, odpowiadałem na to już twojemu koledze. To jest Barca, ona ma zdobywać trofea. Po to klub podejmował wysiłek. Trzeba o to walczyć i starać się to osiągnąć. Zobaczymy, jakie będą wrażenia. Nie będę nikogo oszukiwał, celem jest zdobycie trofeów, podkreślam to.

[Roger Torello, Mundo Deportivo] Czy będzie dużo zmian na mecz z Villarrealem, aby znaleźć receptę na zmianę dynamiki i zdobycie trzech punktów?

Tak, dokonamy pewnych zmian, aby odświeżyć zespół. Mamy piłkarzy, którzy mieli skumulowane obciążenia, mecze z Interem i Realem wiązały się z nadzwyczajnym wysiłkiem. Tak, będą zmiany, ale jak zawsze, 3-4 na pewno tak.

[Dominik Piechota, Kanał Sportowy] Zgadzasz się, że największym problem Barcelony jest aspekt mentalny? Podczas Klasyku nie widziałem pewności siebie czy odwagi w decydujących momentach, zawsze było więcej wątpliwości i braku decyzji, gdy pojawiało się miejsce na kluczowe podanie czy moment wyjścia do pressingu.

Nie, nie sądzę, żeby to była kwestia mentalna. Mogliśmy wyrównać, mieliśmy klarowną okazję na 2:2. Trzymaliśmy Real na jego połowie. Szkoda, mieliśmy też szansę na 1:1 przed przerwą. Real to wielka drużyna, wygrała Ligę Mistrzów, jest mistrzem Hiszpanii. Jutro czeka nas kolejna wojna, a w niedzielę następna. Nie uważam, żeby to była kwestia mentalna, moim zdaniem drużyna stawiała się rywalom do samego końca.

[Carlos Monfort, Jijantes] Xavi jako piłkarz czułby się komfortowo, grając w tym zespole?

Tak, oczywiście, nawet bardzo. Staram się, żeby drużyna utrzymywała się przy piłce, piłkarze czuli się komfortowo, zwłaszcza pomocnicy, którzy często są przy futbolówce, żebyśmy tworzyli przewagi, wchodzili w pole karne, atakowali, pressowali po stracie. Koncepcja jest taka sama jak wtedy, gdy ja byłem zawodnikiem. Od etapu Guardioli w przód, z pewnymi niuansami względem różnych trenerów, ale koncepcja jest ta sama. Tak, podobałoby mi się bycie w tym zespole.

[Dia del Barca] Jakie planujesz wprowadzić zmiany, żeby poprawić grę w obronie?

Musimy być bardziej agresywni, lepiej ustawieni po stracie, wygrywać więcej pojedynków jeden na jeden, być może trzeba popełnić faul taktyczny... Tak, możemy wiele poprawić w różnych sytuacjach.

[Nacho Jimenez, Mas que Pelotas] Mówiłeś, że kilku piłkarzy może zastąpić Busquetsa. Myślisz, że na pozycji defensywnego pomocnika Frenkie de Jong może dać najwięcej zespołowi?

Myślę, że w naszym sposobie gry to bardziej środkowy pomocnik, ale widzę, że dobrze się czuje także w roli defensywnego pomocnika, ponieważ tworzy przewagę liczebną dzięki prowadzeniu piłki, w defensywie dobrze dopasowuje się do środkowych obrońców, tworząc trójkę z tyłu przy rozprowadzaniu piłki. Czuje się komfortowo w pojedynkach. Tak, to jedno z rozwiązań.

[Iniestazo] W ostatnich spotkaniach Dembélé i Raphinha nie potrafili zrobić różnicy. Rozmawiałeś z nimi? Planujesz dokonanie korekt?

Zobaczymy jutro, ale nasi skrzydłowi byli też bardzo dobrze kryci w spotkaniach z Realem i Interem, mając przed sobą dwóch rywali i dobrą asekurację. Piłka musi szybciej krążyć, musimy szybciej przerzucać ją z jednej strony na drugą. Można poprawić różne rzeczy, aby mogli przynajmniej wdać się w pojedynek jeden na jednego.

