W ostatnich dniach pojawia się coraz więcej relacji na temat spotkań Jorge Mendesa i jego współpracowników z przedstawicielami Barcelony. Kataloński klub korzysta z pośrednictwa słynnego agenta, aby przeprowadzać operacje na rynku transferowym. Podstawowym zamiarem Blaugrany jest sprzedaż piłkarzy, aby zyskać środki na pozyskiwanie zawodników. W tym celu niezbędna będzie współpraca z wpływowymi agentami, a do nich należy Mendes. Głównym zadaniem Portugalczyka będzie znalezienie klubu dla Francisco Trincão, co nie jest łatwe po nieprzekonujących sezonach skrzydłowego. Z kolei Nico González i Alejandro Balde mają oferty, ale Barça nie chce ich sprzedać. Niektóre doniesienia wskazują nawet, że Mendes dostarczył Barcelonie propozycję za Clementa Lengleta. Niewykluczone, że relacje obu stron doprowadzą do finalizacji także innych transakcji, w których Portugalczyk jest tylko pośrednikiem, ze względu na jego rozległe kontakty. Współpracownicy Mendesa pomagali już Dumie Katalonii np. w relacjach z Javim Galanem. Sport donosi wręcz, że Joan Laporta miał zwrócić się do agenta, aby pomógł w znalezieniu klubu dla graczy, na których Xavi nie liczy
Mendes ma pod swoją opieką takich zawodników jak Bernardo Silva czy Ruben Neves, którymi interesuje się Barcelona, ale realia finansowe nawet przy najlepszych relacjach mogą uniemożliwić dojście do porozumienia. Podobnie jest w przypadku Rafaela Leao, którym rzekomo zachwycony ma być Joan Laporta, czy Darwina Núñeza. Portugalski agent współpracuje też z łączonym ostatnio z Dumą Katalonii Ángelem Di Marią. W ostatnim czasie transfery piłkarzy ze stajni Mendesa nie były jednak dla Blaugrany najkorzystniejsze, żeby wspomnieć nie tylko o Trincão, ale też o André Gomesie czy Nélsonie Semedo. Natomiast w styczniu bieżącego roku agent pomógł Barcelonie wypożyczyć Adamę Traoré. Mówi się także o jego pośrednictwie w operacji związanej z Carlosem Solerem, również ze względu na bliskie relacje z władzami Valencii.
Posunięcia Mendesa w czołowych klubach LaLigi
W Los Che zaszły spore zmiany, a w wyniku afery podsłuchowej zwolniony został prezes Anil Murthy. Dlatego też, jak podaje AS, właściciel klubu Peter Lim kontaktuje się z Mendesem, aby pomógł przy przebudowie zespołu. Valencia również potrzebuje sprzedaży graczy i spróbuje zarobić na Gonçalo Guedesie i wspomnianym Solerze, który może trafić także do Atlético. Według madryckiego dziennika Los Che liczą, że Mendes pomoże w pozyskaniu mniej znanych zawodników, których będzie można wypromować. Portugalski agent nie pierwszy raz prowadzi interesy z Valencią, a w 2015 roku pomógł w transferach takich zawodników jak André Gomes, Rodrigo Moreno czy João Cancelo, którzy potem zostali sprzedani z łącznym zyskiem około 30 milionów euro. Korzystne było też pozyskanie rok wcześniej Nicolasa Otamendiego za 12 milionów i sprzedaż po sezonie za 44 miliony.
Mendes był również mocno związany z Atlético. Pomógł już w sprowadzeniu Samuela Lino, a prowadzi też negocjacje ws. Solera. W przeszłości do zespołu z Madrytu trafiali tacy piłkarze związani z Portugalczykiem jak João Felix (za rekordowe 126 milionów), Falcao, Diogo Jota, Tiago, Simao czy Miranda. Wpływ Mendesa na czołowe hiszpańskie kluby wykracza zresztą poza transfery. W przypadku Atlético agent pomógł w podpisaniu kontraktu z funduszem inwestycyjnym, aby ekipa z Madrytu miała większe możliwości finansowe.
W przeszłości Mendes wielokrotnie współpracował też z Realem Madryt, mając w pewnym okresie duży wpływ na ukształtowanie zespołu. To właśnie on doprowadził do transferów takich graczy jak Cristiano Ronaldo, Fabio Coentrão, Pepe, Ángel Di María czy James Rodríguez. Obecnie jego klientem jest Marco Asensio. Mendes pośredniczył także przy przejęciu zespołu Królewskich przez José Mourinho. Rozległe kontakty agenta powodują, że jest on ważnym graczem na hiszpańskim rynku.
Komentarze (2)