Alex Collado pierwszym poszkodowanym z powodu konkurencji w pierwszym zespole?

Piotr Guziński

17 czerwca 2022, 18:30

21 komentarzy

Fot. Getty Images

W dwóch sezonach gwiazda Barçy B, z którą wielu wiązało duże nadzieje i liczyło na awans do pierwszej drużyny po kampanii 2020/2021. Collado w wyniku zamieszania i niedopatrzeń znalazł się w potrzasku, gdyż przez pół roku nie mógł grać dla rezerw i dorosłej kadry. Do gry powrócił dopiero w styczniu, kiedy to udał się na wypożyczenie do Granady, a teraz mówi się o jego powrocie do Barcelony. Nie jest jednak jasne, na jakiej pozycji miałby grać Alex, a w pierwszym zespole występy uniemożliwić mu może duża konkurencja.

Na wychowanków warto stawiać, jednak tylko wtedy, gdy prezentują odpowiedną jakość, posiadają potrzebny profil, a pozycja, na której grają, wymaga wzmocnienia. Alex spełnia tylko jeden z tych punktów. Wobec tego najlepszym wyborem wydaje się ponowne wypożyczenie lub definitywna sprzedaż. Na konkretne decyzje będziemy musieli zaczekać do zakończenia presezonu, lecz już teraz możemy przypuszczać, że Hiszpan nie zagrzeje miejsca w stolicy Katalonii.

Świetne sezony w Barcelonie B

W klubowych rezerwach Alex spędził łącznie trzy pełne sezony, rozegrał 83 spotkania i 6781 minut. Występował na wielu pozycjach i imponował wszechstronnością. García Pimienta ustawiał go w środku pola, a także na obu flankach. Collado grał też na pozycji bocznego pomocnika. Często operował w roli dziesiątki, miał wolną rolę, a w niektórych pojedynkach odgrywał rolę fałszywego skrzydłowego. Hiszpan był jednym z tych piłkarzy, którzy ciągną grę rezerw, napędzał akcje, regularnie dryblował i wchodził w pojedynki. W Barçy B udało mu się strzelić osiemnaście goli i zanotować dwanaście asyst. Podczas kampanii 2020/2021 było widoczne, że jest gotowy na krok do przodu w karierze, lecz młody zawodnik stanął na kilka miesięcy w miejscu.

Trudne początki w Granadzie

Odejście na wypożyczenie do Granady to pierwszy poważny krok w karierze dla Alexa. Zapoczątkował on grę na profesjonalnym poziomie i to po sześciomiesięcznym okresie samych treningów. W ekipie z Andaluzji zadebiutował w pojedynku z Barceloną, w którym pojawił się na 22 minuty. Liczono, że w drużynie prowadzonej przez Roberto Moreno Collado szybko się odnajdzie. W pierwszych meczach młody piłkarz jednak nie imponował. Dodatkowo Moreno został dość szybko zwolniony z powodu słabych wyników, a jego miejsce zajął Ruben Torrecila. Pod jego wodzą Hiszpan strzelił dwa gole, a także zanotował asystę.

Ostatecznie w Granadzie rozegrał 1027 minut, ale niepodważalną rolę zyskał dopiero pod koniec kwietnia, by w maju występować już w każdym meczu, trzykrotnie przez pełne 90 minut. Trzeba docenić, że po zmianie trenera zdołał utrzymać miejsce w wyjściowej jedenastce, zaczął rozgrywać więcej minut oraz prezentować wyższy poziom. W całym sezonie notował średnio 1.5 kluczowego podania i 1.2 dryblingu na 90 minut, co plasuje go w czołówce zespołu. Był też aktywny w destrukcji, a średnia 2.4 odbioru (na 90 minut) plasuje go wśród czołowych zawodników Granady o charakterystyce typowo defensywnej.

Te statystyki i jego przemiana w trakcie sezonu pokazały, że wciąż jest piłkarzem z dużym potencjałem. Niestety Collado cierpi, kiedy nie uczestniczy w rozgrywaniu piłki. Jego średnia 27 podań na 90 minut jest daleka od tego, do czego przyzwyczaił kibiców w Barcelonie B, gdzie większość akcji musiała przejść przez niego. Zderzenie z futbolem na najwyższym poziomie w Hiszpanii sporo Alexa kosztowało i pozostaje wierzyć, że wyciągnął odpowiednie wnioski.

Przeciętny skrzydłowy

Wiele osób widzi Alexa jako realne wzmocnienie pozycji prawego skrzydłowego, jednak nie zdają one sobie sprawy z pewnych jego ograniczeń. Prawdą jest, że na prawej stronie Collado dość często robił dobre wrażenie w rezerwach, lecz działo się to na poziomie Segunda División, gdzie piłkarze mają więcej miejsca i czasu na podejmowanie decyzji. Braki te nie były wówczas aż tak widoczne. Hiszpan nie porywa, jeśli chodzi o przyspieszenie na pierwszych metrach i ma też dość ograniczony wachlarz zagrań. W głównej mierze na prawej flance polegał na dobrym balansie ciała, zmianach tempa i sprycie. Na najwyższym poziomie braki szybkościowe i przeciętny repertuar zagrań staną się o wiele bardziej namacalne i będą istotnym problemem. Pozycja ta uniemożliwiała mu także pokazanie pełni umiejętności, które były  widoczne dopiero w środku pola.

