David Villa: Jako kibic cieszę się grą Barçy i mam nadzieję, że będzie to dobry sezon

Mateusz Doniec

22 września 2022, 17:30

Cadena SER

2 komentarze

Fot. Getty Images

Były zawodnik FC Barcelony David Villa udzielił krótkiego wywiadu dla stacji Cadena SER, opowiadając m.in o swoich nowych doświadczeniach z pracy w telewizji, komentując powołania do reprezentacji Luisa Enrique oraz licząc na to, że walka o mistrzostwo Hiszpanii będzie toczyła się do samego końca.

Barça Xaviego: Wygląda dobrze. Już w poprzednim sezonie widać było pozytywne rzeczy. Transfery sprawiają, że drużyna jest silniejsza po kilku latach, które nie były dobre dla Barçy. Jako kibic cieszę się grą Barçy i mam nadzieję, że będzie to dobry sezon. Barça zawsze musi walczyć o wszystko bez względu na to, jakie są nazwiska w kadrze.

Walka o mistrzostwo: Atlético będzie się liczyło w walce. Również z zewnątrz chciałbym, żeby do końca było trochę więcej napięcia. Liga dopiero się zaczęła i wciąż jest o co grać. Będzie więcej walczących drużyn.

Robert Lewandowski: On jest jednym z najlepszych napastników w ostatnich latach. Adaptacja to zawsze konieczność, ale taki talent jak on mógłby grać wszędzie. Ma tyle talentu, jakości i doświadczenia, że bez względu na to, jak długo potrwa proces adaptacji, poradzi sobie.

Praca eksperta w TV: Ludzie wciąż wspominają mnie z sentymentem. Cieszy mnie to, że pamiętają mnie za takie rzeczy. Chcę poprzez sport doświadczyć nowych wrażeń, których nie mogłem poczuć jako piłkarz. To inny punkt widzenia, inna strona futbolu, ale podoba mi się to.

Powołania Luisa Enrique: Jest wielu zawodników, jak Iago Aspas, którzy notują dobre występy. Liczebność kadry jest jednak ograniczona, a my musimy zaufać selekcjonerowi. On wie, kto powinien lecieć na mundial. To on poprowadzi nas w mistrzostwach świata. Musimy go wspierać w jego decyzjach. W Hiszpanii jest wiele talentów, a Luis Enrique widzi każdego i nie ma oporów przed powołaniem jakiegokolwiek zawodnika.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

A to nie Villa czasem krytykował Lewego po tournee w USA?