Magazyn FourFourTwo przeprowadził niedawno wywiad z dyrektorem sportowym FC Barcelony Jordim Cruyffem. Holender skomentował w nim m.in. swoją karierę piłkarską oraz sytuację, w jakiej obecnie znajduje się klub.
Syn legendarnego Johana zwrócił uwagę, że siła przyciągania Blaugrany nadal jest ogromna, mimo ostatnich problemów ekonomicznych. Według Jordiego Cruyffa "90% zagranicznych zawodników z Premier League wolałoby być tutaj, ponieważ hiszpański futbol wciąż jest atrakcyjny".
Dyrektor sportowy odniósł się również do nagłego odejścia Leo Messiego z Barçy, po 22 latach spędzonych w stolicy Katalonii: "Kiedy odszedł do PSG, na początku trudno było jakiemukolwiek culé widzieć go grającego w innej koszulce”. Holender zauważył jednak: „Messi wciąż jest bardzo szanowany w Barçy. W końcu to jeden z najlepszych zawodników wszech czasów”. Następnie Cruyff wyraził zadowolenie z przygotowania mentalnego młodych zawodników Barcelony, takich jak Ansu Fati, Pedri, Gavi i Nico [wypożyczony do Valencii - przyp. red.].
W wywiadzie nie mogło również zabraknąć wypowiedzi dotyczących Johana Cruyffa: "Był wyjątkowym facetem, który potrafił rozmawiać przez trzy minuty z królową Holandii i 20 minut ze sprzątaczką. (..) Na całym świecie istnieje około 300 boisk Cruyffa, które umożliwiają grą w piłkę dzieciom, także tym o specjalnych potrzebach. Mój ojciec nigdy nie skończył szkoły, ale jeśli dostawałem złe oceny, nie pozwalał mi grać w piłkę przez miesiąc. Chciał, abyśmy mieli w życiu plan B".
Obecny dyrektor sportowy Blaugrany przyznał także, że wspomnienia innych dotyczące gry jego ojca, jednego z najlepszych zawodników w historii, oraz wynikające z tego oczekiwania miały duży wpływ na jego karierę piłkarską: "Kiedy byłem młody, miałem trudny okres, ponieważ porównywano mnie do czegoś nieporównywalnego. Nie można porównywać śmiertelnika z nieśmiertelnym. Dopiero gdy wyjechałem do Anglii, mogłem zacząć pisać swoją własną karierę".
Komentarze (4)