Rayo Vallecano po raz kolejny zatrzymało Barcelonę. Szkoleniowiec tej drużyny Andoni Iraola ewidentnie znalazł sposób na zespół z Camp Nou, z którym w poprzednim sezonie wygrał dwa razy, a wczoraj bezbramkowo zremisował.
Największą gwiazdą Rayo Vallecano nie jest Radamel Falcao García, ale trener tej drużyny Andoni Iraola. To baskijski szkoleniowiec doprowadził do powrotu podmadryckiego zespołu do LaLigi po dwóch latach nieobecności oraz utrzymał go w elicie w poprzednim sezonie. Pod jego wodzą Rayo nawiązuje do najlepszych lat, kiedy było ono prowadzone przez Paco Jémeza. W zeszłym sezonie w rundzie jesiennej Iraoli udało się zdobyć aż 30 punktów.
Trener Rayo jest też zmorą Barcelony. Od momentu powrotu Błyskawic do LaLigi, Barça mierzyła się z nimi trzykrotnie i ani razu nie zdołała wygrać. To właśnie porażka z Rayo 0:1 była gwoździem do trumny Ronalda Koemana, który został zastąpiony przez Xaviego Hernándeza. Fani Barçy pamiętają to spotkanie także ze względu na nietrafiony rzut karny przez Memphisa Depaya. Również nowy szkoleniowiec Blaugrany nie potrafił wygrać z Rayo Iraoli, przegrywając w rundzie rewanżowej zeszłego sezonu 0:1, a wczoraj remisując po dość bezbarwnej grze.
Jedyną porażkę Iraola poniósł z Barçą w Pucharze KRóla w sezonie 2020/2021. Grające wówczas w drugiej lidze Rayo przegrało na Vallecas z zespołem Ronalda Koemana 1:2, a gole dla Barcelony strzelili wówczas Leo Messi oraz Frenkie de Jong.
Komentarze (7)
Kadra Rayo warta 62mln a Barcy?