Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty wyjazdowego pojedynku z Realem Sociedad zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: ważne trzy punkty i Ter Stegen
Kryzys formy przyszedł w najgorszym możliwym momencie, a wyjazd do Baskonii nie był idealną okazją do odbudowania zespołu. Real Sociedad w tym roku u siebie nie przegrywał i w meczu z Barceloną zamierzał zgarnąć komplet punktów. Bramka Aubameyanga w pierwszej połowie i momentami desperacka defensywa po przerwie pozwoliły jednak wytrzymać napór gospodarzy, a w konsekwencji wywieźć z San Sebastián trzy oczka. Duża w tym zasługa Ter Stegena, który kilkakrotnie doskonale interweniował. Świetną zmianę dał także Éric García, a przez cały mecz bardzo odpowiedzialnie pracował Dembélé, który w końcówce sezonu stał się wręcz liderem zespołu.
Najgorsze: urazy i głęboka defensywa po przerwie
Pierwsza połowa tchnęła trochę optymizmu w serca kibiców Barcelony. Zespół może nie zagrał wybitnie, ale przeważał i zasłużył na skromne prowadzenie. Po przerwie sytuacja się skomplikowała i to gospodarze lepiej operowali piłką, stwarzając sobie wiele okazji. Goście mieli z kolei problem, by na dłużej utrzymać się przy piłce, i tylko formie Ter Stegena zawdzięczali utrzymanie korzystnego wyniku. Prawdziwym nieszczęściem były jednak urazy podopiecznych Xaviego. Z bólem kolana najpierw plac gry opuścił Araujo, a 11 minut później Daniego Alvesa zmienił Dest. W końcówce poturbowany i obolały zszedł z boiska Piqué, a na mniejsze dolegliwości skarżył się Alba, który jednak dograł mecz do końca. Jeśli skończy się to kilkoma absencjami w końcówce sezonu, to walka o drugą lokatę może stać się dużo trudniejsza.
Komentarze (17)