[Artur López, Culemania] Ansu Fati odegrał dużą rolę przy golu Torresa w Klasyku. Jak oceniasz go na treningach, czy jesteśmy blisko zobaczenia jego najlepszej wersji przed mundialem?

Tak, ma się dobrze. Ostatnio miał bardzo dobre wejście, był aktywny, miał udział przy golu. Miał okazję, żeby wyrównać. Dobrze trenuje, będzie miał duży udział i na pewno będzie dla nas ważny.

[RTVE] Jak drużyna ma się pod względem emocjonalnym po dwóch porażkach i jak pracujecie nad tym aspektem?

Ma się dobrze. Mieliśmy udane treningi. Dzień odpoczynku dobrze nam zrobił, żeby się trochę odłączyć od tego hałasu. Dziś trenowaliśmy szczególnie dobrze, z rytmem, intensywnością i chęcią zmiany tej dynamiki, która polega na wywalczeniu zwycięstwa i dobrych wrażeniach z gry.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

@Redakcja dzięki wielkie za tłumaczenie konferencji prasowych. Świetnie jest móc dokładnie przeczytać co powiedział trener i też lepiej go poznać dzięki temu.

Generał, brawo!

Jest za wcześnie, aby skreślać Xaviego.

No chyba aż sobie to gdzieś zapiszę, żeby po sezonie mu przypomnieć żeby nie grzał stołka na kolejny sezon :)

Ja tam wierzę w projekt Xaviego. Lata i trenerzy jak Guardiola trafiają się raz na 50 lat, ale Xavi dobrze prowadzi ten zespół. Odzyskaliśmy spokój mimo ostatniej formy. Wierzę w 2 trofea Barcy a może nawet 3 mi wystarczy nawet la Liga.

niektórym na tej stronie sie wydaje że jakby był na miejscu xaviego tuchel , albo np Klopp to by było lepiej , otóż nie wybory których dokonują na boisku nasi piłkarze nie są do konca winą trenera Xavi wie jak grać w piłke i napewno im to przekazuje a co oni robią to on sam chyba nie potrafi tego wyjaśnic

Z całym szacunkiem i wielką sympatią do naszej legendy,ale im szybciej zrezygnuje lub zostanie odwołany,tym lepiej dla klubu.Bardzo chciał i chwała mu za to,przyszedł w trudnym dla klubu momencie,ale tu już nie ma czasu na przeciąganie.Nikt tak naprawdę nie wie jakie reperkusje wywoła kolejny sezon bez pucharów. Alemany z Laportą napocili się z dźwigniami i transferami w jakimś celu.Nie oczekiwałem wygrania LM,ale to co się stało do tej pory w tych rozgrywkach to totalny blamaż. Nie chce mi się już słuchać gadek,że dajmy mu czas,zespół buduję się długo,że po co zmieniać trenera w trakcie sezonu.Przecież nie widać postępów i żadnych nowych pomysłów,tkwimy w tym samym betonie od lat. Przegrywamy z każdym dobrym taktycznie zespołem. Barca to za duże buty jak na Xaviego. Naprawdę szkoda czasu na czekanie,aż ktoś podbierze nam trenerów na jakich ten klub zasługuje od 2015 r i którzy są jeszcze dostępni. To jest czas,żeby coś uratować,coś zdziałać. I nie chodzi tylko o zmianę,bo Xavi nie ma wyników,tylko o totalną rewolucje taktyczno-stylistyczną z trenerem z całkowicie odmienną, nowoczesną wizją,o kogoś z zewnątrz z nazwiskiem i sukcesami. Przyznaję się,że też się łudziłem,że Xavi,to będzie strzał w 10,ale się pomyliłem. Ktoś tu słusznie napisał,że Xavi próbuje odtworzyć wielką Barce z czasów Guardioli i potwierdzają to poszukiwania tzw. ,,nowego Busquetsa". Tamta Barca już nie wróci,a takie anachroniczne i sentymentalne myślenie,powoduje tylko,że zostajemy z kolejnym beznadziejnym sezonem i utopionymi nadziejami, nie mówiąc już o ewentualnej klęsce finansowej klubu.

