Sytuacja Nico miała być jednym z poruszanych tematów na spotkaniu Joana Laporty i Mateu Alemanyego z agentem Jorge Mendesem, o którym poinformował Gerard Romero. Na wspólnym obiedzie w słynnej restauracji Via Venetto przekazano Portugalczykowi, który jest przedstawicielem Nico i kilku innych piłkarzy Barçy, chęć sprowadzenia Nico z powrotem na Camp Nou już w styczniu. Oprócz tego według Romero omawiano też opcję przedłużenia umowy z Alejandro Balde, a słynny „superagent” miał z kolei poinformować, że Bernardo Silva otrzymał ofertę przedłużenia umowy od Manchesteru City.
Nico rzeczywiście nie może być zadowolony ze swojej sytuacji w Valencii. Zawodnik przybył na Estadio Mestalla, chcąc być zawodnikiem wyjściowej jedenastki, lecz po ośmiu kolejkach zagrał od początku tylko dwa razy: z Rayo i Getafe, zaraz po tym, gdy Valencię opuścił Carlos Soler. Gattuso wystawiał 20-latka w tych spotkaniach nie na pozycji piwota, lecz „interiora”, czyli nieco wyżej ustawionego pomocnika. Nico na pewno będzie chciał wymazać z pamięci spotkanie z Rayo 10 września, w którym zmarnował okazję na wyrównanie, a do tego zanotował bramkę samobójczą, która zamknęła mecz (2:1 dla Rayo). Z kolei tydzień wcześniej w spotkaniu z Getafe zdobył jedyną jak na razie bramkę w barwach Los Che, lecz prawdą jest, że od meczu z Rayo pomocnik rozegrał tylko 40 minut z Celtą i Espanyolem, a na starcie z Osasuną nie został powołany z powodu urazu. W sumie Nico ma na koncie 231 rozegranych minut w siedmiu meczach (33’/ mecz) i jednego gola.
Należy przypomnieć, że to sam zawodnik poprosił o możliwość dołączenia do Valencii na zasadzie wypożyczenia, mimo, że Xavi chciał mieć go w kadrze, a w dodatku kilka tygodni później z Dumą Katalonii pożegnał się Miralem Pjanić. Obecna sytuacja nie sprzyja ani zawodnikowi, ani Barcelonie, lecz jak dowiedział się Hector Gómez w umowie wypożyczenia między klubami nie ma żadnej klauzuli, która pozwala Blaugranie odzyskać zawodnika przedwcześnie. Klub musi zatem poprosić o to Valencię i liczyć na to, że otrzyma zgodę. Valencia zapewnia według Gómeza, że nie otrzymała jeszcze żadnego telefonu z Barcelony. Choć dyrekcja sportowa Barçy nie zdecydowała jeszcze, czy na pewno zacznie działać w tym kierunku, to przedstawiła całą sytuację Jorge Mendesowi, które może już przygotowywać grunt pod ewentualne negocjacje.
Można też zadać sobie pytanie, czy Xavi potrzebuje rzeczywiście Nico w kadrze już w styczniu i wygląda na to, że tak. Być może kataloński szkoleniowiec zauważył, że w momencie, gdy jeden z pomocników pierwszego zespołu wypada z gry, na ławce pozostaje tylko jedna opcja, nie licząc Pablo Torre. Ponadto, już po zamknięciu okienka transferowego w Europie Miralem Pjanić odszedł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a miał on być „awaryjnym” zmiennikiem Sergio Busquetsa. Teraz być może taką rolę przejmie Nico, tym bardziej gdy nad kapitanem Barçy zebrały się czarne chmury po meczu z Interem. Należy jednak zauważyć, że w Valencii Nico nie zagrał ani razu jako piwot, ponieważ na tej pozycji gra Hugo Guillamón, a 20-latka wygryzł z wyjściowego składu były zawodnik Barçy Ilaix Moriba.
Aktualizacja
15:40 Gennaro Gattuso na konferencji prasowej: Skrócenie wypożyczenia? Pierwsze słyszę. Żaden zawodnik nie odezwał się do mnie. Nico pracuje bardzo dobrze. Ma z nami roczny kontrakt i nie przyszedł ze mną porozmawiać. Każdy zawodnik chce być zawodnikiem wyjściowej jedenastki i myślę, że powinien dobrze pracować na boisku, a kiedy dostanie szansę gry, powinien ją wykorzystać. Jest świetnym profesjonalistą, trenuje bardzo dobrze, ale ja mam skład złożony z 23 lub 24 zawodników. To chłopak, który zawsze trenuje na maksa.
Komentarze (49)