Konkurencja w linii pomocy zmusi Alexa do opuszczenia Barcelony?

Ponadprzeciętny przegląd pola, umiejętność poruszania się między liniami, holowania piłki i jej prowadzenia blisko nogi połączona z intensywną pracą w pressingu robiła z Alexa w La Masii i Barçy B wysoko cenionego pomocnika. Collado czuje się najlepiej, grając w środkowej linii, gdy może operować bliżej prawej strony boiska. Niestety na jego nieszczęście pomocników w pierwszym zespole jest już wystarczająco. Kluczowymi piłkarzami obecnie są Pedri, Gavi, Busquets i Frenkie de Jong, a do drużyny ma dołączyć również Kessie. Nie możemy też zapominać o Pablo Torre, który rozegrał znakomity sezon w Racingu Santander, a o jego sprowadzenie zabiegał sam Xavi. W gąszczu tych nazwisk pojawia się też Nico González, który już teraz gra mało. Liczba utalentowanych pomocników w rezerwach i szkółce także nie maleje. Już wkrótce o szansę w pierwszej drużynie walczyć będą Aleix Garrido, Marc Casado, Dani Rodríguez i Txus Alba.

Pomimo potencjału i prezentowanej wysokiej jakości w linii pomocy przez Alexa, ogromna konkurencja może pogrzebać jego marzenia o odniesieniu sukcesu w Barcelonie. Rywalizując z tyloma zawodnikami, Hiszpan nie rozegrałby wystarczającej liczby minut, by zanotować progres. Dodatkowo Collado wydaje się graczem, dla którego ważniejszy jest rozwój i regularna gra, aniżeli siedzenie na ławce rezerwowych i posiadanie złudnych nadziei na magiczną zmianę trudnej sytuacji. Najlepszą opcją wydaje się odejście z Dumy Katalonii.

Wkrótce przyjdzie czas na decyzje

Media są zgodne w sprawie udziału Collado w presezonie z pierwszym zespołem. Zawodnik ma wrócić do Barcelony i będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony Xaviemu. Hernández ma zamiar zobaczyć go w akcji i przyjrzeć mu się z bliska, by ocenić jego ewentualną przydatność w pierwszej drużynie. Dopiero po zakończonej pretemporadzie możemy spodziewać się decyzji. Konkurencja w pomocy i ograniczony profil dla skrzydłowego są kłopotliwymi kwestiami. Jedną z możliwości może być gra Alexa na pozycji fałszywego skrzydłowego, na której kilkukrotnie wystąpił w rezerwach. Taki ruch będzie jednak w dużej mierze zależał od poczynionych wzmocnień w letnim okienku transferowym i przyszłości Ousmane’a Dembélé. W tej chwili pozostanie Hiszpana w Blaugranie na kolejną kampanię wydaje się mało prawdopodobne.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Prawda jest taka że Collado miał dużo większy potencjał niż dzisiaj Pablo Torre, ale został niemiłosiernie zmarnowany przez Pimientę, który wiedząc że może być wybitnym pomocnikiem, genialnym kreatorem gry i rozgrywającym zrobił z niego średnie skrzydło tylko ze względu na to że liczył sie dla niego wynik sportowy.
W dzisiejszej drużynie rezerw u Barjuana grałby na swojej pozycji i przygotowywany byłby za wszelką cenę do gry w pierwszej drużyne. Wielkim pechem Collado było że Barcelona pozwalała Pimiencie na samowolkę i przez to, że był mocno utalentowany i szybki pozwolono temu szaleńcowi ustawiać go na boisku na skrzydle. Ktoś powie że drużyna rezerw miała braki na skrzydłąch i ktoś musiał tam grać - zgadza się - ale nie wstawia się na takie pozycje największych pereł, szczególnie z perspektywą gry w pierwszym zespole. Pomimo tego że Collado nadal jest młody to stracił przez to kilka lat kariery i nigdy nie dowiemy się jak dobry mógłby być grając na pozycji do której jest niemal stworzony.

Kolejne wypożyczenie, które w Barcy było tylko odroczeniem wyroku dla zawodnika, to już jest w tym klubie tradycja :)

Cucurella też się nie nadawał a teraz Guardiola na niego poluje...
Myślę, że Collado ma dużo większy potencjał niż Roberto, który już tyle czasu jest w 1 drużynie.

