Barcelona nie może na razie pozyskać Roberta Lewandowskiego, ale jest jasne, że to Polak jest obecnie celem numer 1 katalońskiego klubu w letnim okienku transferowym. Napastnik nie zadeklarował wprost chęci przenosin na Camp Nou, ale kilkukrotnie powiedział już, że chciałby odejść z Bayernu, i mocno trzyma się w swoim postanowieniu. Według Marki Barça jest pod wrażeniem postawy Lewego.
Za każdym razem, gdy Lewandowski udziela wypowiedzi dla mediów, widać, że wie, czego chce. Jego czas w Monachium dobiegł końca i z jego słów niektórzy wnioskują, że to Barcelona będzie jego kolejnym przystankiem w karierze. Oczywiście to Bayern ma ostatnie słowo, ale Polak liczy, że zdoła dogadać się z klubem. – Mój czas w Bayernie się skończył. Nie widzę żadnej szansy na kontynuowanie tam kariery. Najlepiej będzie odejść. Mam nadzieję, że mnie nie powstrzymają – Robert stawia sprawę jasno. Niektóre niemieckie media sugerują nawet, że gracz nie zamierza stawić się na początek presezonu.
Bild donosi, że Hasan Salihamidžić rozmawiał w poniedziałek z piłkarzem przez telefon, prosząc go o wyjaśnienia i przypominając, że ma on wciąż ważny kontrakt. – Rozmawialiśmy między innymi o jego publicznych wypowiedziach. Wyjaśniłem mu jasno, jak wygląda nasza postawa w sprawie jego sytuacji kontraktowej. Wraz z Herbertem Heinerem i Oliverem Kahnem wiele razy rozmawialiśmy o jego chęci opuszczenia klubu. Nie chcę mówić nic więcej – powiedział dyrektor sportowy dziennikowi.
Barça wierzy, że postawa Lewandowskiego pozwoli obniżyć nieco jego cenę. Katalończycy doceniają, że Robert jest skłonny do nich przyjść, wiedząc o problemach z limitem płac. Polak nie byłby pierwszym zawodnikiem, który postawił się swojemu klubowi, by móc trafić na Camp Nou. Wcześniej w mniejszym lub większym stopniu robili to też Dembélé, Coutinho czy Mascherano.
Bild publikuje też nowe wypowiedzi Lewandowskiego, który podtrzymuje wcześniejsze deklaracje: - od początku mówiłem, żeby znaleźć rozwiązanie dobre dla obu stron. Myślę, że najlepiej będzie, jeśli Bayern zainwestuje pieniądze z mojej sprzedaży, niż gdybym miał odejść za darmo. Nie chcę niczego wymuszać, nie o to mi chodzi. Gdybym nie był szczery, czułbym się nie fair wobec fanów. Wiem, że jest wiele emocji, ale mam nadzieję, że kibice w końcu mnie zrozumieją. Zawsze dawałem z siebie wszystko dla Bayernu, by sprostać oczekiwaniom. Cenię fanów Bayernu, oni zawsze mnie wspierali. Nie jestem egoistą. Wiem, co przeżyłem w tym klubie, i bardzo to cenię. Przez osiem lat dawałem z siebie wszystko, ale teraz pora na nowy etap. Chcę, by to się już zakończyło, uspokoiło. Bayern i ja nie jesteśmy wrogami. Taki konflikt daje pożywkę mediom. Nie chcę już o tym więcej rozmawiać, bardzo szanuję klub. Cisza jest ważna w kwestii transferów, nie będę dolewał oliwy do ognia.
Komentarze (29)
Pani Julio, proszę się zastanowić czy to co pani pisze ma sens?
Zapomniała pani o Dembele?