Czyli jest tak.
1. Laporta: w pełni ufamy Xaviemu i nie ma mowy o zmianie trenera.., ale..
2. Musisz zmienić skład..
3. I z tym zmienionym składzie musisz wygrać najbliższe 4 mecze.
4. Wiesz Xavi, presji nie ma, ale jak nie wygrasz 4x to..

Oby jak najszybciej

Krótki na temat. A nie jakies frmazony o sezonach przejścowych, czasie itp....
Xavi to nie jest i nigdy nie był problem Barcelony.
Wiedział kiedy odejść jako piłkarz ! I bedzie wiedział kiedy odejść jako trener.
Wielki człowiek który swojej legendy nie rozmieni na drobne.

Ten zespół jest świetny, ale w mojej opinii nie jest to zespol, który może zdobywać trofea. Niestety kontuzje podstawowych graczy są bardzo widoczne w postaci Kounde, Araujo i Christensen. Co do składu i trofeów brakuje nam spd, lo i po. Wątpliwy jest cały czas Dembele około 20 goli na ponad 100 meczy to jest praktycznie nic jak na skrzydłowego i to za takie pieniądze. Pedri
(19 ) i Gavi (18) oni stanowią o środku pola gdzie jest to jedno z najważniejszych miejsc na boisku, są kapitalni, uwielbiam ich, ale brakuje im doświadczenia w tych wielkich meczach. Nie skreslalbym Xaviego nawet jak nie zdobędzie żadnego trofeum tylko dałbym mu czas, bo mozna sobie tak zmieniać trenera co parę miesięcy i co to da?

Największych błędem Xaviego jest to, że usilnie stara się budować drużyne coś na podobieństwo magicznej Barcelony z czasów swojej gry. To długo nie będzie miało prawo się powtórzyć. Pedro/Gavi to jednak przepaść do Iniesty/Xaviego. Busquets lata świetlne do swojej dawnej formy. Skrzydła dużo, dużo słabsze. Obrona to samo. I brak Tego najważniejszego. Najlepszego Piłkarza Świata. A tu ciągle to samo wszystko....

Ja mam nadzieję, że Xavi opowiada różne dziwne historie dla podtrzymania dobrego nastawienia, a sam tak naprawdę uważa co innego. Bo jeśli nie, to jest problem.

Według Generała z Realem i Interem „graliśmy według naszego pomysłu: dominować w grze, atakować, licznie wbiegać w pole karne, strzelać z dystansu, wysoko ustawiona obrona”.

No przepraszam, ale jak dla mnie przez ogromną większość czasu w tych meczach zgadzała się z grubsza tylko ta wysoko ustawiona obrona...

Szacunek za niezmienność narracji w kwestii posiadanej kadry i oczekiwanych trofeów. Istotnie, to jest Barca i tu nie ma sezonów przejściowych! Zatem więc, poprzednia kampania była porażką za którą odpowiedzialność ponosi dwóch trenerów.

Generale to Ciebie podziwiałem na boisku nie, Messiego, to Ty byłeś mózgiem na boisku...
Wierzę w Ciebie i Twój projekt, to że zrobił się szpital w zespole i nie wszyscy wrócili po kontuzji do szczytu to nie Twoja wina.
Wierzę że jeśli w końcu wszyscy wrócą, przyjdzie czas że maszyna zacznie funkcjonować. Tylko nie wszyscy wiedzą że w grze zespołowej, żeby dobrze grać, trzeba się zgrać,a żeby się zgrać potrzeba czasu...
Obyś potrzebował go jak najmniej, tego życzę Ci z całego serca.
Twój wierny fan.

ja tam ufam Xaviemu. Mamy fajny, mlody zespol z niesamowitym potencjalem, do tego jeszcze tacy zawodnicy jak Gavi, Fati czy tez Nico, ktory mam nadzieje, ze wroci na nastepny sezon. Potrzeba na to troche czasu aby zaczelo to wszystko funkcjonowac.

