Były piłkarz i prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness ostro skomentował w wywiadzie dla niemieckiego portalu RTL obecną sytuację Roberta Lewandowskiego. 70-latek podkreślił, że Bayern nie zamierza pozwolić odejść polskiemu napastnikowi.
Uli Hoeness bez ogródek wypowiedział się na temat ostatnich doniesień. -Barcelona chce zakontraktować Lewandowskiego, mając dług w wysokości 1,3 miliarda euro. W Niemczech już od dawna byliby bankrutami. Sąd upadłościowy stoi im pod drzwiami, a składają Bayernowi wielomilionową ofertę za zawodnika - podkreślił.
-Robert ma ważny kontrakt. W tym momencie nikt w Bayernie nie zamierza pozwolić odejść Lewandowskiemu. Oczywiście nie znaleźliśmy jeszcze następcy, więc nasze stanowisko jest jasne. Jeśli zostanie, będzie dobrze grał i będzie czuł się razem z rodziną komfortowo w Niemczech, może powie w styczniu: „Bardzo chciałbym nadal tu grać. Może zostanę tu jeszcze dwa czy trzy lata!” - zakończył Hoeness.
Warto zaznaczyć, że honorowy prezydent Bayernu między 2 czerwca 2014 a 29 lutym 2016 roku przebywał w więzieniu w Landsbergu, odsiadując wyrok 3,5 roku pozbawienia wolności. Hoeness sam przyznał się do winy za uchylanie się od płacenia podatków w wysokości 28,5 mln euro.
Całą sytuację na Twitterze skomentował także były agent polskiego napastnika Maik Barthel słowami: „Przez całe życie chciałeś odejść do Realu Madryt, żeby później skończyć w FC Barcelonie? Ok.”. W 2013 roku Barthel spotkał się z Florentino Pérezem. Lewandowski grał wtedy jeszcze w Borusii Dortmund i istniała szansa przenosin do stolicy Hiszpanii, lecz ostatecznie tak się nie stało.
Dein ganzes Leben willst Du zu @realmadrid um später vllt beim @FCBarcelona zu landen ? Ok
— Maik Barthel (@MaikBarthel) May 23, 2022
Komentarze (31)