Podczas gdy zarówno media, jak i prezydent Joan Laporta sugerowali, że Ousmane Dembélé rozstanie się z Barceloną, sam zainteresowany podtrzymuje, że zostaje w stolicy Katalonii, a doniesienia o porozumieniu z innymi klubami to według niego tylko plotki. Czy istnieje jeszcze szansa, żeby 25-latek pozostał w Barcelonie?
O przyszłości Ousmane’a Dembélé napisano już tutaj dziesiątki artykułów. Nadal jednak nie mamy stuprocentowej pewności, co stanie się z Francuzem po 30 czerwca. Znając całą sytuację, bylibyśmy wręcz naiwni, myśląc, że w ciągu następnych 13 dni nie pojawi się nic nowego na temat skrzydłowego. Przez ostatnie tygodnie kibice Barcelony byli już pogodzeni z myślą, że 25-latek pożegna się z Camp Nou. Sugerowały to wszystkie media, a sam Joan Laporta przyznał, że Francuz nie przyjął oferty nowej umowy. W ostatnich godzinach rozpoczął się jednak kolejny (być może krótki) podrozdział tej sagi.
Jeden z kibiców zapytał jadącego samochodem Ousmane’a Dembélé o to, czy zostaje w Barcelonie. „Siódemka” Barcelony odpowiedziała twierdząco, a gdy fan zasugerował przejście do Chelsea i współpracę ze swoim byłym trenerem z czasów gry w Borusii Dortmund Thomasem Tuchelem, stwierdził, że to tylko plotki i że czuje się bardzo dobrze w Barcelonie.
Un de nos followers nous a envoyé ça. #Dembele 🇫🇷 pic.twitter.com/kTV0uTr61M
— Actualité - Barça (@ActualiteBarca) June 18, 2022
W mediach oczywiście od razu rozpoczęły się analizy, sugerujące, że Dembélé cały czas rozważa kontynuowanie kariery w stolicy Katalonii. Wcześniej dziennikarze donosili też, że choć agent Francuza Moussa Sissoko negocjuje z wieloma klubami, to nie chce zamykać drzwi do pozostania w Barcelonie. Kibice twierdzili także, że być może skrzydłowy nie jest do końca świadomy swojej sytuacji, zostawiając wszystko w rękach swojego agenta, inni sugerowali typową dla Sissoko „ustawkę”, a jeszcze inni uznawali, że 25-latek liczy na ulepszoną ofertę ze strony Barcelony po tym, jak socios udzielili zarządowi zgodę na aktywację dwóch „dźwigni finansowych”. Czy rzeczywiście taka opcja jest możliwa?
Trudno powiedzieć „nie”, bo mowa o procesie, który ciągnie się już od miesięcy, podczas których nastąpiło już wiele niespodziewanych zwrotów akcji, ale wszystko wskazuje na to, że Barcelona nie zamierza już zajmować się negocjacjami z Moussą Sissoko. Z drugiej strony Joan Laporta nie powiedział kilka dni temu, że oferta nowej umowy została wycofana, a jedynie, że nie ma pozytywnej odpowiedzi. Można zatem się domyślać, że obniżona propozycja względem ofert z poprzednich miesięcy cały czas leży na stole w oczekiwaniu na kolejny „niespodziewany zwrot akcji”, który wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobny. Wiele wskazuje na to, że do końca czerwca (a może i jeszcze w lipcu?!) temat powróci. Co według was planuje Ousmane Dembélé? Napiszcie w komentarzu!
Komentarze (65)
Oby go Xavi przekonał, oby sam zainteresowany zrozumiał, że może stać się liderem naszej ofensywy i na nim może być budowany skład na kolejne lata.
Ale z drugiej strony jego pozostanie otwierałoby opcje sprzedaży i odrobienia jakiejś kasy za rok. A jego odejście wiązałoby się pewnie z wywaleniem ogromnej kasy na jakiegoś Raphinie…
Z Sissoko nikt nie powinien się już. kontaktować.
Wiemy, że naciski zimą były by szukał sobie klubu, jednak duet z Aubą wyszedł jemu i Nam na dobre.
Ja osobiście uważam, że grający Dembele na 100% wraz ze zdrowym Fatim i Lewym na 9ce, przywrócą blask drużynie z Camp Nou.
W ramach "zabezpieczenia", podpisać umowę 6+4. Jeśli zagra ponad 60% meczy w sezonie, to dostaje pełną pulę tj 10. Jeśli znów się połamie i nie wystąpi w 60% meczy, albo zaliczy mega zjazd, to dostanie 6 baniek.
Do tego należy zaoferować mu premię za sukcesy, drużynowe i indywidualne. Drużynowe, to wiadomo, za LL, LM, CdR, a indywidualne np za najlepszego asystenta w lidze, za double-double, będzie to dodatkowa motywacja, która zapewni nam konkretne wyniki.
Nie oszukujmy się, Dembele jest jaki jest, ale przez ostatnie pół roku pokazał, że jest jednym z najlepszych skrzydłowych w Europie.
Sam bardzo długo broniłem Dembele i jego perypetiom w Barcelonie. Później chciałem, żeby odszedł bez względu na wszystko... Ale, jak widzę, że mamy go zastąpić Raphinia za ok 50 baniek, to wolę żeby Dembele został.
Drugą kwestią jest to, że jeśli przyjdzie do nas Lewy, to on potrzebuje konkretnego asystenta, którym Dembele mógłby być.
Lewy, Dembele, Auba, Ferran, Depay, Fati i mamy konkretnych atakujących.
Moim zdaniem nie bo po pierwsze miał 5 lat żeby pokazać się z dobrej strony czego nie zrobił (nie licząc 4 ostatnich miesięcy) a po drugie nie widzę u niego nawet minimalnego szacunku do klubu.