No powiem tak, że wieszano psy na Koemanie, a wychodzi na to, że chłop robił cuda z swoją kadrą, zdecydowanie słabszą niż ta obecna :)..... na usprawiedliwienie Xaviego to duża ilość nowych graczy, która musi się zgrać, widać też działania, aby pożegnać się jak najszybciej z Pique oraz Albą, z racji dużych kontraktów... moich trzech z pięciu ulubionych graczy Barcy, już było i obecnie jest trenerami (Luis, Koeman, Xavi) pozostałych dwóch nie będzie zapewne nigdy trenerami.... ale czekam na chwilę gdy przyjdzie trener z ogromnymi cohones, i zacznie grać skutecznie nie koniecznie z "DNA", najbardziej chciałbym zobaczyć Klopa.... który pewnie nie długo będzie szukał innych wyzwań....


Zespół jest ok. Kwestia znalezienia odpowiedniego stylu. Ostatnio stało się dramatycznie powtarzalne. Dembele i raphinia fatalnie dogrywają brak skuteczności na skrzydłach przekłada się na brak bramek. Obrona w ostatnich meczach to szwajcarski ser, to tylko pokazuje jak istotny jest Araujo. Wierzę w xaviego i ten projekt ale dajcie czas.

Trzeba czasu, zaufać trenerowi. Z takiego vagna złota się nie wykopie odrazu.
I tak swoją drogą, to teraz będzie jasne kto jest prawdziwym kibicem i został z klubem, a nie był choragiewką

Panowie, a ja uwazam, ze nawet jak nic nie zdobędziemy w tym sezonie, ale bedzie widac dobrą, konkretną grę to Xavi powinien zostać. Zobaczcie co sie naodjebywalo wvtym klubie przez ostatnie 2 lata. Tu trzeba kupe czasu i pracy, zeby noc rywalizowac z najlepszymi.

Mnie możecie skrytykować ale ja przedstawię swoją refleksję. Po odejściu Bartomeu Barcelona była tragicznej sytuacji finansowej. Gdy przyszedł Xavi miał ciężkie zadanie aby podnieść zespół z kolan i z jednej strony mu się udało. Barcelona jest to specyficzny klub który lubi mieć piłkę i mieć kontrolę nad meczem ale wcześniejsi trenerzy mieli odpowiednich wykonawców do tej taktyki. Poprzednich latach skład złożony był praktycznie wychowanków. Obecna kadra jest przeciwieństwem poprzednich. Pozostali weterani i wchodzi młoda gwardia która jeszcze nie umie grać jak ich poprzednicy. Aby Barcelona była „więcej niż klub” to trzeba trochę czasu żeby Xavi umiał nauczyć grać jak on tego oczekuje od zespołu. Mało tego sezonie są kontuzje podstawowych zawodników i okresy w trakcie sezonu dobrej i złej gry drużyny. Wiem że każdego kibica porażki i słaba gra swojego ulubionego klubu denerwują, ale my możemy tylko pisać i wymieniać się swoimi poglądami co jest dobre a co złe.

Jeśli mamy zespół do zdobywania trofeów, jak mówi Xavi, to tylko i wyłącznie do zdobycia Pucharu Króla, oczywiście na tą chwile bo po okienku zimowym sytuacja może się zmienić(mam tu na myśli walke o mistrzostwa La Liga). Natomiast nawet po okienku zimowym i nawet gdybyśmy awansowali do fazy pucharowej Champions League, to absolutnie nie mamy czego szukać w tych rozgrywkach w tym sezonie.

Guadiola miał min. Messiego,Xaviego,Inieste,Puyola,Etoo,Henryego,Villę,Pedro,Fabregasa,Yaya Toure Alvesa, młodego Pique,młodego Busquetsa a Xavi ma Lewandowskiego, Dembele,Raphinhie, Pedriego,Gaviego,Dejonga, Kessiego i emerytów Busquetsa oraz Pique. Taka mała dygresja dla malkontentów. Prawdopodobnie ZADEN z zawodnikow obecnej pierwszej jedenastki oprócz może Ter Stegena nie załapał by się do pierwszej jedenastki z czasów Guardioli a My tutaj liczymy na jakieś.trofea. Mało tego większość by niewiele murawy powąchała.

Kolejny wywiad i wspomina, że może odejść. Brzmi to tak jakby powoli się godził, że nie wyszło.

