Prezes LaLigi Javier Tebas skomentował dziś sytuację finansową Barcelony i stwierdził, że jest ona na dobrej drodze do zarejestrowania nowych piłkarzy. To znacząca zmiana narracji w porównaniu do wypowiedzi sprzed kilku tygodni.
- Barcelona jest na dobrej drodze do rejestracji piłkarzy, ale zostało jej jeszcze nieco pracy. Śledzimy działania, ale kiedy zobaczymy dokumentację dotyczącą dźwigni i zostaną sprzedani jacyś piłkarze, zobaczymy, czy uda się zarejestrować wszystkie nowe nabytki. Barça wie, co musi zrobić. Myślę, że ma jeszcze trochę pracy – powiedział Tebas.
- Czy Barça zdąży przed początkiem sezonu ligowego? Zapytajcie klub. Ja mogę powiedzieć, że oni dobrze znają normy i wiedzą, co muszą zrobić. Mają jeszcze trochę pracy, ale też czasu – dodał prezes ligi.
- Barcelona sprzedała 10% praw telewizyjnych za 207 milionów euro, a później zwiększyła ten procent do 25% za kolejne 350 milionów… To w sumie 500 milionów i myślę, że ma jeszcze trzecią dźwignię za następne 200 milionów. Dzięki temu oraz odejściu jakichś piłkarzy możliwe są transfery. Barça mogła sprzedać aktywa, musiała to zrobić oraz zmniejszyć wydatki na pensje – w ten sposób Tebas wyjaśnił, dlaczego Katalończyków stać jest na transfery.
Na koniec wypowiedział się także na temat prośby do Frenkiego de Jonga o obniżenie pensji: - LaLiga zrobi wszystko, by respektowano porozumienie ze Związkiem Hiszpańskich Piłkarzy. Nie można naciskać na zawodników ani ich izolować, tak mówią porozumienie, prawo, logika i etyka. Barcelona na normy i związaną z nimi odpowiedzialność.
Komentarze (16)