Jak informuje dziennik Sport mimo kontuzji na samym początku presezonu, która nie pozwoliła przygotowywać się Ferranowi Torresowi do nowej kampanii razem z zespołem, napastnik nadal jest kluczowy dla taktyki Xaviego. Katalończyk uważa, że były zawodnik Manchesteru City pozwala drużynie na stały pressing i swobodną grę na połowie rywala.
Ferran Torres wyszedł w pierwszym składzie w dwóch ostatnich meczach FC Barcelony zarówno z Realem Sociedad w LaLidze, jak w i charytatywnym spotkaniu przeciwko Manchesterowi City w ostatnią środę. Hiszpan nie rozegrał ani minuty podczas presezonu z powodu urazu stopy, ale jak tylko wrócił do pełnej sprawności, Xavi stawiał na niego od pierwszej minuty.
Jak informuje Sport, dla katalońskiego szkoleniowca 22-latek jest piłkarzem kluczowym. Mimo że Xavi ma do dyspozycji wielu skrzydłowych, priorytetem dla 42-latka zarówno pod względem taktycznym, jak i sportowym jest obecność Ferrana Torresa. Sport podkreśla, że praca Ferrana w pressingu jest bardzo ceniona przez trenera. Napastnik ma dawać opcje do gry między liniami, a jego ruch na boisku otwiera przestrzenie dla kolegów z drużyny. Oprócz Xaviego także szatnia docenia grę Ferrana, który stale pomaga kolegom, wystawia się do podań i stara się grać zespołowo.
Według Sportu Xavi wcale nie oczekuje od Torresa bycia jednym z najlepszych strzelców zespołu, tym bardziej wobec transferu Roberta Lewandowskiego. Zdolności taktyczne Ferrana są ważniejsze dla trenera niż pozostałe jego umiejętności.
Komentarze (87)
Fati - Torres - Dembele / Raphi
To może w jego miejsce pomocnika albo obrońcę, który będzie lepiej presował?
I to wszystko za jedyne 55mln€ ;)
Myślicie, że Fodena Pep by sprzedał Barcy?
Nie wiem, to jest sport, niby uczy pokory, ale wiekszosc uzytkownikow chyba za duzo w fife sie nagralo, nie strzela? out...
Torres to 22-latek, który wraca po kontuzji, bez okresu przygotowawczego i Xavi chce go jak najszybciej odbudować - jak widzę debilne, idiotyczne i kretyńskie komentarze, że chłopak ma jakiś problem z mentalem czy wyczerpał już czyjąś cierpliwość to ręce opadają. Ferran to nadal jeden z naszych największych talentów, potrzebuje się odbudować i zdobywać doświadczenie, które przełoży na wykańczanie akcji na zimno.
Dużo za niego wydaliśmy, ale biorąc pod uwagę jaki ma naturalny ciąg na bramkę i jak dobrze potrafi odnaleźć się w polu karnym to już na ten moment światowa czołówka - potrzeba doświadczenia i będzie dobrze. Gdyby potrafił z zimną krwią wykańczać akcje to po połowie poprzedniego sezonu miałby na koncie lekko 20 goli - z taką umiejętnością do dochodzenia do sytuacji bramkowych trzeba się urodzić i to jest wielki dar, który posiada.
Zamiast pisać głupoty to trzymajcie kciuki za naszego zawodnika i go wspierajcie, a nie piszcie głupot udając ekspertów, którzy w 99% przypadków nawet z bliska boiska piłkarskiego nie widziało.
Ferran wyczerpał większość możliwości usprawiedliwiania go, to na koniec doczekaliśmy się takiego kwiatka.
Po co ofensywny zawodnik Barcy z pierwszego składu ma dryblować, mijać, wyprzedzać, asystować czy ładować bramki, skoro wystarczy jak robi trochę szumu i pokazuje się do podań.
Wspaniale zainwestowane 60 mln, bardzo mnie ciekawi, ilu trenerów i dyrektorów sportowych wymyśliłoby taki transfer, będąc u sterów Barcy.
Podejrzewam, że 999 na 1000 by na to nie wpadło, znając kondycję finansową klubu i potrzeby kadrowe.
No ale dobra, nie można mieć wszystkiego, zarząd i tak dał radę.
Może Ferran się przyda z ławki, jak Barca zacznie grać koncertowo.
W dobrym teamie nawet Pedro potrafił brylować.
Teraz czekam, aż powstanie klub obrońców Ferrana, idealny przypadek na to forum.
Chłopak ma potencjał,czucie piłki.
Problem jest tylko i wyłącznie z jego mentalem,musi się odblokować to będzie już z górki.