Co nie którzy, już chcą zwolnienia albo, żeby sam odszedł. Rozumiem że mamy najtrudniejsza grupę w LM, jest jednak cień nadziei trzeba wierzyć.. Może piłkarze są podłamani trzeba ich zmotywować. Dajmy mu czas do końca sezonu, popatrzcie na Artete miał czas i teraz jest liderem PL. Do końca sezonu.

Nudne te konferencje Xaviego do bólu

Z wywiadów Xaviego bije taka narracja jakby już sobie szykował miękkie lądowanie. Generalnie widać, że wyobrażał to sobie zupełnie inaczej i chyba przeżył bolesne zderzenie z rzeczywistością, z czego bierze się coraz bardziej widoczna frustracja

A jak pisałem że Brać Tuchela to był atak na mnie ze z silnymi drużynami mogą zdarzyć się wpadki. Panowie my z Celta graliśmy na czas..

I to jest problem z Xavim. Ancelotti nigdy by nie powiedzial cos takiego na glos. Jak ja czytam Xaviego wywiady to wyobrazam sobie jak musza wygladac jego odprawy przedmeczowe, czyli cos na zasadzie ""Musicie lepiej bronic!" " "Barca to puchary i nic wiecej" itp.

Dlatego ja wciaz podtrzymuje, to nie jest trener na Barce na tym etapie. Moim zdaniem Xavi nie poradzilby sobie nawet w Sevilli, Romie czy innym zespole. Nie ma taktu, nie ma doswiadczenia. Ale co najgorsze, nie umie zlapac i zrozumiec perspektywy, czyli ze pilka sie zmienila i zespoly dzisiaj smieja sie z tiki taki.

Dla mnie wyglada to tak. Jezeli Barca nie zdobedzie zadnego, powtarzam zadnego trofeum to Xavi powinien ustapic. Jestem ciekaw jaki jest plan minimum na ten sezon.

Myślę, że chyba wszyscy pozapominali że Xavi jednak wciąż buduje ten zespół. Nadal nie ma obecnie kilku więcej doswiadczonych i młodszych od starej gwardii zawodników którzy potrafiliby zrobić różnice w najtrudniejszych meczach. Co z tego że w lato przyszło jak i odeszło sporo zawodników skoro w obronie mamy wciąż Piqué i Albę ? A w pomocy Busquetsa? Xavi nie przez przypadek chciał Bernardo Silvę oraz Cesara z Chelsea bo wiedział że na tych pozycjach są braki które trzeba uzupełnić a niestety wyszło jak wyszło. Koniec końcom myślę, że dopóki nie będzie zimowego oraz kolejnego letniego okienka to nie ma co oczekiwać że Barca zawojuje Europe. Na ten moment jeżeli Xavi i jego obecna kadra wygra ligę i może coś jeszcze to będzie i tak wielki sukces dla klubu. Wierzę w Xaviego i myślę, że po prostu potrzeba czasu. Myślę że daleko nie trzeba szukać przykładu jakim jest Klopp lub Arteta którzy mieli zdecydowanie dużo więcej czasu na zbudowanie silnej kadry a teraz Liverpool odrodził się i jest na Topie a Arsenal odradza się ale POWOLI.. dajmy czas Xaviemu, niech działa bo jest potencjał ! VEB!

Jego mental jest zły. Mówi, że mamy zespół do zdobywania trofeów. Ja tutaj widzę, że potrzebne są na gwałt dalsze wzmocnienia... Ten chłop nie potrafi spojrzeć prawdzie w oczy. Tak samo jak wiecznie narzeka, że nie powinniśmy przegrać, ale jednak przegraliśmy. Wypada Araujo i cała defensywa pada.

odnośnie Xaviego mam jeszcze takie przemyślenia. Mieliśmy zeszły sezon, przyszedł Xavi i nagle wszystko się zmieniło, było joga bonito, 4:0 z realem itd. Nagle po kilku kolejkach (9-12) wszystko zaczęło się sypać - po prostu każdy rozgryzł taktykę i tamtych piłkarzy - Xavi nic już nie zmienił i do końca graliśmy tragicznie
W obecnym sezonie po 9 kolejkach przyszła znów zapaść i każdy nas rozgryzł.

