Wiedzieliśmy, że ostatnie dni okienka transferowego będą bardzo gorące, ale chyba nikt nie spodziewał się, że aż tak. Pojawiło się kilka kompletnie niespodziewanych informacji i choć Barcelona nie dopięła jeszcze żadnej operacji, to jednak przybliżyła się do sfinalizowania kilku z nich. Dlatego też warto uporządkować dotychczasowe doniesienia i przedstawić ogląd sytuacji przed dzisiejszym bardzo intensywnym dniem, w którym może dojść do sensacyjnych ruchów.
Głównym tematem miały być negocjacje z Chelsea dotyczące Pierre’a-Emericka Aubameyanga. Zostały one utrudnione przez pojawienie się informacji o złamaniu szczęki Gabończyka podczas napadu, przez co czeka go około 4-5 tygodni absencji. The Blues upierają się, aby włączyć Marcosa Alonso do operacji, ale Barça opierała się takiemu rozwiązaniu. Ostatnie doniesienia Fabrizio Romano wskazują, że Chelsea oferuje około 11,5 miliona euro i lewego obrońcę, a negocjacje posuwają się do przodu.
Dest leci do Mediolanu
Znacznie pewniejsza wydaje się sytuacja Sergiño Desta. W kontekście Amerykanina mówiło się głównie o Villarrealu lub Manchesterze United, ale Milan po kontuzji Alessandro Florenziego zareagował bardzo szybko i błyskawicznie doszedł do porozumienia z Barceloną i samym piłkarzem. Jak poinformował Achraf Ben Ayad, Dest musi jednak uzgodnić z Blaugraną pewne płatności, choć nie wyjaśnił szczegółów. Być może chodzi o jakieś zaległości względem pensji zawodnika. Pewne jest jednak to, że 21-latek wyleci dziś rano do Mediolanu. Dest ma zostać wypożyczony na rok, a nawet mieć już uzgodniony ewentualny kontrakt do 2027 roku, jeśli Milan zdecyduje się go wykupić za 20 milionów. Media z Hiszpanii i Włoch są zgodne w tej sprawie, więc przeprowadzenie operacji powinno być tylko kwestią czasu.
Wiadomo, że głównym celem na wzmocnienie lewej obrony jest Marcos Alonso, ale kto zastąpi Desta? Opinie w tej sprawie są różne. Niektóre media uważają, że faworytem jest Hector Bellerín, który w oczekiwaniu na rozwiązanie umowy z Arsenalem odrzucał oferty włoskich klubów, aby trafić na Camp Nou. Z kolei Javi Miguel z ASa podaje, że Xavi wybrał Thomasa Meuniera. Postawa Borussii Dortmund może jednak utrudnić tę operację, podobnie jak poważna kontuzja drugiego prawego defensora tego klubu Mateu Moreya. Fabrizio Romano dodał, że jedną z opcji może być 21-letni Julian Araujo z LA Galaxy, ale Achraf Ben Ayad uważa, że będzie to trudne ze względu na finansowe fair play i brak czasu na realizację operacji.
Weteran na wylocie?
Prawdziwą sensacją okazały się doniesienia Gerarda Romero o dogadaniu się z Interem ws. wypożyczenia Jordiego Alby. Tym ruchem Barcelona miałaby zrobić miejsce nie tylko dla Marcosa Alonso, ale być może także w budżecie płacowym, na zrealizowanie innej operacji, z istnienia której jeszcze nie zdajemy sobie sprawy. Media uważają jednak, że takie posunięcie jest dla Jordiego Alby niespodziewane, a zawodnik obecnie chce zostać w klubie. Zobaczymy, czy to się zmieni po rozmowie z Xavim, do której może dojść dziś rano. Zdaniem wspomnianego Javiego Miguela, który ma dobre relacje z trenerem, ważny może być wątek ewentualnego mundialu w Katarze. Xavi ma klarownie przekazać lewemu obrońcy, że nie może zagwarantować mu gry przed mistrzostwami. Warto dodać, że według Romero Barça musiałaby opłacać 60% pensji Jordiego Alby. Klubowe źródła Mundo Deportivo dementują informacje o złożeniu formalnej oferty przez Inter, a włoski dziennikarz Giacomo Iacobellis też donosi, że Nerazzurri nie potwierdzają dojścia do porozumienia z Barceloną.
Wielki cel okazał się zbyt wielki?
Mimo skomplikowanej inżynierii finansowej Mateu Alemanyego i spółki, wydaje się, że na Camp Nou nie trafi Bernardo Silva. Współpracownik Pepa Guardioli w Manchesterze przyznał wczoraj, że Portugalczyk zostaje w obecnym klubie, a wieczorem zrobił to sam piłkarz w rozmowie z RAC1: "Nie otrzymałem żadnych ofert. Zostaję w Manchesterze. Jestem szczęśliwy i decyzja już zapadła". Być może Silva nie miał wiedzy o ostatnich posunięciach Barcelony, ale niewykluczone, że jest już po prostu za późno, co zresztą sugerował sam Guardiola.
Inne posunięcia
Co do pozostałych operacji, na tę chwilę wydaje się, że Memphis Depay, Frenkie de Jong czy Miralem Pjanić raczej zostaną w klubie, mimo informacji sprzed dwóch dni ws. ewentualnego odejścia Bośniaka. Xavi miał być zresztą zainteresowany zatrzymaniem 32-latka i wytłumaczyć mu, że otrzyma szanse. Wkrótce ma za to zostać rozwiązany kontrakt Martína Braithwaite’a, choć niektóre źródła tłumaczą, że nie ma jeszcze porozumienia w tej sprawie, a wszystko zależy od ofert dla Duńczyka. Pojawiały się informacje łączące Duńczyka z Espanyolem, Rayo czy nawet AEK-iem Ateny. Z kolei Abde Ezzalzouli był już o krok od wypożyczenia do Osasuny, ale ostatecznie wydaje się, że na tej samej zasadzie wróci do swojego macierzystego klubu - Elche.
Komentarze (8)
Mieliśmy już dwóch De Jongów, czas na dwóch Araujo. :)