Wiązałem z nim spore nadzieje. Specjalnie przygotowałem się by zobaczyć go w akcji jakoś w maju, ale akurat nie zachwycił:)
Szanse dać trzeba. Mieliśmy już niezbyt szybkich skrzydłowych a Alex dodatkowo nadrabia kreatywnością

Sprzedać kolejny zawodnik bez pozycji.

@Luccas ja od kiedy jestem użytkownikiem tego portalu mam taką opinię o Pimiencie - w tej kwestii nic się nie zmieniło. Pamiętam co potrafił robić niegdyś Collado na środku pola i sugerując się tym co robi Torre w Racingu to śmiem twierdzić że to nie ta skala talentu, chociaż nasz nowy nabytek również świetnie rokuje.
Co tu dużo mówić - Puig też miał wielki talent, ale z pracowitością było gorzej - pozosje trzymać za wszystkich kciuki aby los był dla nich łaskawy i szli do góry.

Collado to kolejny idealny przykład złej polityki transferowej Barcelony w ostatnich latach. Jeżeli 19-20 latek wyróżnia się w rezerwach to albo trzeba go sprzedać gdy ma zwyżkę wartości albo wprowadzić do pierwszej drużyny i dać realną szansę. A tak to taki piłkarz płąta się po rezerwach albo wypożyczeniach i w końcu odchodzi za darmo.

Młodziutki talent, 23-letni rówieśnik Rikiego Puiga. No sukces w pierwszej drużynie gwarantowany. Jeszcze tylko niech się ogra ze 3 sezony na wypożyczeniu.

@JarekS To prawda, pamiętam, że zawsze pisałeś o Pimiencie w ten sposób, co trochę mi otwarło oczy, bo sam nie śledziłem jego działań.

@aro1 może dlatego, że są piłkarze, którzy potrafią wystrzelić po 22 roku życia i później trzeba za nich płacić blisko 100 mln euro. Wydaje mi się, że zajmują się tym osoby, które na codzień oglądają setki zawodników i jeśli jeden z nich pokazuje chociaż część możliwości najlepszych jest rozpatrywany jako przyszły zawodnik piwerszej drużyny

Małe porównanie:
Collado w wieku 22 lat zagrał 17 meczów w Granadzie - 2gole - 1 asysta.
Pedro w wieku 22 lat zagrał 52 mecze w Barcelonie wtedy najlepszej druzynie na świecie i zaliczył 23 gole oraz 9 asyst.
Busquets w wieku 20 lat zagrał 41 meczów.
Sergi Roberto w wieku 21 lat zagrał 27 meczów

Jaki jest sens trzymać zawodników gdy w wieku 22-23 lat okazali się za słabi na Barcelone jak Collado i Puig? Przykład panów powyzej pokazuje, ze w wieku 20 do 23 lat jest czas, ze jak jestes odpowiednio dobry to grasz w pierwszym skladzie. Collado i Puig się nie zmieścili w pierwszym skladzie do tej pory(jeden nie ze swojej winy), wiec takich sie oddaje i zapomina o nich, bo nastepni młodzi czekają w kolejce do gry.
Gavi, Pedri, Fati, Nico, Eric, Dest i Ferran, Araujo juz grają regularnie, a jest jeszcze Balde i Abde, Akhomach i wielu innych ktorzy zaraz wskoczą...


@pacior95 Nie lubię takich wniosków, bo nie wiesz gdzie by był jakby został w Barcelonie i grzał ławę a nie ogrywał się w słabszych zespołach.
konto usunięte

@Scross ale chodziło o pomoc a nie o skrzydło

@ForcaBarca12 No właśnie skoro planujemy ściągać Di Marię to raczej za dużej konkurenci nie ma ;)
konto usunięte

@Scross masz napisane jaka konkurencja, odkleiłeś się trochę w tym momencie

@JarekS odważny i ciekawy komentarz. Z jednej strony chyba pierwszy, który nie boi się krytykować Pimienty. A z drugiej, czy jest sens porównywać Collado z Torre? Ja wiem, że to ma głównie na celu tylko podkreślenie tego jak spadł Collado. Tak czy inaczej nóg mu nie obcięli, niech próbuje dalej grać swoje.

Jaka konkurencja, zaraz okaże się, że mamy dwóch zawodników na cztery pozycje...

Jeśli ktoś nie chce spróbować wywalczyć sobie miejsca to nie jest potrzebny (nie mówię że tu jest taka sytuacja) ale nie można być "poszkodowanym przez konkurencję w zespole".

Kolejny zawodnik którym podniecali się nasi young socios który oczywiście kariery nie zrobił. Jak każdy którym się podniecali przez 10 lat

@pacior95 Roberto strzelił gola na 6:1 z PSG, zrobił rajd z Realem i nie był wypożyczony to się przebił ^^

No proszę a jeszcze nie dawno parę dni temu pisaliście że Xavi liczy na niego :-) Co artykuł to sprzeczne informacje;)