FC Barcelona poinformowała właśnie, że doszła do porozumienia z firmą Sixth Street w sprawie sprzedaży 10% praw telewizyjnych.
Klub podaje, że Sixth Street zainwestuje na początek 207,5 miliona euro, a w zamian otrzyma zyski z 10% praw telewizyjnych przez najbliższe 25 lat. Dzięki tej operacji Barça zanotuje zysk kapitałowy w wysokości 267 milionów euro. Transakcja została przeprowadzona po zatwierdzeniu jej znaczącą większością głosów przez socios podczas zgromadzenia.
- Aktywujemy dźwignie finansowe i naszą cierpliwą i efektywną strategię, by wzmocnić podstawy finansowe klubu. Sixth Street zdecydowanie wspiera piłkę nożną, to inwestor z doświadczeniem w świecie sportu i globalnych mediów. Jako wspólnik da nam ważną wiedzę i środki, równocześnie pozwalając nam niezależnie zarządzać naszymi operacjami – skomentował Joan Laporta.
- Wierzymy w strategię Joana Laporty i FC Barcelony. Jesteśmy dumni, że jeden z najbardziej nagradzanych klubów piłkarskich wybrał nas na wspólnika i dostawcę rozwiązań kapitałowych. Nasz zespół ma nadzieję stworzyć długofalową współpracę, dając elastyczny kapitał i bogate doświadczenie w sektorze sportowym, by wesprzeć Barçę w wzmacnianiu jej organizacji i osiąganiu strategicznych celów – tak umowę opisał współzałożyciel Sixth Street Alan Waxman.
Komentarze (74)
Bo nie bardzo rozumiem, skoro dostajemy 207 mln, to czemu możemy przypisać zysk w wysokości 267 mln?
Ciekawe jak to dokładnie będzie finansowane. Bo np. CVC żeby uzyskać kapitał do zainwestowania w LaLiga Impulso wypuściło obligacje. Cześć na stałe 7% z hakiem, część ze zmiennym oprocentowaniem. Całość operacji nie została zresztą przez np. Fitch jakoś super oceniona. Bodaj BB dostali.
Generalnie jest ok. Ciekawe jaki procent będzie wymagany na spłatę zobowiązań. Bo zadłużenie Barcelony jest jednym z największych zagrożeń dla tej inwestycji. Więc nie wyobrażam sobie, by nie było tam przynajmniej 20-30% na spłatę zobowiązań. Na kadrę max 20% myślę. W więcej nie wierzę.
2. teraz oddajemy cześć zysków ale bez tych dźwigni możemy stać się klubem marginalnym a w Hiszpanii nie ma podziału jak w Angli wiec jak klub zleciał by z topu to wpływy mogą wynosić np 1/5 tego co Realu.
3. Ci wszyscy co płaczą jaki to zły interes to pewnie ci co biorąc kredyt hipoteczny 1 o co pytaja to :to ile oddam przez te 30lat" :))))
PS. Że barcelona w XXI w. jest chyba klubem top3 nie oznacza że tak jest i zawsze będzie, dla młodszych przykład Milanu( tu slaby juve pozwolił wrócić) czy United które 10 lat temu było nie do pomyślenia że staną sie średniakami. Czy na naszym podwórku Valencja 20lat temu europejski potentat.
W 18/19 prawa dały nam 166.6 mln. Licząc 25 lat (zakładając brak wzrostu wartości!!) Dają nam mniej niż połowę przychodu. A że wartość tych praw rośnie z czasem to sprzedaliśmy te prawa za prawie darmo. Bardzo, bardzo kiepski biznes. I teraz przez 25 lat będzie nam brakowało tych kilkudziesięciu mln rocznie.
PS: nie ma sensu wchodzić w analizy kto ile zarobi bo nie da się ocenić wartości praw telewizyjnych za 5, 10 czy 15 lat. Jedno jest pewne - inwestor musi zarobić wielokrotność wkładu. Umowa jest klepnięta - czy inwestor zarobi 250%, 300% czy 350% nie ma już znaczenia - byliśmy pod ścianą - coś musieliśmy spieniężyć. Najwidoczniej tylko to udało się zrobić. Nie jestem fanem drugiej kadencji Laporty od kiedy wygrał wybory, ale nie ma co zakładać że można było coś zrobić lepiej - facet na noże walczy z każdym włączając legendy klubu aby utrzymać klub na powerzchni. Nie podoba mi się jego etyka pracy, ale chyba jesteśmy zmuszeni jako klub do grania ostro.