Negocjacje Barcelony z Sergim Roberto ws. nowego kontraktu od dłuższego czasu nie były łatwe, ale wygląda na to, że dobiegają już końca. Media są zgodne, że zawodnik zaakceptował propozycję klubu.
Jako pierwszy informacje o porozumieniu przedstawił Jordi Gil z dziennika Sport. Roberto miał zgodzić się na przedłużenie kontraktu zaledwie o dwanaście miesięcy, do czerwca 2023 roku. Wynagrodzenie zawodnika będzie znacząco obniżone w porównaniu do obecnej umowy i dostosowane do sytuacji finansowej Barcelony. Dla Roberto najważniejszy ma być aspekt sportowy i odbudowanie się po długim okresie kontuzji. Znaczenie w całej operacji miał też Xavi, który ufa piłkarzowi i przyczynił się do wznowienia negocjacji oraz akceptacji propozycji przez 30-latka.
Inne hiszpańskie media potwierdzają doniesienia Sportu. Marca uważa, że Roberto straci dużo pieniędzy nawet w porównaniu do grudniowej propozycji, ale chciał zostać w klubie. Ponadto wychowanek zdaje sobie sprawę, że nie będzie podstawowym zawodnikiem w przyszłym sezonie i będzie musiał walczyć o swoje miejsce. Z kolei Mundo Deportivo podaje, że zostało jeszcze parę detali do ustalenia, a Roberto nie odpowiedział jeszcze oficjalnie klubowi, ale podjął już decyzję o pozostaniu i zaakceptowaniu oferty zakładającej obniżkę wynagrodzenia o 50%. Dziennik donosi, że 30-latek miał propozycje z Włoch i z Anglii, ale nie poprawiały one znacząco tego, co może otrzymać w Barcelonie. Zdaniem Ary Roberto do tej pory zarabiał 8 milionów euro brutto rocznie, ale nawet po obniżeniu pensji o połowę Barcelona będzie musiała zrobić miejsce w budżecie płacowym i znaleźć oszczędności, aby móc zarejestrować zawodnika.
Według Sportu stan zdrowia Roberto jest coraz lepszy i może on wrócić na listę powołanych już w niedzielnym meczu z Mallorcą. Dla Xaviego to dobra wiadomość po kontuzji Sergiño Desta i problemach Daniego Alvesa. Trener Barcelony może wykorzystać wychowanka również na innych pozycjach, przede wszystkim w środku pola.
Komentarze (51)
https://bit.ly/LaLiga_wznowienie
Pokażcie mi jakiegoś piłkarza, który za 4 mln rocznie łącznie z transferem, pensją i prowizją agenta da więcej drużynie?
Po za fanami serialu "Na Wspólnej" nikt nie uwierzy, że trafi do nas Mazraoui. Alves ma 40 lat, Dest kontuzję i brak formy. Zostaje po prawej tylko Mingueza! Po pierwsze najpierw musimy kupić kogoś za starzejącego się Albę, Po drugie odejdą Dembele, Traore, LDJ i Aouba nie będzie młodszy. W pomocy Bussi też będzie kończył karierę. W obecnej sytuacji finansowej klubu - nie mamy innego wyjścia jak podpisać taki kontrakt.
Czyli że co? Roberto będzie płacił Barcelonie?
Kilka baniek w błoto i to przy takich problemach finansowych
Można powiedzieć niewiele tego jak na 12 sezonów gry w Barcelonie.
A przy okazji można zadać pytanie jak wyglądały te sezony gry Sergi w I drużynie. Podpowiem:
12 sezonów, 316 meczy we wszystkich rozgrywkach (średnia 26,3 mecze na sezon - to tak po prawdzie 50% wszystkich meczy Barcelony, w których tylko w części grał w podstawowej jedenastce). Liczba bramek 12 !!! tj. dokładnie aż 1 bramka na sezon.
No i na koniec liczba meczy, które Sergi opuścił w ciągu 12 sezonów z powodu kontuzji - takich meczy było 126 , czyli średnio ponad 10 meczów/sezon.
I to wszystko co możemy napisać o naszym czwartym kapitanie, który zarabiał ponad
8 mln euro brutto/sezon. Też bym tak chciał.
W ciągu całej swojej kariery w Barcelonie Sergi tak po prawdzie był zapchajdziurą, niejednokrotnie jednak bardzo przydatną.
Dlatego też uważam, że zważywszy na sytuację kadrową jaką mamy w drużynie oraz możliwości finansowe klubu pozostanie Sergiego w Barcelonie byłoby słuszne o ile jego zarobki kształtowałyby się na poziomie 2-3 mln brutto/sezon.
W Barcelonie tak po prawdzie na dzisiaj nie istnieje prawa obrona (pomijając opcyjne wystawianie na tej pozycji Araujo. Pomijam Minguezę bo to de facto sabotaż), a i sytuacja w linii pomocy nie jest tak różowa jakby się wydawało.
Kontuzja Pedriego pokazała, że Gaviemu do Pedriego jeszcze wiele brakuje, a Nico i Puig to 2 półki niżej od naszych podstawowych czterech pomocników.
Dotyczy to również Nico, który zapowiadał się ciekawie ale teraz co mecz to gorzej. Ot taki Mingueza.
A swoją drogą uważam, że również Puig winien zostać u nas na przyszły sezon z powyższych powodów. Barca ma takie braki, że jeden ubytek z powodu kontuzji więcej i już duży problem. Puig już jest, nie jest drogi a klub potrzebuje kasy na wzmocnienia na innych newralgicznych pozycjach, a ich sporo. Dlatego kasa zaoszczędzona na "zbędne" transfery musi być z głową wydana na celowe.
A tutaj sami wielcy znawcy, a jak strzelał bramkę P$G to wszyscy trzepotaliście jajami!