Były trener Barcelony B Gerard López udzielił wywiadu dla Catalunya Radio, w którym wziął w obronę mającego odejść do MLS Riquiego Puiga i skrytykował działanie klubu względem pomocnika.
– Riqui nie odniósł sukcesu w Barcelonie ze względu na brak szans. Obdarzony zaufaniem rozwinąłby się, źle się z tym czuję. To prawda, że ani u Koemana, ani u Xaviego za bardzo się nie liczył. Wierzyłem, że był idealnym piłkarzem dla Barcelony. Przede wszystkim u Ronalda nie miał szans, my, trenerzy, czasem jesteśmy bardzo specyficzni. Tylko u Quique Setiena był okres, w którym czuł się lepiej. Pamiętam ten mecz w Vitorii z Alavés, w którym był najlepszy. Wydaje się, że Riqui musiał udowodnić więcej niż pozostali. Krytykowano go, nawet gdy nie grał. Grali inni, którzy nie dawali takiej wydajności. Miał wielkich obrońców lub wielkich przeciwników, a brakowało mu czegoś pośredniego – powiedział López.
Były piłkarz uważa, że Barça nie poprowadziła dobrze Puiga podczas procesu przejścia do pierwszego zespołu. – Te miesiące zupełnie mu nie pomogły. Wydaje się, że Barça nie rozważała też umieszczenia go na rynku. Myślę, że taki culé jak on zasługiwał na trochę więcej, nie mówię tylko o minutach. Nie mam wrażenia, żeby wychowankowie opuszczający klub robili to w świetny sposób, tak jak robi to Real. Wydaje się, jakbyśmy chcieli ich podarować.
López ujawnił też, że jedna ekipa z Bundesligi była zainteresowana Puigiem. – Była drużyna z ligi niemieckiej, która zadzwoniła do mnie, żeby poprosić o referencje. Pozytywnie wypowiadałem się na temat Riquiego. Uważam, że cieszył się zainteresowaniem, ale ostatecznie zespoły patrzą na wszystko. Szkoda mi go, ponieważ Riqui ma talent. U mnie grałby więcej.
Były trener Barcelony B był też pytany o przejście Puiga do MLS. – Powrót do europejskiego futbolu zależy od jego wydajności, ale najlepszą decyzją, jaką może obecnie podjąć, jest odejście, aby móc grać. Czuję się źle, że to nie będzie ani liga hiszpańska, ani Europa, tylko liga bardziej egzotyczna, chociaż w jego w wieku najważniejsze są występy.
– To, co Riqui ma dobrego, to fakt, że nie można atakować go pressingiem, ponieważ nie wybija piłki na oślep i bardzo w siebie wierzy. Obecnie musi to tylko udowodnić. Teraz będzie grał i trzeba będzie go sprawdzić, a jeśli będzie spisywał się dobrze, otworzy się dla niego szansa powrotu do Europy, a nawet do Barcelony. Mam nadzieję, że tak będzie – podsumował López.
Komentarze (55)
Też uważam że miał talent ale co z tego, rozwijanie się poprzez same treningi może i jest możliwe ale bez gry wydajność raczej nie powala.
Tutaj też zadziałał brak dobrego menadżera, który by mu załatwił że 4 lata temu transfer, choćby wypozyczenie by mógł grać.
Niestety w Barcelonie zmarnowano i Puiga i Alenie, który również ze dwa trzy lata za późno odszedł z Barcy a zapowiadał się super, najpierw za długo siedział w rezerwach a później na ławce w pierwszym zespole. Jednym z mądrzejszych był Cucurella po którym widać było że będą z niego ludzie, który uciekł by grać.
Puig miał po prostu zawsze bardziej doświadczonych i ogranych graczy i ciężko było dać mu szansę (w pomocy zawsze mieliśmy dużo piłkarzy).
Nadal od kilku lat pozostaje w twierdzeniu, że GDYBY dostał w sezonie 3000 minut to by się wiele osób pozytywnie zaskoczyło jego grą i będe trzymać kciuki :)
Powodzenia w LA.
Aa czy on wgl gral w repre ??? Bo jakos nie pamietam ( poprawcie mnie jesli sie myle ) wiec nie tylko w barcy trenerzy na niego nie stawiali ale i rowniez w repre
Malo tego trenerzy mowili mu zeby odszedl by miec wiecej szans na gre i sie rozwijac ale uparty dalej nie chcial....