Zbliżamy się powoli do półmetka przedmundialowego maratonu meczów co trzy dni. Niestety dla Barcelony ten okres był najgorszym w obecnym sezonie. W pięciu meczach po przerwie na mecze reprezentacji podopieczni Xaviego Hernándeza zanotowali tylko dwa minimalne zwycięstwa 1:0 nad Mallorcą i Celtą Vigo, jeden bolesny remis 3:3 z Interem na Camp Nou i dwie porażki: z Realem na Bernabéu 1:3 oraz z Interem w Mediolanie 0:1. Pod względem formy jest to najprawdopodobniej najgorszy moment zespołu, odkąd Xavi zasiadł na ławce trenerskiej, mając tym bardziej na uwadze dużo większe oczekiwania względem poprzedniego sezonu. Trzeba jednak dokonać natychmiastowego resetu i odzyskać formę. Barcelona będzie miała na to bardzo dobrą szansę w ciągu najbliższych trzech spotkań, ponieważ każde z nich odbędzie się na Camp Nou, lecz mimo to nie będzie łatwo.
Czwartek, 20 października – Villarreal
Pierwszym krokiem będzie spotkanie z Villarrealem Unaia Emeryego, który pokonał już Barcelonę na Camp Nou w ostatnim meczu ligowym poprzedniej kampanii. Drużyna Żółtej Łodzi Podwodnej zajmuje obecnie 7. w tabeli LaLigi z dorobkiem 15 punktów, tracąc 7 do drugiej Barcelony. Villarreal zanotował świetny start sezonu. Pierwsze siedem meczów we wszystkich rozgrywkach to pięć zwycięstw i dwa remisy. Po 4. kolejce podopieczni Emeryego zajmowali nawet trzecie miejsce w tabeli i jako jedyni nie stracili wtedy jeszcze gola. Ostatnie osiem spotkań to już jednak 4 zwycięstwa, 2 remisy i 2 porażki. Nie tak źle, lecz widać spadek formy po świetnym początku. Villarreal podejdzie jednak do meczu z Barçą po dwóch zwycięstwach z rzędu: z Austrią Wiedeń (1:0) i Osasuną (2:0).
Warto zaznaczyć, że Unai Emery mierzył się z Dumą Katalonii aż 29 razy (najwięcej w karierze na równi z Atlético) i zanotował aż 20 porażek, 6 razy remisując i tylko 3 razy wygrywając. Barça to historycznie najgorszy rywal dla 50-latka spośród tych, z którymi mierzył się co najmniej pięciokrotnie (tylko 0,52 pkt/mecz).
Barcelona przystąpi jednak do tego spotkania po prawie przesądzonym odpadnięciu z Ligi Mistrzów oraz po bolesnej porażce w El Clásico. Konieczne będą zatem pewne zmiany zarówno w nastawieniu, jak i w ustawieniu. Mówi się już teraz o tym, że na ławce w meczu z Villarrealem zasiądzie krytykowany Sergio Busquets, a zastąpi go Frenkie de Jong. Pytanie, czy to tylko kwestia odpoczynku kapitana, czy może kolejna w zespole zmiana warty. Można się też spodziewać zmian w ataku. Raphinha i Dembélé choć aktywni, to nad wyraz bezproduktywni, tym bardziej w porównaniu z Ansu Fatim i Ferranem, którzy w kilkanaście minut „zrobili” bramkę w Klasyku i mogą razem towarzyszyć Lewandowskiemu w kolejnym spotkaniu.