Czy zatem nie jest tak że Xavi jest jedynie wtedy dobry, kiedy zmienia cały skład i po prostu nikt się jeszcze nie połapał jak grają nowi gracze, ale po kilku meczach już są rozszyfrowani na wszystkie strony. Boje się ze max Xaviego to własnie ta nieprzewidywalność nowych graczy ( na kilka meczy) - zobaczcie jak w zeszłym sezonie Traore to był potwór, a kilka kolejek później typ do zapomnienia

Ludzie nich on w spokoju buduje ten zespół . Każdy się mądrzy w internecie . Niech pracuje przegrał dwa mecze i już psy wieszają co nie którzy .

Ciągle ta sama gadka "musimy się poprawić ". Tylko zamiast poprawy jest coraz gorzej . Jedno jest pocieszające Xavi napewno nie będzie robił problemu ze zwolnieniem , a jeśli nie zdobędziemy żadnego trofeum to myślę że to nieuniknione

W ogóle to takie gadanie jak on wg mnie (może się mylę) ale jest baaaaaardzo demotywujące dla zespołu - jkaby mój szef/prezes mówił ze może go zwolnia jak nie bedzie wynikow, ze sam odejdzie i tak co chwila, to generalnie dla mnie w głowie już jest kimś poza firmą, a nie kimś za kogo idę w bój - wg takim gadaniem Xavi się poddał

Czy on aby nie za często mówi o potencjalnym odejściu?
Coś jest jednak na rzeczy ale to jest człowiek klubu i zrobi wszystko aby nie obarczać winna nikogo?

Dużo gadki mało efektów.
Ta sama śpiewka co konferencję.
Nie może być tak że my mając takich zawodników nie potrafimy sobie stworzyć przynajmniej 3 klarownych sytuacji na bramkę. Nie wspomnę już o tym że Lewandowski to w polu karnym prawie usnął bo nikt nie potrafił zagrać mu piłki. To jest na prawdę wyczyn aby taka ekipa nie stworzyła sobie 5 dogodnych sytuacji w 3 ostatnich meczach a chyba tak właśnie było.

Jeśli on serio zamierza wystawić Torresa, bo ten strzelił na pustaka i dwa razy dobrze podał w ciągu kilku minut… to nie wiem co o nim świadczy jako o trenerze. Nie idzie to może wstawimy Torresa, a nóż coś uderzy.

Jaka dominacja, chyba we frajerstwie

,,Mamy zespół do zdobywania trofeów...'' no trochę się z tym można kłócić. My mamy dużo gorszą kadrę niż zespoły, które faktycznie liczą się w LM. Ilu z naszych łapało by się do składu czołowych drużyn? 4-5 osób a reszta z ławki by nie wstawała.

"...licznie wbiegać w pole karne..."
Ja tam nie widzę "licznych" zawodników w polu karnym rywala, a tym bardziej jeszcze "wbiegających"...:P

Wpuść jeszcze Pique to na pewno będzie progress.Widać ma problem,żeby niektórym swoim kolegom powiedzieć do widzenia.Dlatego lepszy byłby trener -"z zewnątrz".Co z tego,że odstawi od składu pewnych graczy jak zrobi to za późno.Wiecej odwagi w ustawianiu zespołu bez kilku wypalonych graczy i daliby radę w Lm wyjść z tej grupy,z Realem też dało się powalczyć,bo nie grają nic nadzwyczajnego,ale znów błędy personalne.

Maestro, im szybciej zrozumiesz, że mając składzie taczkę z węglem i opaską kapitana nic nie wygrasz, tym lepiej.

Jakie on chce puchary wygrywać ludzie co on gada xD i każdy jest super według niego , Busi super , Garcia super , Ci zawodnicy to tragedia, on dobrze wie że żadnego pucharu w tym sezonie nie będzie, tymbardziej z klepaniem bez celu wszerz cały mecz , uparty jest jak osioł

Xavi: Mamy zespół do zdobywania trofeów, a jeśli się to nie uda, przyjdzie inny trener - ciesze się że to rozumiesz