Zgodnie z informacjami Mundo Deportivo w Atlético zyskuje na znaczeniu tendencja związana z brakiem chęci do płacenia Barcelonie 40 milionów euro za Griezmanna. Rojiblancos zamierzają więc zrobić, co się da, żeby nie musieć wykładać takiej kwoty za pozyskanie na stałe piłkarza, który w tym sezonie skończy 32 lata. Klub z Madrytu ma w tym celu nawet rozmawiać z Blaugraną, aby negocjować obniżenie tej sumy.
Przypomnijmy, że Atlético będzie zobowiązane do zapłacenia Barcelonie 40 milionów na zakończenie drugiego roku wypożyczenia Griezmanna, jeśli zawodnik wystąpi w tym okresie przynajmniej w 50% meczów, w których będzie dostępny, a więc z wyłączeniem kontuzji czy zawieszenia za kartki. Do rozegranych spotkań wliczone będą jednak tylko te konfrontacje, w których Francuz spędzi na murawie co najmniej 45 minut. Atlético ma więc pewne pole manewru, gdyby nie chciało płacić Barcelonie, ale musiałoby w tym celu całkowicie zmarginalizować zawodnika tak mocno związanego z klubem.
W poprzednim sezonie Griezmann rozegrał dla Atlético 33 z 40 meczów w wymiarze przynajmniej 45 minut, a więc wziął udział w 82,5% pojedynków. Aby Francuz spadł poniżej 50%, musiałby bardzo rzadko grać w podstawowym składzie. Pierwszy test mieliśmy już na inaugurację LaLigi. W starciu z Getafe Griezmann pojawił się na murawie tylko z ławki rezerwowych w 61. minucie, więc nie osiągnięto wymogu 45 rozegranych minut. 31-latek zdołał jednak pokazać, że jest wartościowym graczem, trafiając do siatki. Zobaczymy, czy Diego Simeone będzie stawiał w następnych konfrontacjach na Griezmanna, ale sytuacja piłkarza wydaje się kłopotliwa. Nawet słynny hiszpański statystyk Alexis Martin, znany jako MisterChip, poinformował, że Atlético nie liczy na Francuza w tym sezonie i będzie chciało, żeby odszedł jeszcze w letnim okienku transferowym.
Komentarze (97)
Cóż, chociaż odciążyli nas z tej pensji przez dwa lata. Najgorsze jest to, że Barto podpisał z nim umowę, zgodnie z którą, Greiz co roku zarabia coraz więcej.
#bartoinvestment
Trochę taka sytuacja.
Nie mam zielonego pojecia co Atletico chciałoby negocjować z Barceloną - umowa to umowa i powinna być respektowana (pomimo tego że dla sporej ilości komentujacych umowy czy kontrakty to tylko świstki papieru).
Mam nadzieję, że stanie się tak, że jednak będą musieli zapłacić za Griezmanna te 40 mln. Patrząc na to ile im za niego zapłaciliśmy to 1/3 tej kwoty i tak jest dla nich korzystna.
Mam też nadzieję, że procentu udziału Griezmanna w meczach który aktywuje klauzule obowiązkowego wykupu liczy się łącznie za 2 sezony. Czyli jak w 1 sezonie było to 82,5% to nawet jak w 2 sezonie byłoby to 30% to itak średnio wyjdzie to powyżej 50%. Jeśli jednak musiało by to być 50% w samym 2 sezonie to można by było czuć większy niepokój. Cóż, oby, Cholo korzystał z jednego ze swoich ulubionych zawodników. Nie po to mu płacą wysoką pensję żeby teraz tak sobie pogrywać i kombinować.
Ale naprawdę zastanawia ze gosc wraca do domu, do tego samego trenera i to juz nie wspolgra. Bardzo dziwne