– Wiem tyle, że zostały mi dwa lata kontraktu. Świetnie się bawię w klubie. Nie grałem wiele, ale mamy świetnego trenera i wiem, że prawdopodobnie dostanę szansę, jeśli będę ciężko trenował i utrzymam odpowiedni poziom. Byłem wcześniej w takiej sytuacji, że nie grałem, a ludzie mówili, że nie będę występował, zawsze było coś przeciw mnie – powiedział Braithwaite w wywiadzie dla dziennika Bold.
Napastnik po wyleczeniu kontuzji w styczniu spędził na boisku raptem 22 minuty. – Nie odbyłem wielu rozmów z trenerem, ale on jest zadowolony ze sposobu, w jaki pracuję, a to jest jedyna rzecz, jaką mogę kontrolować. Sytuacja jest w porządku. Nie grałem dużo, ale kiedy wróciłem po kontuzji, było wielu zawodników i spisywaliśmy się bardzo dobrze. Rozumiem to jako zawodnik. Czasem tak bywa.
Braithwaite wyklucza wypożyczenie do innego klubu. – Mam rodzinę, o której muszę myśleć. Dzieci musiałyby zmienić szkołę na rok i wrócić. Nie widzę takiej opcji.
– Wiem tylko to, że zostały mi dwa lata. Nie mam kontroli nad wszystkim innym, więc myślę tylko o tym. Czy liczę na pozostanie w Barcelonie? Szczerze mówiąc, nie myślę o tym. Jestem teraz z reprezentacją i cieszę się z tego – zakończył.
Jak podaje ESPN, Barca niepokoi się też sytuacją Miralema Pjanicia. Bośniak chce rozpocząć presezon z Barceloną i odmawia udania się na wypożyczenie, choć nie znajduje się w planach Xaviego, a klub stara się znaleźć mu we Włoszech nowego pracodawcę. W wywiadzie dla dziennika La Reppublica Pjanić powiedział: „Chcę wypełnić mój dwuletni kontrakt z Blaugraną. Kocham włoski futbol, ale zamierzam zostać w Barcelonie”.
Komentarze (114)