Barcelona w celu poprawy swojej sytuacji finansowej musi nie tylko uruchomić słynne „dźwignie”, ale też działać na rzecz obniżenia wynagrodzeń w zespole. Jak donosi Mundo Deportivo, w tym tygodniu mają rozpocząć się kontakty z kapitanami w tej sprawie.
Władze klubu podkreślały w oficjalnych wypowiedziach, że negocjacje ws. redukcji pensji muszą zacząć się od najwyższych kontraktów, a do nich należą wynagrodzenia kapitanów. Jordi Alba i Sergio Busquets już stwierdzili publicznie, że są gotowi na pomoc klubowi, jeśli założenia będą rozsądne, choć żałowali, że o tego typu inicjatywie dowiadywali się z prasy. Teraz zgrupowania reprezentacji dobiegają końca, a według Mundo Deportivo w najbliższych dniach rozpoczną się rozmowy z agentami kapitanów. Nie dotyczy to oczywiście czwartego z nich Sergiego Roberto, który już podpisał kontrakt z obniżką wynagrodzenia na poziomie 60%.
Negocjacje nie będą łatwe, ponieważ zawodnicy mają obowiązujące umowy, które obie strony zgodziły się podpisać, a kapitanowie już wcześniej szli na rękę Barcelonie. Zdaniem Mundo Deportivo gracze rozumieją sytuację finansową klubu, ale nie zgodzą się na każde proponowane warunki. Problemem jest też to, że wypłata ich pensji była już wcześniej odraczana, aby Barcelona zyskała miejsce w budżecie płacowym, wiec teraz koszt ich utrzymania został skumulowany. Kontrakty Jordiego Alby i Gerarda Piqué obowiązują do 2024 roku, więc jest w tym zakresie jeszcze jakieś pole manewru, natomiast umowa Sergio Busquetsa kończy się już za rok. Według Mundo Deportivo pomocnik obecnie nie chce zostawać w klubie na dłużej, więc przesunięcie zobowiązania oznaczałoby, że Barça mogłaby mu płacić w okresie gry dla innego zespołu. Jeszcze w tym tygodniu mogą zostać nawiązane kontakty z innymi graczami, np. z Frenkiem de Jongiem (o ile Holender zostanie na Camp Nou), ale to kapitanowie mają najwyższe wynagrodzenia, którymi trzeba się zająć.
Komentarze (14)
Smutny fakt jest jednak taki, że miniony sezon pokazał że weterani nadal są kluczowi zawodnikami zespołu, a następców albo brak albo są zbyt młodzi aby wejść w ich buty.