Niedziela, 23 października – Athletic
W weekend na Camp Nou zawita stary znajomy – Ernesto Valverde, który budzi wśród kibiców Blaugrany zarówno te ostatnie piękne wspomnienia, gdy Barça wygrywała mistrzostwa ligowe, jak i przypomina o kompromitacjach w Lidze Mistrzów z Romą i Liverpoolem. Można się mimo wszystko spodziewać, że Bask zostanie ciepło przyjęty w stolicy Katalonii, lecz jego Athletic na pewno nie spuści z tonu w spotkaniu z Blaugraną. Drużyna z Bilbao zajmuje obecnie 6. miejsce w LaLidze z 17 punktami na koncie. Drużyna Valverde przeplata świetne zwycięstwa jak np. 4:0 z Cádizem, 4:1 z Elche czy 4:0 z Almeríą z niespodziewanymi stratami punktów: u siebie z Mallorką (0:0), Espanyolem (0:1) i Atlético (0:1) oraz na wyjeździe z Sevillą (1:1).
Barcelona jest drużyną, z którą Athletic mierzył się najczęściej w historii, bo aż 236 razy. Bilans ogólny klubu z Bilbao to 79 zwycięstw, 39 remisów i 118 porażek, a biorąc pod uwagę mecze na Camp Nou, tylko 21 zwycięstw, 14 remisów i aż 82 porażki. Co więcej, ostatnie zwycięstwo Athleticu na stadionie Barçy miało miejsce w sezonie 2001/02, kiedy to Duma Katalonii uległa Baskom u siebie 1:2. Od tamtej ich pory bilans na Camp Nou to 0 zwycięstw, 5 remisów i aż 20 porażek. W tym najbliższym starciu obu drużyn spore znaczenie może mieć też kolejny mecz Barçy w środę z Bayernem, przed którym kilku zawodników może być oszczędzanych.
Środa, 26 października – Bayern Monachium
Zwieńczeniem tygodnia na Camp Nou będzie spotkanie z Bayernem w Lidze Mistrzów. Duma Katalonii może przystąpić do tego meczu, wiedząc już, że nie awansuje do 1/8 finału rozgrywek, jeśli w spotkaniu rozgrywanym o 18:45 Inter pokona u siebie Viktorię Pilzno. Xavi mimo to będzie zapewne chciał dać radość kibicom zgromadzonym na Camp Nou i pokazać, że jego zespół potrafi pokonać zespół takiej rangi jak Bayern. Bawarczycy, którzy mają już zapewniony awans z grupy, mogą jednak oszczędzać swoje siły, ponieważ w Bundeslidze muszą gonić Union Berlin, do którego tracą 4 punkty. Z drugiej strony podopieczni Nagelsmanna będą chcieli zapewne zagwarantować sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów z 1. miejsca w grupie.
Trzy wyjazdy w czterech meczach
Po tych trzech spotkaniach z rzędu na Camp Nou Barça będzie musiała tym razem nadrobić kilometry podróży. Przed mundialem Blaugrana rozegra jeszcze cztery spotkania, lecz tylko jedno z nich odbędzie się na własnym stadionie: z Almeríą w sobotę 5 listopada. Pozostałe spotkania podopieczni Xaviego rozegrają na wyjeździe: z Valencią w sobotę 29 października, z Viktorią Pilzno we wtorek 1 listopada oraz z Osasuną w sobotę 8 listopada. Powołani piłkarze udadzą się następnie na zgrupowania swoich reprezentacji, a pozostali otrzymają kilka tygodni wolnego przed ponownymi przygotowaniami do sezonu, który zostanie wznowiony w Sywestra. Pozostaje tylko pytanie, w jakich nastrojach Duma Katalonii pożegna ten 2022 rok…
Ile punktów na 9 w meczach na Camp Nou zdobędzie waszym zdaniem Barcelona? Myślicie, że w przypadku dalszych niepowodzeń posada Xaviego będzie zagrożona? Dajcie znać w komentarzach!
Komentarze (24)
Nie wolno lekceważyć żadnego z rywali. Athletic jest mocny w tym sezonie. Villarreal zawsze niebezpieczny.
Osasuna niewygodny rywal a Valencia chyba ma aspiracje do walki i o europejskie puchary.
No, szykują się kluczowe mecze.
Chcąc wrócić na szczyt trzeba wygrać prawie wszystko... Tym bardziej, że jak patrzę na najbliższy terminarz Realu w LL to zapowiada się seria zwycięstw.